W tym artykule dowiesz się o:
Arka Gdynia długo broniła się przed atakami Legii Warszawa. Nawet grając w osłabieniu gdynianie utrzymywali bezbramkowy remis. Głównej punktem obrony był bramkarz Pavels Steinbors, który popisywał się znakomitymi interwencjami. W końcu jednak skapitulował, ale i tak należą mu się słowa uznania. Arka z Legią przegrała 0:1.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Korona Kielce odniosła zwycięstwo, którego bardzo potrzebowała. Kielczanie pokonali 1:0 KGHM Zagłębie Lubin, które w tym spotkaniu było faworyzowane. Miedziowi nie mieli zbyt wielu dobrych okazji bramkowych, a spora w tym zasługa m.in. dobrze spisującej się defensywy Korony. Jej pewnym punktem i dyrygentem był Adnan Kovacević.
Thomas Rogne (Lech Poznań, 1)
Środkowy obrońca już kiedyś ratował punkt Lechowi Poznań w Szczecinie. Nie trzeba być sędziwym kibicem, żeby pamiętać rajd Paulusa Arajuuriego w doliczonym czasie przy Twardowskiego. Tym razem do bramki Pogoni przymierzył Thomas Rogne. Po dośrodkowaniu Darko Jevticia z rzutu rożnego uprzedził Dantego Stipicę i ustalił rezultat na 1:1.
ZOBACZ WIDEO: Wisła Kraków w poważnym kryzysie. "Dzieje się coś dziwnego"
Śląsk nie pozwolił poszaleć zawodnikom ofensywnym Wisły Płock. Stracił koncentrację dopiero w końcówce spotkania, kiedy było ono już rozstrzygnięte. Drużyna z Dolnego Śląska spisała się dobrze w swojej twierdzy i zwyciężyła 3:1. Wojciech Golla dał się zapamiętać nie tylko z nieustępliwych interwencji w pobliżu własnego pola karnego. Zaskoczył Nafciarzy spektakularnym rajdem po prawym skrzydle i asystował przy golu Roberta Picha. Spojrzał, wypatrzył kompana i obsłużył go dośrodkowaniem.
Znakomity mecz w wykonaniu tego zawodnika. Jagiellonia pokonała 2:0 ŁKS Łódź, a Kwiecień był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Wyróżniał się zdecydowanie - nie tylko w defensywie w formacji obronnej, ale i w ofensywie. Szukał okazji na gola aż w końcu go strzelił.
Mecz Rakowa Częstochowa z Wisłą Kraków nie był porywającym widowiskiem. Padła w nim tylko jedna bramka, a strzelił ją Tomas Petrasek. O jego umiejętnościach w ofensywnie nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać. Petrasek to nie tylko pewnym punkt w defensywie beniaminka, ale i jego niesłychanie groźna broń po stałych fragmentach w polu karnym rywala. Kapitan Rakowa przesądził o zwycięstwie swojej drużyny, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego pokonał bramkarza Wisły uderzeniem głową. W tym sezonie był to już jego trzeci gol.
Jasny punkt Śląska w wygranym 3:1 pojedynku z Wisłą Płock. Przydał się gospodarzom nie tylko przy rozbijaniu ataków niedawnego lidera, ale również w ofensywie. Gola dostał w prezencie od Jakuba Wrąbla, ale swoje też musiał zrobić. W odpowiednim momencie dobiegł do rozkojarzonego bramkarza, zabrał mu piłkę i oddał strzał do odsłoniętej siatki. To była wisienka na torcie, którym był cały występ Michała Chrapka.
Najwięcej magii w Pogoni Szczecin można spodziewać się aktualnie po Srdjanie Spiridonoviciu. W zremisowanym 1:1 meczu z Lechem Poznań strzelił perfekcyjnego gola z dystansu. Przełożył sobie dwóch biernych przeciwników, ułożył piłkę na lewej stopie i huknął w okienko z 25 metrów. Spiridonović ma pięć punktów w klasyfikacji kanadyjskiej PKO Ekstraklasy, a niedawno zaczął grać regularnie.
Robert Pich (Śląsk Wrocław, 1)
Coraz wyżej w klasyfikacji wszech czasów strzelców goli dla Śląska Wrocław. W wygranym 3:1 spotkaniu z Wisłą Płock dorzucił jedną bramkę. Robert Pich oderwał się w odpowiednim momencie od obrońców niedawnego lidera i wykorzystał płaskie dośrodkowanie Wojciecha Golli. Również w pierwszej połowie sprawił problem Jakubowi Wrąblowi płaskim wstrzeleniem w pole bramkowe.
Luquinhas (Legia Warszawa, 1)
Legia Warszawa pokonała 1:0 Arkę Gdynia. Aktywny w tym meczu był Luquinhas, który jest pewnym punktem drużyny ze stolicy w linii pomocy. Obdarzony dobrą techniką, nie boi się dryblingów, a i potrafi dograć piłkę kolegom z zespołu. Zanotował asystę przy bramce, którą strzelił Jarosław Niezgoda.
Dżoker. Wszedł na boisko w 61. minucie, a w 78. strzelił gola na wagę trzech punktów dla Legii Warszawa, która długo nie mogła sforsować muru w defensywie, jaki postawiła Arka. Niezgoda znakomicie wykorzystał swoją sytuację i zrobił to, czego się od niego oczekuje. W tym sezonie strzelił już osiem goli.