W tym artykule dowiesz się o:
Mistrz Anglii awansował do ćwierćfinału po golach Wesa Morgana i Marca Albrightona, ale największym bohaterem Lisów w dwumeczu z Sevillą (1:2, 2:0) był Kasper Schmeichel, który w obu spotkaniach obronił rzuty karne! W Sewilli, przy stanie 0:0, zatrzymał uderzenie Joaquina Correi, a w rewanżu, gdy jego zespół prowadził już 2:0, nie dał się pokonać Stevenowi N'Zonziemu.
W 1/8 finału Borussia rozprawiła się z Benficą Lizbona (0:1, 4:0), a jedną z najjaśniejszych postaci wicemistrza Niemiec był właśnie reprezentant Polski. W pierwszym spotkaniu, gdy większość podopiecznych Thomasa Tuchela zaprezentowała się poniżej oczekiwań, on zagrał na stałym poziomie. W rewanżu koledzy dostosowali się do Piszczka i z nawiązką odrobili stratę z Lizbony. Polak zaliczył asystę przy trafieniu Christiana Pulisicia na 2:0.
Taki obrońca to skarb. Każdy szkoleniowiec chciałby mieć w zespole takiego piłkarza, jakim jest Sergio Ramos. Kapitan Realu jest liderem defensywy, a do tego potrafi strzelać niesłychanie ważne gole. Podczas rewanżowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów w Neapolu, przy stanie 1:0 SSC Napoli, to właśnie Ramos dał o sobie znać i przesądził o losach rywalizacji. Obrońca najpierw doprowadził do wyrównania (51. minuta), by chwilę później po jego strzale piłka odbiła się od zawodnika gospodarzy i wpadła do siatki (57. minuta). Ostatecznie Królewscy zwyciężyli 3:1 i awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
W dwumeczu z FC Porto (2:0, 1:0) Stara Dama nie straciła ani jednej bramki, ale jedynym obrońcą, który wystąpił w obu spotkaniach, był Alex Sandro i właśnie Brazylijczyka wyróżniamy za grę w 1/8 finału. Do skutecznej gry w defensywie dołożył asystę w pierwszym spotkaniu.
Przedstawiciel szerokiej grupy niebywale utalentowanych młodych zawodników Borussii. W pierwszym spotkaniu z Benficą Lizbona (0:1) pojawił się na boisku tylko na dziewięć ostatnich minut, ale i tak był bliski odwrócenia losów meczu. W rewanżu był natomiast jednym z bohaterów. Najpierw po jego zagraniu bramkę na 1:0 zdobył Pierre-Emerick Aubameyang, a po chwili sam strzelił gola na 2:0.
Pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Arsenalem było popisowe w wykonaniu 25-letniego Hiszpana. Bayern rozgromił Kanonierów 5:1, w czym ogromny udział miał właśnie Thiago. To on strzelił bowiem dwa z pięciu goli, a do tego dołożył jeszcze asystę. Pomocnik wystąpił również w rewanżowym meczu, który Bayern również wygrał 5:1.
W meczach z Manchesterem City Monaco strzeliło sześć goli (3:5, 3:1), a w zdobyciu połowy z nich udział miał Fabinho. W pierwszym spotkaniu w Manchesterze zaliczył asysty przy trafieniach kolegów na 1:0 i 2:0, a w rewanżu sam strzelił gola na 2:0. Jest defensywnym pomocnikiem, ale w tym sezonie bramkę (7) zdobywa co cztery występy (28) - to robi wrażenie.
W obu meczach z Arsenalem (5:1, 5:1) zalazł za skórę rywalom. Szybki, przebojowy, z niekonwencjonalnym zwodem i bardzo trudny do upilnowania. Holender w obu spotkaniach strzelił po golu, dorzucając swoje trzy grosze do kanonady, którą mistrz Niemiec urządził londyńczyków.
FC Barcelona dokonała tego, w co wierzyli tylko nieliczni. Duma Katalonii jako pierwszy zespół w historii Ligi Mistrzów awansowała do kolejnej rundy, choć przegrała pierwszy mecz 0:4. W rewanżu zespół Luisa Enrique rozbił PSG 6:1, a ojcem spektakularnego sukcesu był Neymar, który sam zdobył dwie bramki, w tym jedną kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, zanotował asystę i wywalczył rzut karny!
W pierwszym meczu z Arsenalem (5:1), przy stanie 1:0, sfaulował w swoim polu karnym Laurenta Koscielnego, a rzut karny na raty wykorzystał Alexis Sanchez. i do przerwy Bayern remisował z Kanonierami 1:1. Na początku drugiej połowy "Lewy" dał jednak sygnał do ataku i najpierw sam strzelił gola na 2:1, a po chwili zaliczył świetną asystę przy bramce Thiago Alcantary na 3:1. W rewanżu w Londynie Polak znów dźwignął Bayern z kryzysu - do przerwy Bawarczycy przegrywali 0:1, ale w 55. minucie Lewandowski pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na nim samym.
Niemal w pojedynkę zapewnił Borussii Dortmund awans do ćwierćfinału. W pierwszym meczu z Benficą Lizbona (0:1) zmarnował rzut karny, ale w rewanżu (4:0) zrehabilitował się za tę wpadkę i sam strzelił trzy gole! Dzięki temu hat-trickowi doszlusował do czołówki klasyfikacji najlepszych strzelców Ligi Mistrzów - łącznie w tej edycji rozgrywek zdobył już siedem bramek.