Bundesliga. 10 informacji, które mogłeś przeoczyć. Zmiany w Hercie, stabilizacja w Bayernie, pożegnanie Gikiewicza

Getty Images / Ronny Hartmann/Bongarts / Na zdjęciu: Bruno Labbadia
Getty Images / Ronny Hartmann/Bongarts / Na zdjęciu: Bruno Labbadia

Plany powrotu futbolu, zakażenia koronawirusem w klubach, dyskusje o kryzysie finansowym - takie wiadomości zdominowały niemieckie media w czasie zawieszenia Bundesligi. Wśród nich były też jednak istotne informacje piłkarskie.

Krzysztof Piątek ma nowego trenera

Stanowisko trenera Herthy BSC to gorący stołek. Tylko w tym sezonie prowadzeniem zespołu z Berlina zajmowało się już czterech szkoleniowców. Sam Krzysztof Piątek zdążył pracować z trzema Juergenem Klinsmannem, Alexandrem Nourim oraz Bruno Labbadią. Ten ostatni został zatrudniony w kwietniu i czeka na debiut w nowej roli. - Przed nami intensywna praca. Ona poprzedza wielkie historie, na które nas stać. Będę szczęśliwy, jeżeli za pół roku będzie widoczne to co teraz robię. Chcę skłonić zespół do realizacji pomysłu, który jest w mojej głowie - mówi Labbadia. W sobotę o godzinie 15:30 jego Hertha zmierzy się na wyjeździe z Hoffenheim.

Bayern postawił na Flicka

Dziennikarze w Monachium nie dawali spokoju - przy każdej nadarzającej się okazji pytali o przyszłość Hansiego Flicka w Bayernie. Trener, który przywrócił Bawarczyków na pozycję lidera Bundesligi i w efektowny sposób wprowadził do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, wciąż nie miał ugruntowanej długoterminowym kontraktem pozycji w klubie. 30 kwietnia Bayern ogłosił wyczekiwaną wiadomość - postawił na początkowo tymczasowego szkoleniowca, a ten podpisał umowę na najbliższe trzy lata. Flick może snuć dalekosiężne plany związane z zespołem Roberta Lewandowskiego.

Flick weźmie na pokład Miroslava Klose

Jednym z pomysłów trenera Bayernu jest mianowanie na asystenta Miroslava Klose. Były reprezentant Niemiec dołączy do sztabu szkoleniowego na początku lipca. Kiedyś snajper wyborowy, teraz początkujący trener będzie mieć za zadanie między innymi dbać o formę strzelecką Roberta Lewandowskiego. - Nie mogę się doczekać tego wyzwania. Dla mnie jest to kolejny krok w karierze. Mam nadzieję, że będę mógł wykorzystać doświadczenie i pomóc Bayernowi w osiągnięciu jego celów sportowych - mówi Klose, który przeniesie się do pierwszego zespołu z akademii Bayernu.

ZOBACZ WIDEO: Dawid Kownacki przed ogromną szansą na powrót. "Nie wiem, co działoby się w mojej głowie"

Kolejne podpisy w Bayernie

- W Bayernie nie ma przestoju spowodowanego epidemią. Dla dobra klubu i zawodników chcemy przedłużyć umowy najszybciej jak się da - zapewnia prezes Herbert Hainer, a na potwierdzenie klub ogłosił w czasie zawieszenia Bundesligi przedłużenie kontraktów z Thomasem Muellerem i Alphonso Daviesem. Niemiec ma reprezentować klub do czerwca 2023 roku, a Kanadyjczyk do końca sezonu w 2025 roku. Uwagę mediów pochłania saga związana z przyszłością Manuela Neuera w Bayernie. - Jestem przekonany, że dojdziemy do porozumienia między innymi z Manuelem Neuerem. Nikt z kierownictwa Bayernu nie chce go skrzywdzić - zapewnia Heiner.

Saga z Timo Wernerem

Od Niemiec, przez Anglię i Włochy, po Hiszpanię przetoczyła się dyskusja o przyszłości Timo Wernera. W każdej z topowych lig w Europie jest minimum jeden klub, który ma ochotę na zakup 24-letniego Niemca. Trudno się dziwić. Statystyki napastnika RB Lipsk w tym sezonie są imponujące. 21 goli, siedem asyst, w klasyfikacji kanadyjskiej ma tyle samo punktów co Robert Lewandowski. Sam Werner deklaruje, że chce spróbować swoich sił poza Bundesligą, co spotęgowało zainteresowanie nim mediów poza ojczyzną. Nie ma wątpliwości - o żadnym piłkarzu grającym w Niemczech nie rozmawiano częściej w ostatnich dwóch miesiącach.

Lukas Klostermann zapuścił korzenie 

Kandydat na mistrza Niemiec z Lipska nie przygotowuje się na wyprzedaż. RB nie próżnuje i wyprzedził inne kluby w wyścigu po podpis Lukasa Klostermanna. 23-letni obrońca podpisał nową umowę z ćwierćfinalistą Ligi Mistrzów do czerwca 2024 roku. Jeżeli wypełni ją w całości, spędzi dekadę w klubie ze wschodnich Niemiec. - Moja przyszłość wyjaśniła się. Rozwinąłem się w klubie osobiście i sportowo. Czuję się w nim komfortowo. Mamy potencjał na dalsze sukcesy, których chcę być częścią - mówi reprezentant Niemiec.

Rafał Gikiewicz na ostatniej prostej w Unionie

Doświadczony bramkarz nie będzie kontynuować kariery w Unionie Berlin. Rafał Gikiewicz dołączył do stołecznego klubu w 2018 roku, pomógł mu wywalczyć awans do Bundesligi i zadomowić się w elicie. Piłkarz powołany do reprezentacji Polski za kadencji Jerzego Brzęczka nie doszedł do porozumienia w sprawie nowego kontraktu z Unionem i po zakończeniu sezonu zmieni otoczenie. - Jestem smutny, że w naszym domu nie będę mógł się z Wami pożegnać. Mam nadzieję, że będzie to jeszcze możliwe i przyjdzie taki dzień. Zapewniam Was, że do ostatniego dnia w klubie zrobię wszystko co mogę, żeby Union został w Bundeslidze przynajmniej na kolejny rok - przekazał Gikiewicz kibicom Unionu.

Philippe Coutinho przeszedł zabieg

Wypożyczony z FC Barcelona do Bayernu Monachium pomocnik stracił przyspieszony okres przygotowań do wznowienia sezonu. Philippe Coutinho przeszedł zabieg kontuzjowanej prawej kostki. "Polegał on na usunięciu wolnych ciał stawowych" - raportował mistrz Niemiec. Trener Hansi Flick zapowiada, że Brazylijczyk pokaże się jeszcze w barwach Bayernu przed zakończeniem sezonu, ale na razie drużyna będzie sobie radzić bez 27-letniego pomocnika, który w tym sezonie wystąpił w 32 meczach.

Borussia nadal liczy na Łukasza Piszczka

Pracujący na miejsce wśród ikon Borussii Dortmund - Łukasz Piszczek przygotowuje się do przedłużenia kontraktu. Były reprezentant Polski gra w tym samym zespole nieprzerwanie od 2010 roku i przynajmniej na razie ani klub, ani 34-letni piłkarz nie planują rozstania tego lata. - W najbliższych dniach będziemy rozmawiać o przedłużeniu kontraktu - mówi Michael Zorc, dyrektor sportowy Borussii. Trener Lucien Favre liczy na Piszczka w najbliższych tygodniach. Jego drużynę dotknęła plaga kontuzji, przez co w sobotnich derbach z Schalke 04 Gelsenkirchen na boisku może zabraknąć między innymi Emre Cana, Axela Witsela, Marco Reusa czy Manuela Akanjiego.

Zmiana szyldu we Frankfurcie

Deutsche Bank Arena - tak będzie się nazywać stadion, na którym swoje mecze rozgrywa Eintracht Frankfurt. Półfinalista poprzedniej edycji Ligi Europy sprzedał prawa do nazwy areny na siedem lat za 38 milionów euro. W umowie jest możliwość jej przedłużenia. Rocznie klub będzie otrzymywać nieco więcej pieniędzy niż od poprzedniego sponsora Commerzbanku. W trudnych ekonomicznie czasach każda taka współpraca pomaga w podtrzymaniu stabilności klubu.

Czytaj także: Polak pomaga Polakowi. Miroslav Klose będzie trenował Roberta Lewandowskiego

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

Komentarze (1)
Ralph Kopcewicz
17.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najwazniejsze jest pozegnanie Gikiewicza.....teraz rusza na kebaba do Turka.....