Świat pod wrażeniem wyczynu Claudio Bravo. "Legenda!"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Claudio Bravo był niekwestionowanym bohaterem półfinału Pucharu Konfederacji pomiędzy Chile a Portugalią. W serii rzutów karnych bramkarz Manchesteru City obronił wszystkie trzy "11". Media na świecie nie kryją podziwu nad jego wyczynem.

1
/ 6

Brawo Claudio Bravo!

Po 120 minutach meczu Chile - Portugalia był bezbramkowy remis. Wtedy swój show rozpoczął on. Claudio Bravo obronił wszystkie trzy rzuty karne, wykonywane kolejno przez Ricardo Quaresmę, Joao Moutinho i Naniego.

Bramkarz w pojedynkę wprowadził swoją reprezentację do finału Pucharu Konfederacji, a media w Europie i na świecie nie kryją podziwu nad jego wyczynem w serii "11".

Claudio Bravo ma 34 lata i jest bramkarzem Manchesteru City. Wcześniej przez dziesięć lat występował w Hiszpanii - osiem sezonów spędził w Realu Sociedad, a dwa w Barcelonie, z którą osiągnął największe sukcesy w karierze.

2
/ 6

redgol.cl: Legenda!

Chilijski serwis redgol.cl przypomina, że swoim występem Bravo przeszedł do historii futbolu. Jako pierwszy w turnieju FIFA obronił wszystkie możliwe rzuty karne.

"To bez wątpienia najlepszy bramkarz w historii Chile. Jego niesamowity występ w rzutach karnych zapewnił naszej drużynie awans do finału Pucharu Konfederacji. Legenda!" - czytamy.

3
/ 6

"A Bola": Bravo nie pozwolił na nic

Portugalski dziennik "A Bola" nie kryje rozczarowania z powodu postawy mistrzów Europy, którzy przez 120 minut wyglądali bardzo przeciętnie, a w rzutach karnych zaprezentowali się fatalnie.

"Claudio Bravo okazał się bohaterem, choć wszyscy piłkarze wykonywali rzuty karne źle" - piszą dziennikarze gazety.

4
/ 6

ESPN: Wielki dzień Claudio Bravo

"Claudio Bravo wprowadził Chile do finału Pucharu Konfederacji. Wyrósł na bohatera meczu z Portugalią, broniąc w serii rzutów karnych wszystkie trzy strzały rywali" - pisze serwis telewizji ESPN.

"Po fatalnym sezonie w Manchesterze City bramkarz udowodnił, że jest wysokiej klasy specjalistą" - dodają Amerykanie.

5
/ 6

"Daily Mail": Bravo, Claudio!

"Trzech kolejnych piłkarzy nie potrafiło znaleźć sposobu na bramkarza reprezentacji Chile. Claudio Bravo został niekwestionowanym bohaterem meczu i dał swojej drużynie awans do finału Pucharu Konfederacji" - czytamy w serwisie Goal.com.

6
/ 6

"AS": Bravo Chile!

Hiszpański dziennik "AS" gra na okładce nazwiskiem bramkarza, który przez wiele lat występował w hiszpańskiej ekstraklasie.

"Były bramkarz Barcelony znakomicie spisał się w serii rzutów karnych. Do piłki nie zdążył podejść Cristiano Ronaldo, który miał strzelać w piątej kolejce strzałów" - pisze madrycka gazeta.

ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife (WIDEO)[ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (15)
avatar
Kamil Fudali
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pseudo system Var pokazał, że liczy się kasa i to Krystyna miała przejść dalej. Na szczęście sprawiedliwości stało się zadość. Brawo Chile!  
avatar
SLBenfica
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zgasil farciarska portugalie jak peta :D  
rum99
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
swiat tylko pod wrazeniem??? a nie wszech-swiat?? skad wy gamonie bierzecie re tytuly????? hahahahahah  
avatar
Miroslav Zielinsky
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda że tak nie strzelali rok temu Fabianowi  
Kasyx
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
E słabo. Znam gościa, który obronił 4/4