W tym artykule dowiesz się o:
KGHM Zagłębie Lubin efektownie pokonało Jagiellonię na jej terenie (4:0). To okazałe zwycięstwo i to bez straty gola, w czym niewątpliwie swój udział ma bramkarz Miedziowych, Dominik Hładun. Zaprezentował się solidnie, nie dał się pokonać i bronił uderzenia zawodników gospodarzy piątkowego spotkania.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Robert Gumny (Lech Poznań, 1)
Lech Poznań bawił się znakomicie na stadionie Zagłębia Sosnowiec. Przez 90 minut strzelił beniaminkowi sześć goli, więc kandydatów do jedenastki kolejki wystawił całą grupę. W 22. minucie Robert Gumny rozpoczął kanonadę Kolejorza. Strzelił on pierwszego gola w sezonie zza pola karnego po dośrodkowaniu Wołodymyra Kostewycza. Później dorzucił do bramki asystę przy trafieniu Christiana Gytkjaera.
ZOBACZ WIDEO: "Podsumowanie Tygodnia". Efekt Nawałki w Lechu Poznań już działa?
Trochę w cieniu kanonad na innych stadionach odniosła swoje zwycięstwo stołeczna drużyna. Też należy je docenić, ponieważ Legia Warszawa wygrała 2:0 z wysoko notowanym Piastem Gliwice. O czyste konto zadbał przede wszystkim nieustępliwy w działaniach William Remy. Tylko Lechia Gdańsk straciła w tym sezonie mniej bramek niż mistrz Polski.
Dani Suarez (Górnik Zabrze, 3)
Górnik zremisował 1:1 z Arką Gdynia i znajduje się w strefie spadkowej Lotto Ekstraklasy. W meczu z gdynianami jedynego gola dla zabrzan strzelił Dani Suarez. Znakomicie wyskoczył do piłki po dośrodkowaniu i popisał się precyzyjnym uderzeniem głową. Ten zawodnik zawsze jest groźny po wrzutkach w polu karnym przeciwnika. Był to już jego trzeci gol w tym sezonie. Przed przerwą zgrywał jeszcze groźnie piłkę w polu karnym Arki, ale w tym przypadku gospodarze nie strzelili już gola.
Obaj boczni obrońcy KGHM Zagłębia Lubin pokazali się z bardzo dobrej strony w spotkaniu z Jagiellonią Białystok. Nie tylko dobrze prezentowali się w defensywie, ale i byli groźni w atakach. Sasa Balić miał swój udział przy pierwszym golu dla Miedziowych. Przy czwartym zaliczył asystę.
Jeden z najlepszych piłkarzy KGHM Zagłębia Lubin w meczu z Jagiellonią Białystok, który Miedziowi wygrali 4:0. Skrzydłowy był bardzo aktywny i trudny do upilnowania. Przy pierwszym golu dogrywał piłkę przed bramkę Jagiellonii. Przy drugiej bramce, Bohar już sam skutecznie wykończył akcję po dośrodkowaniu i pokonał bramkarza. Przy kolejnym golu dla Miedziowych pomocnik popisał się asystą. Jego dokonania w spotkaniu z drużyną z Białegostoku budzą uznanie.
Joao Amaral (Lech Poznań, 2)
Nieco przypomniał o sobie w poprzednim meczu. Lech Poznań zdemolował 6:0 Zagłębie Sosnowiec, a Joao Amaral przyczynił się do tego dwoma golami. Najpierw wykorzystał podanie Tymoteusza Klupsia, następnie po asyście Macieja Makuszewskiego strzelił płasko tuż przy słupku. Pomocnik umocnił się na drugim miejscu w wewnętrznym rankingu strzelców Lecha.
Efektownie zaprezentowała się drużyna z Poznania w Sosnowcu. Młodzi piłkarze nie ustępowali tym bardziej doświadczonym. Tymoteusz Klupś strzelił gola po podaniu Christiana Gytkjaera, a na dodatek asystował przy bramce Joao Amarala. Tak samo jak wspomniany już Robert Gumny cieszył się na Stadionie Ludowym z premierowego gola w sezonie. Poznaniacy wracali do domów po efektownym zwycięstwie 6:0.
Zapewnił Wiśle Kraków zwycięstwo z Wisłą Płock. Najpierw napastnik Białej Gwiazdy wywalczył rzut karny, który następnie sam wykorzystał. W drugiej połowie dobrze odnalazł się w polu karnym i strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Drużyna z Krakowa ostatecznie zwyciężyła 2:1.
Najlepszym snajperem Lecha jest Christian Gytkjaer. Duńczyk może zakończyć rok z 10 bramkami na koncie. Na razie w Lotto Ekstraklasie zdobył ich dziewięć. Nie mogło zabraknąć jego trafienia w wygranym 6:0 meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Klub z Wielkopolski zdemolował beniaminka, a Duńczyk przymierzył do siatki Dawida Kudły po podaniu Roberta Gumnego. Do kompletu dorzucił asystę przy golu Tymoteusza Klupsia.
Napastnik KGHM Zagłębia Lubin w meczu ze swoim byłym klubem pokazał się z bardzo dobrej strony i dwukrotnie pokonał bramkarza Jagiellonii Białystok. Miedziowi całe spotkanie wygrali 4:0. Tuszyński był aktywny od początku meczu i szukał gola. I tak już w 6. minucie po ładnym uderzeniu przy słupku skierował piłkę do siatki. Drugiego strzelił pod koniec pierwszej połowy, gdy znakomicie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.