Raport z kadry: Klich i Szczęsny bohaterami, debiut Piątka, gole Linettego oraz Lewandowskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gole Mateusza Klicha, Roberta Lewandowskiego i Karola Linettego, świetny mecz Wojciecha Szczęsnego i debiut Krzysztofa Piątka na wielkiej scenie - dla kilku reprezentantów Polski miniony weekend był bardzo udany. Sprawdź szczegółowy raport.

1
/ 4

Szczęsny podał tlen

Co poniedziałek sprawdzamy, jak w weekend radzili sobie piłkarze powołani przez Jerzego Brzęczka na jesienne zgrupowania reprezentacji Polski. Pod lupę bierzemy 30 graczy z pola i czterech bramkarzy. Przegląd weekendowych dokonań kadrowiczów zaczynamy tradycyjnie od golkiperów.

Wojciech Szczęsny tym razem nie zachował czystego konta, ale mimo to był najlepszym zawodnikiem Juventusu Turyn w meczu z Lazio Rzym (1:2). Stara Dama uciekła spod topora, a tym, który wytrącił katowi narzędzie z dłoni, był właśnie Polak. Przy stanie 0:1 jego interwencje uchroniły mistrza Włoch przed stratą kolejnych bramek, a w ostatnim kwadransie sami podopieczni Massimiliano Allegriego wyprowadzili dwa ciosy.

- Kilkoma wspaniałymi interwencjami utrzymywał nas w grze - przyznał Giorgio Chiellini, kapitan Juventusu. Reprezentanta Polski chwalił też Allegri: - Szczęsny radzi sobie bardzo dobrze, wiedzieliśmy, że jest świetnym bramkarzem. Bardzo się rozwinął, jest czujny przez 90 minut.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Dobry mecz Szczęsnego. Juventus rzutem na taśmę pokonał Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS] [color=#444950]

[/color] Tak udanego weekendu nie miał Łukasz Skorupski, którego Bologna uległa Frosinone aż 0:4. To już czternasty (!) z rzędu mecz drużyny Polaka bez zwycięstwa - Bologna ostatni raz ze zdobycia trzech punktów cieszyła się we wrześniu.

Łukasz Fabiański odpoczywał. W meczu Pucharu Anglii z Wimbledonem (2:4) zastąpił go Adrian. Polski golkiper wróci do gry we wtorek, kiedy Młoty zagrają o ligowe punkty z Wolverhampton Wanderers. W poniedziałek natomiast debiut w barwach Empoli może zaliczyć Bartłomiej Drągowski. Jego nowy klub na zakończenie 21. kolejki Serie A podejmie Genoę.

Weekendowy bilans bramkarzy reprezentacji Polski:

BramkarzKlubRywalWynikMinutyRozgrywki
Bartłomiej DrągowskiEmpoli FCGenoa CFCmecz w poniedziałek-Serie A
Łukasz FabiańskiWest Ham UnitedAFC Wimbledon2:4na ławce rezerwowychPuchar Anglii
Wojciech SzczęsnyJuventus TurynLazio Rzym2:190Serie A
Łukasz SkorupskiBologna FCFrosinone Calcio0:490Serie A
2
/ 4

Powrót Bereszyńskiego i agonia Monaco

Spośród reprezentacyjnych obrońców w weekend na boisku pojawili się jedynie Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Marcin Kamiński i Paweł Olkowski. Dla tego pierwszego to powrót do gry po blisko dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. W poprzedniej kolejce usiadł na ławce, a teraz w meczu z Udinese zagrał w pełnym wymiarze czasowym.

I to jedyna dobra informacja dotycząca reprezentacyjnych obrońców. Fortuna Duesseldorf Kamińskiego dostała bolesną lekcję od RB Lipsk (0:4), a Bolton Wanderers Olkowskiego odpadli z Pucharu Anglii. Glik nie uchronił natomiast Monaco przed kolejną porażką (0:2). Jeszcze przed meczem zwolniony został Thierry Henry, a po spotkaniu wicemistrz Francji zatrudnił Leonardo Jardima, który prowadził zespół z księstwa w latach 2014-2018.

Arkadiusz Reca po ubiegłotygodniowym debiucie w Serie A tym razem nie poderwał się z ławki rezerwowych w meczu z Romą (3:3). Thiago Cionek musiał pauzować za kartki, a Southampton Jana Bednarka w weekend nie grał.

Weekendowy bilans obrońców reprezentacji Polski:

ObrońcaKlubRywalWynikMinutyBramkiAsystyRozgrywki
Jan BednarekSouthampton FC-----Puchar Anglii
Bartosz BereszyńskiSampdoria GenuaUdinese Calcio4:09000Serie A
Thiaco CionekSPAL 2013Parma Calcio 19133:2poza kadrą (kartki)00Serie A
Adam DźwigałaWisła Płock------
Kamil GlikAS MonacoFCO Dijon0:29000Ligue 1
Artur JędrzejczykLegia Warszawa------
Marcin KamińskiFortuna DuesseldorfRB Lipsk0:49000Bundesliga
Tomasz KędzioraDynamo Kijów------
Hubert MatyniaPogoń Szczecin------
Paweł OlkowskiBolton WanderersBristol City1:290--Puchar Anglii
Rafał PietrzakWisła Kraków------
Arkadiusz RecaAtalanta BergamoAS Roma3:3na ławce rezerwowych00Serie A
Maciej RybusLokomotiw Moskwa------
3
/ 4

Wielki mecz Klicha, przebudzenie Linettego

Polskim bohaterem weekendu w Europie był Mateusz Klich, który poprowadził Leeds United do zwycięstwa w meczu z Rotherham United (2:1). Pawie przegrywały do przerwy 0:1, ale tuż po przerwie Klich wyrównał, a potem zapewnił im zwycięstwo. Obie bramki zdobył w podobnych okolicznościach: strzałami z obrębu pola karnego.

Zespół Klicha zmierza do Premier League pewnym krokiem, a sam Polak rozgrywa w Anglii sezon życia. Ma na koncie łącznie już siedem trafień i sześć asyst, ale to jego pierwsze bramki od 20 października. Co ciekawe, to pierwszy w karierze dublet 29-letniego pomocnika - nie zdarzyło mu się strzelić dwóch goli w jednym meczu ani w Polsce, ani w Niemczech, ani w Holandii.

Przebudził się też Karol Linetty, który w meczu z Udinese (2:0) strzelił swojego drugiego gola w sezonie. Na trafienie czekał jeszcze dłużej niż Klich, bo od 1 października. 23-latek udanie wrócił do składu Sampdorii po pauzie spowodowanej kontuzją kostki.

Piotr Zieliński swoich statystyk w spotkaniu z Milanem (0:0) nie poprawił, ale był jednym z najlepszych zawodników na placu gry i tylko czujność Gianluigiego Donnarummy sprawiła, że Polak nie cieszył się na San Siro ze strzelenia gola.

Końca dobiegła świetna seria Kamil Grosickiego, który strzelił gola albo asystował w trzech poprzednich meczach Hull City. W weekend dobra passę Tygrysów (10 spotkań bez porażki) brutalnie przerwali Blackburn Rovers (0:3).

Dla Rafała Kurzawy zabrakło miejsca w kadrze Amiens na mecz z Olympique Lyon (0:1). Jego zespół zmierza wprost do Ligue 1: poniósł trzecią porażkę z rzędu, a w ostatnich pięciu meczach zdobył tylko dwa punkty.

Weekendowy bilans pomocników reprezentacji Polski:

4
/ 4

Debiut Piątka, "Lewy" goni Jovicia

Wydarzeniem weekendu był debiut Krzysztofa Piątka w Milanie. W spotkaniu z Napoli najdroższy polski piłkarz zameldował się na boisku w 72. minucie, a kibice Rossonerich przyjęli go jak wielką gwiazdę. "Il Pistolero" nie okrasił debiutu golem, ale rozruszał ofensywę swojego zespołu. Zagrał tak, że w kolejnym spotkaniu powinien wystąpić od pierwszego gwizdka. Debiut Piątka w Milanie mógł przyćmić Arkadiusz Milik, ale mimo dwóch szans nie zdołał pokonać Davida Ospiny.

Swój ligowy dorobek powiększył za to Robert Lewandowski. W meczu z VfB Stuttgart (4:0) strzelił 12. gola i zaliczył 7. asystę. "Lewy" nie wykorzystał jednak wszystkich okazji, bo w 65. minucie Ron-Robert Zieler obronił wykonywany przez niego rzut karny. Gdyby trafił też z "11", zrównałby się z Luką Joviciem, który jest liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi.

Weekendowy bilans napastników reprezentacji Polski:

NapastnikKlubRywalWynikMinutyBramkiAsystyRozgrywki
Adam BuksaPogoń Szczecin-----Lotto Ekstraklasa
Robert LewandowskiBayern MonachiumVfB Stuttgart4:09011Bundesliga
Arkadiusz MilikSSC NapoliAC Milan0:09000Serie A
Krzysztof PiątekAC MilanSSC Napoli0:01800Serie A
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
UchyDuchy
28.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Milik nie zdolal pokonac ospiny" czyli probowal strzelic samobuja ale mu sie nie udalo? :D  
avatar
UchyDuchy
28.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Milik nie zdolal pokonac ospiny" czyli probowal strzelic samobuja ale mu sie nie udalo? :D  
avatar
Robert Szczepaniak
28.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Godny podziwu redaktor chyba nie oglądał meczu. To lewy nie trafił bramkarz nie tu nic wspólnego. Ale tak jest jak się jest 3-rzednym redaktorkiem  
avatar
Damian Damian
28.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie bramkarz obronił rzut karty wykonywany przez Roberta Lewandowskiego tylko słupek. Bramkarz został zupełnie zmylony i rzucił się w przeciwnym kierunku. Niestety strzał powędrował w słupek Czytaj całość