W tym artykule dowiesz się o:
Welcome to @LFC, @Alissonbeckerhttps://t.co/t4msWAm2sU pic.twitter.com/2xefw3zIFU
— Liverpool FC (@LFC) 19 lipca 2018
Alisson (62,5 mln euro)
Od czwartku najdroższym bramkarzem jest Alisson, za którego Liverpool zapłacił Romie 62,5 mln euro, a do tego może dojść 10 mln euro z tytułu bonusów. The Reds sięgnęli tak głęboko do kieszeni, by rozwiązać problem z obsadą bramki - broniący w ostatnich sezonach Simon Mignolet i Loris Karius nie byli mocnymi punktami ekipy Juergena Kloppa.
Co ciekawe, pierwszy sezon w Romie (2016/2017) Alisson spędził na ławce rezerwowych, przegrywając rywalizację z Wojciechem Szczęsnym. Po odejściu Polaka do Juventusu Turyn został numerem jeden, sadzając na ławce Łukasza Skorupskiego. Natomiast w Liverpoolu nauki od Brazylijczyka będzie pobierał 19-letni Kamil Grabara.
Kyle Walker (57 mln euro)
Po nieudanym pierwszym sezonie w Manchesterze City Pep Guardiola ruszył na zakupy i latem 2017 roku za kosmiczne pieniądze skompletował najdroższą defensywę świata. Opłaciło się, bo kilka miesięcy później The Citizens w świetnym stylu odzyskali mistrzostwo Anglii.
Za Walkera klub z Manchesteru zapłacił Tottenhamowi Hotspur 57 mln euro. W momencie przeprowadzania transferu reprezentant Anglii był najdroższym obrońcą w historii, ale cieszył się tym mianem niespełna dwa tygodnie.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Polscy dziennikarze pod K2 narażali własne życie. To było niepotrzebne
Aymeric Laporte (65,2 mln euro)
W połowie poprzedniego sezonu Manchester City wyłożył na pozyskanie utalentowanego obrońcy Athleticu Bilbao 65 mln euro z małym haczykiem. Pep Guardiola inwestuje w 24-latka, który w przyszłym sezonie ma być liderem defensywy mistrza Anglii.
Choć Francuz jest jednym z najdroższych obrońców świata, to mundial w Rosji obejrzał w telewizji. Didier Deschamps wysłał mu dwa powołania, ale nie umożliwił mu debiutu w drużynie narodowej, a po raz ostatni na zgrupowaniu Trójkolorowych Laporte gościł w marcu 2017 roku.
Virgil van Dijk (84,5 mln euro)
Saga transferowa z jego udziałem ciągnęła się kilka miesięcy i w końcu w styczniu bieżącego roku przeniósł się z Southampton do Liverpoolu, robiąc na St Mary's Stadium miejsce Janowi Bednarkowi.
The Reds zapłacili za niego Świętym aż 84,5 mln euro. Tym samym w "11" najdroższych piłkarzy w historii klub z Anfield ma dwóch swoich przedstawicieli - to niezły wynik jak na ekipę, która na mistrzostwo Anglii czeka już 28 lat.
Benjamin Mendy (58,1 mln euro)
Wspomniany wcześniej Kyle Walker cieszył się mianem najdroższego obrońcy w historii tylko 10 dni. 24 lipca minionego roku tytułu pozbawił go Mendy, którego Manchester City kupił od AS Monaco za 58 mln euro.
24-latek nie miał wielu okazji, by odpłacić się pracodawcom za zaufanie, bo lwią część sezonu 2017/2018 stracił przez kontuzję kolana. Mimo to może pochwalić się tytułem mistrza Anglii i mistrza świata.
W Monaco Mendy występował u boku Kamila Glika, ale nie jest jedynym znajomym reprezentanta Polski w tym zestawieniu.
Paul Pogba (105 mln euro)
W latach 2016-2017 był najdroższym piłkarzem świata. Zdetronizował Garetha Bale'a, który nosił ten tytuł przez trzy lata. Rekordowa transakcja z udziałem Pogby była o tyle ciekawa, że cztery lata wcześniej Manchester United oddał 19-letniego wówczas Francuza Juventusowi Turyn na zasadzie wolnego transferu. Na Old Trafford Pogba wrócił jako ukształtowany piłkarz, lider reprezentacji Francji i jeden z najlepszych pomocników świata, który w niedalekiej przyszłości może zastąpić Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo na piłkarskim piedestale.
Zinedine Zidane (77,5 mln euro)
Najlepszy piłkarz świata przełomu wieków w latach 2001-2009 był jednocześnie najdroższym zawodnikiem globu. W 2001 roku Real Madryt wykupił go z Juventusu Turyn za 77,5 mln euro. Kosmiczny transfer "Zizou" był elementem projektu "Galacticos".
Co ciekawe, Zidane pozostał najdroższym piłkarzem świata jeszcze trzy lata po zakończeniu kariery, a cieszył się tym mianem łącznie przez osiem lat - najdłużej w historii.
Philippe Coutinho (120 mln euro)
Liverpool zarzekał się, że nie sprzeda Brazylijczyka Barcelonie, ale Duma Katalonii przemówiła do The Reds pieniędzmi. W styczniu bieżącego roku LFC skasował za Coutinho aż 120 mln euro, które mogli zainwestować m.in. we wspomnianego wcześniej Virgila van Dijka.
26-letni pomocnik jest najdroższym piłkarzem w historii Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii przeznaczyli na jego pozyskanie część środków z transferu wszech czasów, za jaki uchodzi sprzedaż Neymara Paris Saint-Germain.
Kylian Mbappe Lottin (135 mln euro)
Najdroższy nastolatek świata. Rok temu Paris Saint-Germain wypożyczyło go z AS Monaco z przymusem wykupu, by ominąć przepisy finansowego fair play. Ostatecznie na konto klubu ze Stadionu im. Ludwika II trafiło 135 mln euro.
Miniony sezon i przede wszystkim mistrzostwa świata w Rosji pokazały, że w Parku Książąt nie muszą żałować ani jednego z wydanych na Mbappe eurocentów. PSG przechwyciło najlepszego piłkarza młodego pokolenia, który może zawładnąć futbolem jak w ostatniej dekadzie Leo Messi i Cristiano Ronaldo.
Kamil Glik poznał się na talencie Mbappe wcześniej niż większość. Już w marcu 2017 roku tak komplementował kolegę z Monaco: - Zasługuje na to, co się dzieje wokół niego. To prosty, pokorny chłopak, który na co dzień ciężko pracuje. Nie zmienił się. Nadal musi twardo stąpać po ziemi i pracować. Wszyscy wiemy, że jeśli naprawdę będzie chciał, to stanie się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Jak na swój wiek, robi niesamowite rzeczy!
Neymar (222 mln euro)
Bohater transferu wszech czasów, bo jak inaczej nazwać jego przejście z Barcelony do Paris Saint-Germain, skoro dotychczasowy transferowy rekord został pobity ponad dwukrotnie? Takie przebicie nie zdarzyło się nigdy wcześniej.
W jaki sposób Barcelona straciła jednego z najlepszych piłkarzy w historii? W kontrakcie, którym w lipcu 2016 roku Neymar związał się z Dumą Katalonii, zawarto klauzulę wykupu. W drugim roku obowiązywania umowy, czyli w trakcie sezonu 2017/2018, wynosiła ona 222 mln euro. Wydawało się, że to wystarczające zabezpieczenie dla katalońskiego klubu, ale PSG wpadło na szalony pomysł aktywowania klauzuli wykupu Brazylijczyka.
Neymar chciał zamienić Barcelonę na Paryż, by wyjść z cienia Leo Messiego, co pozwoliłoby mu realnie myśleć o zdobyciu Złotej Piłki. Szybko jednak znudził się Ligue 1. Francuska ekstraklasa nie stawia mu trudnych wymagań: w 20 występach w minionym sezonie strzelił w niej 19 goli, a przy 13 asystował, mając udział przy bramce PSG co 56 rozegranych minut.
Gonzalo Higuain (90 mln euro)
I na koniec najdroższy środkowy napastnik. Argentyńczyk cieszy się tym mianem od 2016 roku, kiedy Juventus Turyn zapłacił za niego Napoli 90 mln euro. Stara Dama wykosztowała się na ówczesnego króla strzelców Serie A, ale Higuain był wart swojej ceny. W dwóch poprzednich sezonach był najskuteczniejszym zawodnikiem Juventusu: w 105 meczach zdobył 55 bramek.