W tym artykule dowiesz się o:
[u]
[/u]Zawsze spokojny Łukasz Fabiański - 7,0: Jeżeli ktoś miałby wynieść z budynku bombę nie dając po sobie poznać, że niesie ją w plecaku, byłby to Łukasz Fabiański. Jak zwykle imponował spokojem i opanowaniem. Nie miał za wiele pracy, ale ze swoich obowiązków wywiązał się wzorowo. To, co miał złapać, złapał. To, co miał wybić, wybił. W jednej akcji nie zrozumiał się z Mateuszem Klichem i piłkę przechwycili rywale, ale nic z tego nie wyszło. Przy golu z rzutu karnego bez szans. Jerzy Brzęczek wybrał Fabiańskiego pierwszym bramkarzem reprezentacji. Nikt do selekcjonera nie może mieć o to pretensji. A może i powinien mu nawet podziękować.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
[b]
Obrona najlepsza[/b]
Bartosz Bereszyński - 8,0: Widać, że znajduje się w najlepszej dyspozycji w karierze. Opanowany na boku obrony, nie tracił głowy, gdy rywale na niego naciskali. Potrafił wywalczyć rzut rożny w pojedynku z dwoma rywalami. Obiecujący występ. Może sięgnąć po telefon i wysłać Łukaszowi Piszczkowi SMSa: "wypoczywaj, przejmuje interes".
Kamil Glik - 8,0: Każdy napastnik krzywi się widząc naszego obrońcę. Nie ze względu na jego wygląd, a styl gry. Zetknięcie z nim jest równie przyjemne co spotkanie kontrolera biletów w komunikacji miejskiej jadąc na gapę. Dlatego najlepiej uciekać, bo później nie ma zmiłuj. Obrońca w meczu z Włochami był twardy, przewidujący akcję rywala, szybszy od przeciwnika. Możemy tylko żałować, że zabrakło go w pełni formy na mistrzostwach świata w Rosji.
Jan Bednarek - 7,0: Już teraz daje więcej możliwości niż Michał Pazdan. Nie widać między nim wielkiej różnicy, a przecież gracz Southampton dopiero wchodzi do reprezentacji. I świetnie rokuje. Odważnie walczył podczas dośrodkowań z przodu, solidnie interweniował we własnym polu karnym. Raz dobrze przedłużył piłkę do Krychowiaka w szesnastce rywala, a nasz pomocnik był bliski zdobycia bramki.
Arkadiusz Reca - 7,0: Szybki jak koń na wyścigach, Maciej Rybus może wpaść w kompleksy. Kilka niepewnych zagrań, przy wyprowadzeniu piłki lub przyjęciu, ale odwagi mu nie można odmówić. Szukał podań prawą, lewą nogą. Podłączał się do akcji z przodu. To był jego debiut, a grający obok niego Błaszczykowski mógł się poczuć jak na wyścigu sprinterskim. Gdyby nie Reca, lewa strona boiska kompletnie by nie funkcjonowała.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
[b]
Mundialowy Błaszczykowski[/b]
Grzegorz Krychowiak - 6,0: Za jedno nie powinien się brać: rozgrywanie piłki spod własnej bramki. Grzegorz, nie potrafisz tego. Grasz wtedy "na minę", niedokładnie przyjmujesz, na dwa razy. Pod swoją szesnastką nie ma na to czasu. Takie założenia najpewniej przewidział dla Krychowiaka trener Brzęczek: środkowi obrońcy rozchodzili się do boku, a Krychowiak zbiegał do środka i otrzymywał podanie. Nie. Im dalej Krychowiak jest swojej bramki, tym lepiej dla drużyny. Widać, że poprawił formę fizyczną. Oddał jeden strzał z pierwszej piłki, Donnarumma z trudem obronił.
Mateusz Klich - 6,0: Odzyskał piłkę przy akcji bramkowej. Próbował grać dłuższe podania do Roberta Lewandowskiego, ma oczy dookoła głowy, nadaje się do gry kombinacyjnej z Zielińskim, ale za mało brał na siebie grę. Nie był to słaby występ, ale też Mateusz nie zachwycił.
Jakub Błaszczykowski - 4,0: Pierwsza połowa: mundialowa. Kuby nie było na boisku, nie podejmował ryzyka, nie robił przewagi, nie kiwał, grał bezpiecznie. Mogło mu się zrobić nawet głupio, gdy czuł wiatr biegającego obok niego Recy. Jedno dobre zagranie w meczu (do Kurzawy pod koniec pierwszej połowy) to za mało na zawodnika, który w kadrze zagrał po raz 101. Jego bezmyślny, nieodpowiedzialny wślizg skończył się faulem we własnej szesnastce, po którym Włosi strzelili nam gola z rzutu karnego. A mieliśmy mecz pod kontrolą! Dlaczego trener czekał tak długo ze zmianą (do 78.minuty)? Zdecydowanie najsłabszy zawodnik naszej drużyny w tym spotkaniu.
Piotr Zieliński - 7,0: Koncertowo zmarnował sytuację sam na sam po świetnym podaniu Lewandowskiego. Ale ten piłkarz, to dla naszej reprezentacji skarb. Jako jedyny w naszej kadrze potrafi dryblować. I to skutecznie. Świetnie uwalnia się od przeciwnika zwodem kierunkowym. Z Włochami grał na pozycji, od której się odzwyczaił (za plecami Lewandowskiego), ale udowodnił, że jest w gazie. Szukał gry, był pod grą i zrehabilitował się za pudło z pierwszych minut. Po dośrodkowaniu Lewandowskiego uderzył z powietrza bez przyjęcia. Gol przepięknej urody. Zielu: utrzymaj taką dyspozycję, w takiej formie zrobisz wielkie rzeczy.
Rafał Kurzawa - 6,0: Próbował, był aktywny, ale niczym spektakularnym się nie wyróżnił. Dobre rzuty rożne, wolne. Dajmy mu jeszcze czas, jego lewa noga to diament. Niech go Brzęczek tylko oszlifuje.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
[u]
[/u]Maszyna
Robert Lewandowski - 8,0: Świetny występ naszego kapitana. Co tu dużo mówić, przejdźmy do faktów: wypracował sytuację sam na sam Zielińskiemu (Piotrek ją zmarnował), asystował przy golu Zielińskiego po pięknym, technicznym dośrodkowaniu. Nie było dla niego straconych piłek. Nie tracił ich nawet mając na plecach trzech kopiących go rywali. Robert odzyskał głód gry. Cieszymy się, że dalej, albo jeszcze mocniej zależy mu na drużynie. To potwór, dla naszej drużyny ktoś więcej niż snajper i kapitan.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
[b]
Rezerwowi bez błysku[/b]
Damian Szymański - 5,0: Walczył. I to by było na tyle.
Karol Linetty - 5,0: Nie wszedł w mecz. Był na boisku.
Rafał Pietrzak - bez oceny: Grał za krótko, żeby go ocenić.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
[u]
[/u]Odwaga, ale i błędy
Jerzy Brzęczek - 6,0: Odważny wyjściowy skład selekcjonera. Zaufał zawodnikom, którzy są w formie w klubie. Potrafił posadzić na ławce pierwszego bramkarza Juventusu i snajpera Napoli, choć może dziwić, że nie wpuścił go nawet na kilkanaście minut. Postawił na Klicha, wrzucił na głęboką wodę Recę. Na plus. Ale jedno zawalił: zbyt długo trzymał na boisku Błaszczykowskiego, który nadawał się do zmiany po przerwie. Brzęczek trochę za wcześnie wycofał też z boiska dwóch rozgrywających (Klicha i Zielińskiego). Po błędzie Kuby i stracie gola, nie mieliśmy kim zaatakować. Linetty i Szymański nie są od tego. Ale nowy selekcjoner nie przegrał w debiucie, co ostatnio bywało rzadkością.
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek zdradził, jak został przyjęty w reprezentacji. "Mogę się wiele nauczyć"