Pod znakiem zera. Najlepsi I-ligowcy 26. kolejki wg WP SportoweFakty

Przemysław Frąckowiak (Pogoń Siedlce, 1*)

Po raz pierwszy w sezonie wystąpił w bramce Pogoni i od razu zachował czyste konto. Miał więcej zadań do wykonania niż grający po przeciwnej stronie boiska Rafał Leszczyński. Wygrał pojedynki z Łukaszem Sierpiną oraz Pawłem Tomczykiem. Pokazał kilka udanych interwencji na przedpolu. Siedlczanie zremisowali z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

Michał Ilków-Gołąb (Chrobry Głogów, 2)

Dwa z trzech goli w wygranym 3:1 meczu z Rakowem Częstochowa strzelili boczni obrońcy Chrobrego. Defensywę beniaminka nękali atakami na zmianę Michał Ilków-Gołąb i Karol Danielak. Były zawodnik Śląska Wrocław zadał trzeci cios po zgraniu Przemysława Trytki. Ponadto asystował przy innym trafieniu.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko". #20. Marcin Animucki: Polska liga? Nie ma się czego wstydzić

Krzysztof Kiercz (Stal Mielec, 4)

Znalazł się pogromca GKS-u Katowice. Drużynę kroczącą od zwycięstwa do zwycięstwa przez sześć kolejek zatrzymała Stal Mielec. W wygranym 2:0 spotkaniu pozytywnie spisali się środkowi obrońcy z Podkarpacia. Krzysztof Kiercz poradził sobie z wieloma dośrodkowaniami przeciwnika.

Rafał Remisz (Wigry Suwałki, 3)

Wigry pozostają blisko miejsca premiowanego awansem po bezbramkowym remisie z Odrą Opole. Mecz nie był łatwy dla podopiecznych Artura Skowronka. Defensywa z Rafałem Remiszem w składzie musiała odeprzeć sporo ataków beniaminka.

Konrad Stępień (Puszcza Niepołomice, 1)

11 z 18 klubów zachowało czyste konto w 26. kolejce. Piłki do własnej bramki nie przepuściła między innymi Puszcza Niepołomice w wygranym pojedynku z Drutex-Bytovią. Jego wynik na 2:0 ustalił w końcówce pierwszej połowy Konrad Stępień. Na koncie ma dwa gole zdobyte w tym sezonie.

Maciej Mańka (GKS Tychy, 1)

Autor najważniejszego strzału w meczu tyszan z Olimpią Grudziądz. Maciej Mańka znalazł sposób na pokonanie Patryka Królczyka, a zdobytego prowadzenia 1:0 Trójkolorowi nie oddali do końca spotkania. Z poczuciem dobrze wykonanego zadania Mańka opuścił boisko w ostatnim fragmencie spotkania.

Tomasz Nowak (Zagłębie Sosnowiec, 1)

Drużyna Dariusza Dudka jest w coraz wyższej formie, czego potwierdzeniem było zwycięstwo 2:0 na stadionie Chojniczanki. Szczególnie dobrze zagrało Zagłębie przed przerwą, a kreatorem jego ataków był Tomasz Nowak. Po dośrodkowaniu doświadczonego pomocnika Wojciech Lisowski interweniował niefortunnie i wpakował piłkę do własnej bramki.

Alexandre Cristovao (Zagłębie Sosnowiec, 1)

Obok Tomasza Nowaka w jedenastce kolejki jest kompan z zespołu. Alexandre Cristovao ustalił wynik pojedynku z Chojniczanką na 2:0. Po prostopadłym podaniu piłkarz rodem z Angoli huknął od poprzeczki do bramki Radosława Janukiewicza. W Chojnicach zdobył pierwszego gola na polskich boiskach.

Jakub Arak (Stal Mielec, 2)

Napastnik Stali strzelił gola w drugim meczu z rzędu i ponownie zaszedł za skórę czołowemu klubowi na zapleczu Lotto Ekstraklasy. Jakub Arak popisał się akcją indywidualną na połowie GieKSy Katowice i ustalił rezultat na 2:0. Daje o sobie znać jako podstawowy zawodnik, a także w roli zmiennika.

Przemysław Trytko (Chrobry Głogów, 1)

Najbardziej efektywny piłkarz w ostatniej kolejce. Miał udział przy wszystkich golach Chrobrego w wygranym 3:1 starciu z Rakowem Częstochowa. Jednego zdobył głową, a przed pozostałymi asystował. Z podań doświadczonego napastnika skorzystali Michał Ilków-Gołąb i Karol Danielak.

Mateusz Piątkowski (Miedź Legnica, 3)

Bohater początku rundy wiosennej przypomniał o sobie golem. Ważnym, ponieważ na 1:0 w końcówce spotkania ze Stomilem Olsztyn. W siedmiu występach w barwach Miedzi trafił do bramki przeciwnika pięć razy. Piątkowski wyraźnie zwiększył siłę rażenia ofensywy legniczan.