Koniec zakazu transferowego dla Realu Madryt. Szykują się poważne zmiany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Real Madryt nie mógł zimą kupować zawodników, ponieważ obowiązywał go zakaz transferowy nałożony przez FIFA. Teraz Królewscy zamierzają dokonać poważnych zmian, ale najpierw muszą zrobić miejsce w składzie dla innych graczy.

1
/ 5

Hiszpan miał być tylko chwilowo w Madrycie. W Juventusie Turyn radził sobie bardzo dobrze, ale Królewscy zagwarantowali sobie możliwość odkupu Moraty po "promocyjnej" cenie. Morata miał nawet nie kopnąć piłki w Madrycie, ponieważ Real chciał od razu sprzedać go z dużo większym zyskiem. Tymczasem FIFA coraz mocniej naciskała na zakaz transferowy dla Hiszpanów i ci uznali, że wobec ewentualnego braku możliwości pozyskiwania graczy, najlepiej będzie jak Morata zostanie na Santiago Bernabeu.

Faktycznie został, ale jest tylko rezerwowym, chociaż jak wchodzi na boisko, to najczęściej nie zawodzi oczekiwań sztabu szkoleniowego. Strzelił 16 bramek we wszystkich rozgrywkach i czyni to średnio co 94 minuty. To doskonała średnia, ale Zidane woli innych zawodników. Morata nie jest zadowolony ze swojej funkcji w zespole i najprawdopodobniej latem zmieni otoczenie.

Kluby zainteresowane: Chelsea, Arsenal, Manchester City

2
/ 5

Isco 

Isco już niejednokrotnie pokazał, że trzymanie go na ławce rezerwowych to sporo osłabienie dla drużyny. Jednak Zidane ma w kim wybierać, dlatego Isco nie zawsze ma miejsce w wyjściowej "jedenastce". Tyle że Hiszpanowi nie podoba się taka rotacja i chciałby grać więcej.

Na dodatek jego kontrakt z Realem Madryt wygasa w 2018 roku, a więc możliwe, że będzie to ostatnia szansa, żeby sprzedać 25-letniego pomocnika. W tym sezonie Isco na 31 kolejek w La Liga 14 razy wystąpił w podstawowym składzie. To nie odpowiada ambicjom reprezentanta kraju. Podobno nawet Barcelona wyraża chęć pozyskania Isco.

Kluby zainteresowane: Manchester City, FC Barcelona

3
/ 5

Trzy lata temu Kolumbijczyk kosztował 75 milionów euro, ale nie należy do ulubieńców Zidane'a. Rzadko grywa w podstawowym składzie - w tej kampanii w La Liga zaledwie ośmiokrotnie wychodził w wyjściowej "jedenastce". Mimo to kiedy już pojawia się na boisku, to najczęściej nie zawodzi - w sumie zaliczył 26 spotkań, w których zanotował 13 asyst. Dołożył też sześć goli.

Kluby zainteresowane: Chelsea, Inter Mediolan, Manchester United, Paris Saint-Germain

4
/ 5

Pepe 

Jego już na pewno w przyszłym sezonie nie zobaczymy w barwach Realu Madryt. Przez lata był ostoją defensywy klubu z Santiago Bernabeu, jednak jego notowania spadły już. 34 wiosny na karku również robią swoje, a kontrakt Pepe wygasa po zakończeniu sezonu i nie zostanie przedłużony. Portugalczyk od 2007 roku gra dla Realu. Kluby z Chin kuszą Pepe ogromnymi zarobkami, ale on na razie twierdzi, że chce zostać w Europie.

Kluby zainteresowane: drużyny z Chin, Manchester City

5
/ 5

Nikt w Realu nie chce już widzieć tego lewego obrońcy. Portugalczyk dostał kilka szans w bieżących rozgrywkach, ale wszystkie spektakularnie zmarnował i nie ma już dla niego ratunku. Piłkarzem Królewskich jest już sześć sezonów, ale uzbierał zaledwie 104 spotkania w barwach Realu - z czego cztery w tej kampanii. Ma 29 lat, więc w Madrycie liczą, że uda im się dzięki temu otrzymać kilka milionów euro z transferu Coentrao.

Kluby zainteresowane: brak spekulacji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Wojtek Brzyski
18.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z wymienionych zawodnikow nie powinien odchodzic Isco i.. Pepe. Pepe mimo swojego wieku daje pewnosc z tylu natomiast Isco to absolutna gwiazda. powinien dostac spora podwyzke. Morata i James s Czytaj całość
avatar
jaune-bleu
14.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Kapitalną zmianę dał Isco w meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Pokazał, że trzymanie go na ławce rezerwowych to sporo osłabienie dla drużyny. " Czytaj całość
maciex50
14.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na zmianę wszedł Marco Asensio a nie Isco. Lekka wtopa...