Manchester United zmieszany z błotem. Jose Mourinho znów musi wydać fortunę

Antoine Griezmann (Atletico Madryt)

Zdecydowanie numer jeden na liście Jose Mourinho. Portugalczyk tak poukładał swoją drużynę, że tej brakuje już typowej "dziesiątki". Latem poprzedniego roku ściągnął Henricha Mchitarjana, ale na skrzydło, a nie na środek pomocy. Często na tej pozycji występował Paul Pogba, jednak docelowo to Griezmann ma być podwieszony tuż za napastnikiem. Sprawa z Griezmannem jest prosta: Man Utd musi uaktywnić klauzulę odstępnego (100 mln euro), żeby rozpocząć rozmowy. Kluczem będzie awans do Ligi Mistrzów, bez tego sprawa transferu może okazać się kłopotliwa.

Cena: 100 mln euro

Gareth Bale (Real Madryt)

To byłby szokujący transfer, ale kilka rzeczy jest niepodważalnych: Manchester United od dawna interesuje się Walijczykiem, Bale zawodzi oczekiwania na Santiago Bernabeu i Jose Mourinho lubi takich graczy jak on. Media donoszą, że Portugalczyk już rozpoczął rozmowy z samym piłkarzem, aby przekonać go do przenosin. Wielokrotnie gracze Manchesteru United mówili, że Mourinho przed transferem namawiał ich do transferu i teraz scenariusz się powtarza.

Cena: 120 mln euro

Romelu Lukaku (Everton)

Trochę trudno sobie wyobrazić, żeby Mourinho sięgnął po niego, ponieważ będąc w Chelsea "odstrzelił" Belga. Pozbył się go, ale od tamtego czasu minęło kilka lat. Lukaku stał się lepszym piłkarzem i pragnie odejść z Evertonu. Chce zagrać w drużynie mającej w garści awans do Ligi Mistrzów. Mourinho musi się poważnie zastanowić nad nowym napastnikiem, ponieważ Zlatan Ibrahimović jest poważnie kontuzjowany i powstała ogromna wyrwa. Lukaku jest dostępny i jest liderem klasyfikacji najlepszych strzelców Premier League.

Cena: 80 mln euro

Kasper Schmeichel (Leicester City)

Ten transfer wchodzi w rachubę tylko w momencie, kiedy David de Gea opuści Manchester United. Nie jest to niemożliwe, ponieważ Hiszpana cały czas kusi Real Madryt, a dla zawodnika z tego kraju to wielki przywilej, że Królewscy chcą go zatrudnić. Dlatego Czerwone Diabły mają przygotowane kilka wariantów. Jednym z nich, wydaje się, że najpoważniejszym, jest bramkarz Leicester City. Wielu fanów widzi w nim idealnego następcę de Gei, również z tego powodu, że jego ojciec był jednym z najlepszych golkiperów w historii MU. Z marketingowego punktu widzenia, Czerwone Diabły mogłyby zarobić mnóstwo pieniędzy.

Cena: 20 milionów euro

ZOBACZ WIDEO Serie A: AS Roma wiceliderem, Edin Dzeko liderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Eric Dier (Tottenham Hotspur)

Dier nie jest absolutną gwiazdą na skalę światową, ale Jose Mourinho widzi w nim następcę Michaela Carricka. Warto dodać, że gdy ten przechodził na Old Trafford, to również z Tottenhamu Hotspur. Dier wyceniany jest na 40 milionów euro, chociaż Koguty zarzekają się, że nie jest na sprzedaż. Wielkim atutem tego piłkarza jest fakt, że może grać nie tylko w środku pomocy, ale również jako stoper bądź prawy obrońca.

Cena: 40 milionów euro

Andrea Belotti (Torino FC)

Manchester United może nieco odstraszać cena: 100 milionów euro. Sam zawodnik twierdzi, że nie jest tyle wart, ale Torino zapowiedziało, że poniżej tej kwoty nie sprzeda go. Belotti imponuje formą w Serie A - strzelił 25 goli w 32 meczach i to w przeciętnym zespole. Zadebiutował już w reprezentacji Włoch, lecz wszyscy się zastanawiają, jak poradziłby sobie w topowym klubie. Latem niemal na pewno zmieni otoczenie. Man Utd monitoruje jego sytuację.

Cena: 100 mln euro