Wraca Bundesliga! Za nimi tęskniliśmy najmocniej. Lewandowski, Werner, Haaland i inni

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na to czekały miliony kibiców. W sobotę na boiska wrócą piłkarze Bundesligi, która wytoczyła walkę koronawirusowi i postanowiła wznowić rozgrywki. Znów będziemy oglądać wielkie gwiazdy, w tym Roberta Lewandowskiego. Polak ma jednak godnych rywali.

1
/ 7

Dość czekania!

Wreszcie! 64 dni czekania i w końcu ponownie zobaczymy grę o mistrzostwo Niemiec. W najbliższą sobotę wraca Bundesliga, która jako pierwsza z najlepszych lig Europy postanowiła wypowiedzieć walkę pandemii koronawirusa.

Spragnieni futbolu kibice na całym świecie znów będą się mogli emocjonować meczami na najwyższym poziomie, bo w niemieckich drużynach nie brakuje gwiazd światowego formatu, z Robertem Lewandowskim na czele.

Polak jest najlepszym piłkarzem Bundesligi, jednak za jego plecami znajdziemy kilku doskonałych zawodników. Zobacz, za powrotem których najmocniej się stęskniliśmy.

2
/ 7

Lider klasyfikacji strzelców, najlepszy piłkarz mistrza kraju. Robert Lewandowski nie ma sobie równych w Bundeslidze, a do momentu zawieszenia rozgrywał najlepszy sezon w swojej karierze.

Przypomnijmy, że jesienią Polak trafiał do siatki w 11 meczach ligowych z rzędu! Jego fantastyczna dyspozycja sprawiła, że odżyły nadzieje na pobicie rekordu Gerda Muellera, który w sezonie 1971/1972 strzelił 40 bramek.

Do zakończenia rozgrywek pozostało dziewięć kolejek, Lewandowski zgromadził 25 trafień. Na pewno jest głodny gry i nie zrezygnuje z pościgu za legendarnym napastnikiem.

Przede wszystkim musi pomóc Bayernowi w zdobyciu mistrzostwa - przewaga Bawarczyków nad Borussią Dortmund wynosi tylko cztery punkty.

ZOBACZ WIDEO: Dawid Kownacki będzie miał problem z dostosowaniem się do wytycznych ligi ws. koronawirusa. "Czasem porywa cię fantazja"

3
/ 7

Największy rywal Roberta Lewandowskiego w walce o miano króla strzelców Bundesligi. Timo Werner z RB Lipsk jako jedyny stara się dotrzymać kroku Polakowi - młody Niemiec zdobył do tej pory 21 bramek, tylko o cztery mniej od snajpera Bayernu.

Nic dziwnego, że reprezentanta Niemiec od wielu miesięcy łączy się z transferem do większego klubu, co naturalne, w mediach regularnie pojawia się temat Bayernu. 24-latek postanowił ostatnio wydać oświadczenie, w którym wyznał, że bardziej kręci go wyjazd zagranicę niż transfer do Bayernu.

Jego słowa wywołały burzę w stolicy Bawarii i wszystko wskazuje, że Werner nie będzie nowym kolegą Lewandowskiego. W najbliższych tygodniach z pewnością zechce pokazać, że jest lepszym napastnikiem od Polaka. Czekamy.

4
/ 7

Prawdziwe objawienie sezonu w Europie. Zaczął od strzelenia ośmiu goli w sześciu meczach Ligi Mistrzów dla Red Bull Salzburg, co zaowocowało ogromnym zainteresowaniem największych klubów Europy. Erling Haaland wybrał Borussię Dortmund i szybko sprawił, że kibice BVB się w nim zakochali.

Już w debiucie 19-latek strzelił hat-tricka, potem dołożył jeszcze osiem bramek i dziś jest już gwiazdą Bundesligi. Norweski napastnik ma wszystko, by stać się wkrótce czołowym napastnikiem świata. Celem numer jeden na najbliższe tygodnie jest jednak dogonienie Bayernu Monachium w Bundeslidze.

Bez bramek nastolatka Borussia może zapomnieć o walce z Bawarczykami. Nic jednak nie wskazuje, by nawet pandemia mogła zatrzymać rewelacyjnego napastnika.

5
/ 7

Już w ubiegłym sezonie miewał świetne momenty, jednak dopiero w tym Serge Gnabry stał się nie tylko czołowym piłkarzem Bayernu, ale też jednym z najlepszych zawodników całych rozgrywek.

Liczby? 11 bramek, 9 asyst - to wszystko tylko w Bundeslidze. Dodajmy, że w samej Lidze Mistrzów skrzydłowy trafiał do siatki sześciokrotnie. Nic dziwnego, że trener Hansi Flick nie wyobraża sobie "11" Bayernu bez reprezentanta Niemiec.

Z kolei niemieckie media już porównują 24-latka do Arjena Robbena, jednej z legend klubu, który przez 10 lat napędzał ofensywne akcje Bawarczyków.

6
/ 7

Gdyby oceniano tylko umiejętności piłkarskie, Jadon Sancho byłby wymieniany w gronie najlepszych piłkarzy świata. 14 goli, 15 asyst - to jego statystyki tylko z tego sezonu Bundesligi, każące go stawiać w gronie najlepszych piłkarzy niemieckiej ligi.

Dlaczego więc słychać, że Borussia Dortmund przyjmie oferty za skrzydłowego? 20-latek niejednokrotnie bowiem podpadał już w klubie swoim nieprofesjonalnym podejściem do treningów, co skutkowało karami, a nawet odsunięciem od składu BVB.

Kibiców jednak najbardziej interesuje, co Anglik robi na boisku. A tam imponuje szybkością, techniką, błyskotliwością, które łączy w efektowne dryblingi, i skutecznością Czego chcieć więcej?

7
/ 7

Choć 11 czerwca skończy dopiero 21 lat, to już od czterech sezonów jest silnym punktem Bayeru Leverkusen. Już w ostatnich rozgrywkach był czołowym strzelcem Bundesligi (20 bramek, do tego 7 asyst), choć gra przecież na pozycji pomocnika.

Kai Havertz jest już reprezentantem Niemiec i jednym z najbardziej rozchwytywanych niemieckich piłkarzy. Nic dziwnego, bo posiada gigantyczne umiejętności, choć jest przecież na początku swojej kariery.

Na jego pozyskanie najmocniej liczy Bayern. I w kwietniu Bawarczyków musiały ucieszyć doniesienia prasy, według której Havertz chce trafić właśnie na Allianz Arena. Wiosną będzie jednak grał dla Bayeu, którzy zamierzają walczyć o awans do Ligi Mistrzów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
Omen Nomen
15.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak Lewy dotknie tylko piłkę to cały stadion dostanie erekcji...  
Jan Kozietulski
15.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skrzypczyński - "Urban" od kierownika "Trybuny Bobka lewaty[...]a", niejakiego Kołodziejczyka, informuje: "jest najlepszym piłkarzem Bundesligi" Bobek lewaty[...]a, który ma ZERO = NULL tytułów Czytaj całość
avatar
Poot
15.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@rossoverdebianco: Powiedz - co ci daje mieszanie sportu do polityki??? Czy "folksdojczami" są również "ci inni" którzy jeżdzą na zarobek za granicę? Jak nazwiesz tych Czytaj całość
avatar
rossoverdebianco
15.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba piszesz autorze o sobie i ew. jakichś folksdojczach  
avatar
Miglanc667
14.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciekawe czy jak powrócą Premier League, Serie A i Primera Division redaktorki też tak będą biły pianę jak w przypadku Bundesligi... Zapewne nie, bo w tamtych, MOCNIEJSZYCH ligach nie grają taki Czytaj całość