"Mityczni", "Haniebny sędzia" - włoskie media po meczu Juventusu z Valencią

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Włoskie media podkreślają wielkość piłkarzy Juventusu z Valencią (2:0) w Lidze Mistrzów, którzy nie załamali się po czerwonej kartce dla Cristiano Ronaldo. Pochwalono również Szczęsnego, a mocno oberwał sędzia pojedynku Felix Brych.

1
/ 4

"Juve w 10 silniejsze od sędziego"

Na swojej stronie tytułowej "La Gazzetta dello Sport" zwróciła uwagę, że Juventus Turyn, mimo niesłusznej czerwonej kartki dla Cristiano Ronaldo w 29. minucie, potrafił pokonać Valencię. Podkreślono również świetną postawę w bramce Wojciecha Szczęsnego, który w końcówce meczu obronił rzut karny.

2
/ 4

"Nawet bez"

"Juventus nie załamał się po tym jak po raz pierwszy w historii swojej gry w Lidze Mistrzów czerwoną kartkę otrzymał Cristiano Ronaldo. Portugalczyk opuścił boisko ze łzami w oczach, a już bez niego Juventus wygrał z Valencią" - możemy przeczytać na pierwszej stronie "Corriere dello Sport".

ZOBACZ WIDEO Serie A: Kownacki z pierwszym golem. Sampdoria rozgromiła rywala [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

3
/ 4

"Mityczni"

"Juventus ogromny w Walencji mimo haniebnego sędziowania przez Niemca Felixa Brycha. W dziesiątkę potrafił zdominować gospodarzy. Szczęsny obronił rzut karny po faulu, którego nie było" - tak na stronie tytułowej mecz opisali dziennikarze "Tuttosport".

4
/ 4

"Łzy w pierwszym meczu Ligi Mistrzów"

We Włoszech starcie Juventusu z Valencią odbiło się naprawdę szerokim echem. Świadczyć może o tym fakt, że o tym pojedynku na pierwszej stronie piszą nie tylko sportowe gazety w Italii.

Również w "La Repubblica" na stronie tytułowej pojawiło się zdjęcie zapłakanego Cristiano Ronaldo. "Portugalczyk wyrzucony z boiska. Łzy w pierwszym jego meczu w Lidze Mistrzów w barwach Juventusu" - możemy przeczytać pod fotografią.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
TomoKatanA
20.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Felix Brych już od jakiegoś czasu mnie mierzi. Gość jest za ostry dla piłkarzy. Rozumiem, że czasem trzeba któregoś wyprosić z placu gry, ale za często daje kartki na wyrost. Jego sposobem Czytaj całość