Głośne wzmocnienia w III lidze. Wyjadacze z Lotto Ekstraklasy i byli reprezentanci Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rozgrywki trzeciej ligi co sezon nabierają coraz większego znaczenia. Nie brakuje tam markowych drużyn, które do swojego składu pozyskują zawodników z przeszłością nawet w reprezentacji Polski. Nie inaczej było i tego lata. Sezon wkrótce się zaczyna.

1
/ 8

Trzeci sezon po reformie

Od czasu reformy ligi minęły ponad dwa lata. Zmniejszenie o połowę liczby podniosło renomę rozgrywek. W poprzednim sezonie aż trzy z czterech klubów zagwarantowały sobie awans dopiero w ostatniej kolejce. Miejsc spadkowych jest zdecydowanie więcej niż tych premiowanych promocją na szczebel centralny, więc trzeba uważnie oglądać się również za siebie. W tym roku w trzeciej lidze zaczyna obowiązywać Pro Junior System, dlatego spora liczba klubów zamierza stawiać na młodzieżowców. Doświadczenie wyjadaczy z Lotto Ekstraklasy i byłych reprezentantów Polski może być w takim otoczeniu na wagę złota.

Latem do III ligi, która wkrótce w komplecie rozpoczyna rozgrywki, trafiło kilku znanych zawodników. Kojarzyć powinno ich większość piłkarskich kibiców w Polsce. A to nie wszystko.

2
/ 8

Pomocnik rozpoczął karierę w Bałtyku Gdynia i bardzo możliwe, że również zakończy ją w klubie z Trójmiasta. Ma 36 lat i latem powrócił do Bałtyku po 15 latach nieobecności. W tym czasie Jakub Biskup występował między innymi w Lechii Gdańsk, Odrze Wodzisław Śląski i Piaście Gliwice. W swoich najlepszych latach przerastał dynamiką większość rywali w Lotto Ekstraklasie i w Fortuna I lidze. Strzelał gole, asystował. Ostatni spory sukces Biskupa to awans na najwyższy szczebel rozgrywek z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Taki sam plan miał, kiedy dwa lata temu podpisał kontrakt z Chojniczanką, ale drużynie z Pomorza brakowało dobrego finiszu w obu sezonach. W Bałtyku pomocnik powinien być mózgiem zespołu. Gdynianie są z reguły solidną firmą w trzeciej lidze, co roku zgłaszają aspiracje do awansu na szczebel centralny.

3
/ 8

Doświadczony, 36-letni obrońca. Pochodzi z Lublina i na koniec kariery wrócił do swojego miasta, by pomóc w walce o awans miejscowemu Motorowi. To siedmiokrotny reprezentant Polski, który w swojej karierze występował m.in. w takich klubach, jak Ruch Chorzów, Polonia Warszawa, Cracovia czy Legia Warszawa, z którą święcił wiele triumfów. Lata spędzone na ekstraklasowych boiskach to spory bagaż doświadczenia, które zawsze jest w cenie i Motorowi powinno się przydać. Brzyski do III-ligowca z Lublina przychodzi po sezonie spędzonym w Sandecji Nowy Sącz, z którą jaką beniaminkiem grał w Lotto Ekstraklasie. To niejedyny zawodnik z ciekawym CV, który trafił latem do Motoru.

4
/ 8

Rafał Kosznik (Radunia Stężyca)

W 2013 roku obrońca zapracował swoimi występami w Górniku Zabrze na powołanie od Adama Nawałki do reprezentacji Polski. Były selekcjoner sprawdził Rafała Kosznika w swoim debiucie przeciwko Słowacji. Cała drużyna spisała się fatalnie, a obok Kosznika wystąpili między innymi Artur Boruc, Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak i Robert Lewandowski. Kosznik był w Zabrzu jeszcze przez cztery lata, rozegrał w jego barwach blisko 100 spotkań, ale na kolejne powołania nie zasłużył. W poprzednim sezonie obrońca nie pomógł Górnikowi Łęczna w utrzymaniu na zapleczu Lotto Ekstraklasy i rozstał się z tym klubem. Związał się natomiast kontraktem z Radunią Stężyca. To nowa drużyna na trzecioligowej mapie, dlatego przyda się jej doświadczenie takiego rutyniarza jak Kosznik. Piłkarz rozpoczynał karierę w Kaszubii Kościerzyna i po ponad dekadzie zagra zaledwie 20 kilometrów dalej.

5
/ 8

Rafał Grzelak (KP Starogard Gdański)

Kariera Rafała Grzelaka jest bogata we wrażenia i pełna zwrotów oraz upadków. W czasach juniorskich był jednym z najzdolniejszych zawodników w Polsce i zdobył dwa medale mistrzostw Europy. W Ekstraklasie debiutował jako nastolatek w barwach ŁKS-u Łódź. Na pierwszy transfer zagraniczny zapracował w Ruchu Chorzów, a na drugi w Pogoni Szczecin. Rafał Grzelak poznał smak mieszkania w Niemczech, Portugalii, Grecji i Rumunii. Najbardziej pamiętne były jego występy z Boaviscie Porto.

Po powrocie do Polski znalazł się na zakręcie i już nie został wiodącym zawodnikiem w żadnym zespole w Lotto Ekstraklasie. Znalazł swoje miejsce na jej zapleczu i rozegrał sporo bardzo dobrych spotkań we Flocie Świnoujście oraz w Chojniczance. Zmienił w tym okresie pozycję ze skrzydłowego na środkowego pomocnika. Latem 36-latek dołączył do KP Starogard Gdański. Drużyna ta spisała się bardzo dobrze w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu i w nadchodzącym powinna być w czołówce.

6
/ 8

Wracamy do III ligi grupy czwartej i znów zaglądamy do lubelskiego Motoru. Latem zawodnikiem tego klubu został także Grzegorz Bonin. To 34-letni skrzydłowy, który od lipca 2013 roku związany był z pobliskim Górnikiem Łęczna. Do Motoru Lublin daleko więc nie miał. On również ma potężne doświadczenie piłkarskie - zawodnik, który stanowił o sile klubu z Łęcznej, a w przeszłości występował m.in. w Koronie Kielce, Górniku Zabrze i Pogoni Szczecin. Po spadku klubu z Łęcznej do II ligi zdecydował się przenieść do III-ligowego Motoru. Na swoim koncie ma jeden występ w reprezentacji Polski. Pozyskanie zarówno Brzyskiego, jak i Bonina, na pewno wpłynie na jakość lubelskiego klubu.

7
/ 8

W kadrze Polonii Środa Wlkp. nie brakuje ciekawych zawodników. Piłkarzami tego klubu są już m.in. Łukasz Radliński czy Luis Henriquez. Latem do Polonii trafił także Jakub Wilk. Ten zawodnik grając dla Lecha Poznań zdobył wszystkie możliwe trofea w Polsce, czyli mistrzostwo, Puchar i Superpuchar. Podobnym wyczynem popisał się na Litwie, gdzie był zawodnikiem Żalgirisu Wilno. Na swoim koncie ma także trzy występy w reprezentacji Polski. Od 2015 roku występował na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju, broniąc ostatnio barw klubu z Bytowa. Teraz grać będzie w III lidze w Polonii, której trenerem jest Krzysztof Kapuściński, znany z pracy w Błękitnych Stargard.

8
/ 8

Edi Andradina (trener Piasta Żmigród)

Tym razem przedstawimy byłego piłkarza, który swoją karierę kontynuuje już w roli trenera. Jako zawodnik Edi Andradina, bo o nim mowa, zwiedził trochę świata, ale zżył się z naszym krajem. Występował m.in. w Koronie Kielce i Pogoni Szczecin. Właśnie w Szczecinie bardzo zapracował na uznanie kibiców. Jego numer "5" na koszulce to jeden z dwóch zastrzeżonych przez klub. Po zakończeniu kariery zawodnika zaczął zbierać trenerskie doświadczenie. Brazylijczyk pracował u boku Czesława Michniewicza, Dariusza Wdowczyka i Jana Kociana, a ostatnio Kosty Runjaicia. Teraz 43-latek został pierwszym trenerem III-ligowego Piasta Żmigród. W swoim pierwszym meczu w sezonie 2018/2019 prowadzony przez niego Piast zremisował 1:1 z MKS-em Kluczbork, spadkowiczem z II ligi.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
kibic84
9.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walczysz Motor walczysz bo jak teraz nie wywalczysz awansu to kiedy? Kadra jest niezła więc mam nadzieję, że tym razem w końcu się uda awansować