Piłkarze Śląska Wrocław obronili swoją "Twierdzę Wrocław", gdzie czują się znakomicie. Zielono-biało-czerwoni są jedynym zespołem w PKO Ekstraklasie, który w tym sezonie nie doznał jeszcze porażki na własnym stadionie. Zespół WKS-u w poniedziałek pokonał 3:1 Wisłę Płock.
- W spotkaniu z Arką Gdynia odnieśliśmy zwycięstwo po długiej przerwie. To nam, jako całemu zespołowi, dało więcej pozytywnej energii, więcej pewności siebie. Już w trakcie tygodnia czułem dobrą energię od całego zespołu. Mieliśmy jeszcze motywacyjny filmik, który przygotował sztab szkoleniowy. Bardzo ważna rzecz - mówił po tym meczu Vitezslav Lavicka, trener zielono-biało-czerwonych.
ZOBACZ TAKŻE: Klubowi Mistrzowie Świata ze Śląska Wrocław. To drużyna Blind Football
- Jestem zadowolony z tego, jaką chłopcy zrobili robotę. Dali radę. To nie jest łatwe wygrać dwa kolejne mecze u siebie, a nam się udało. To jest największy plus - dodał nawiązując jeszcze do niedawnego zwycięstwa swoich zawodników z Arką. Wrocławianie zwyciężyli z gdynianami 2:1.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"
Sześć zwycięstw z rzędu, przed 14. kolejką pozycja lidera - w takiej formie Wisła Płock jechała do Wrocławia. Jednak przegrała z WKS-em. - Piękny sen się skończył. Po sześciu wygranych meczach kiedyś musiała przydarzyć nam się porażka. Na pewno przed meczem z całych sił chcieliśmy, żeby ta passa była przedłużona i trwała jak najdłużej. Niestety się to nie udało. Śląsk Wrocław zasłużenie wygrał mecz. Gratuluję całej drużynie Śląska tego zwycięstwa. Było ono pewne. Ja ze swojej strony mogę jedynie żałować pierwszej połowy, z której nie wycisnęliśmy tego, co chcieliśmy wycisnąć i co powinniśmy wycisnąć - skomentował Radosław Sobolewski.
- Druga część spotkania znacznie lepsza. Chcieliśmy przejąć inicjatywę i mimo niekorzystnego wyniku staraliśmy się atakować. Niestety nie udało się zremisować tego spotkania - dodał trener drużyny z Płocka.
W następnej kolejce Śląsk Wrocław na wyjeździe zmierzy się z ŁKS-em. Wisła Płock podejmować będzie Cracovię. Dzięki poniedziałkowemu zwycięstwu Śląsk w tabeli PKO Ekstraklasy jest szósty (24 punkty), ale do lidera - Legii Warszawa - traci dwa punkty. Wisła jest piąta (25 punktów) z jednym "oczkiem" straty.