Duety z topu. Oto najlepsi piłkarze 15. kolejki w PKO Ekstraklasie

Filip Majchrowicz (Radomiak, 1*)

Radomiak odniósł już cztery zwycięstwa z rzędu i coraz mocniej naciska na najlepszych w PKO Ekstraklasie. Beniaminek poradził sobie z rolą faworyta i pokonał 2:0 KGHM Zagłębie Lubin. Po zdobyciu dwubramkowego prowadzenia mógł znaleźć się w opałach. Po przerwie Miedziowi mieli rzut karny. Filip Majchrowicz nie pozwolił na wykorzystanie jedenastki i interweniował efektownie po strzale Filipa Starzyńskiego.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

Joel Pereira (Lech Poznań, 1) Lech ponownie zwycięski. Po dwóch niespodziewanych remisach, wygrał 1:0 z Piastem Gliwice. W pierwszej połowie atakowanie mu nie wychodziło. Strzelił gola po przerwie, a akcja bramkowa została napędzona przez Joela Pereirę. To jego podanie zamienił w asystę Joao Amaral.

Czytaj także: Mocny powrót Jacka Zielińskiego. Gol jego zmiennika zachwycił

Błażej Augustyn (Jagiellonia Białystok, 1)

Jagiellonia Białystok odniosła ważne dla siebie zwycięstwo pokonując 3:1 Wisłę Kraków. Wynik tego spotkania otworzył obrońca drużyny z Białegostoku, Błażej Augustyn. Ten zawodnik miał swój wkład w triumf Jagiellonii.

Erik Janza (Górnik Zabrze, 2)

Górnik pokonał 3:2 Legię Warszawa. Chociaż drużyna ze stolicy jest w kryzysie, to w końcu to aktualny mistrz Polski. Zabrzanie zwyciężyli 3:2. Erik Janza był jedną z ważniejszych postaci tego spotkania. Przebojowy w ofensywie, zanotował asystę przy jednej z bramek.

Joao Amaral (Lech Poznań, 5)   Ponownie był centralną postacią w grze lidera PKO Ekstraklasy. Lech Poznań poprawił się po dwóch remisach i odniósł zwycięstwo 1:0 z Piastem Gliwice. Joao Amaral strzelił decydującego gola. Zanim przymierzył do bramki przejawiał największą inicjatywę spośród zawodników ofensywnych Kolejorza.

Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok, 2)

Poprowadził Jagiellonię do zwycięstwa z Wisłą Kraków (3:1). Piłkarz kluczowy dla drużyny z Białegostoku. Znakomicie spisywał się w środkowej formacji, gdzie nadawał tempo gry. Umiejętnie dyrygował zespołem i poprowadził go do zwycięstwa.

Otar Kakabadze (Cracovia, 1)

Cracovia w debiucie Jacka Zielińskiego pokonała 1:0 faworyzowany Raków Częstochowa. Zwycięstwo Pasom zapewnił wprowadzony w drugiej połowie Otar Kakabadze. To była znakomita zmiana, a gol, którego strzelił ten piłkarz - jeszcze ładniejszy. To było przepiękne, mocne uderzenie z dystansu. Strzał po prostu nie do obrony.

Mateusz Mak (Stal Mielec, 3)   Stal Mielec podtrzymała serię bez porażki w PKO Ekstraklasie. W meczu z Lechią Gdańsk zremisowała 3:3. Mateusz Mak miał udział przy wszystkich golach. Bez jego akcji odrobienie dwubramkowych strat do wicelidera mogłoby być niemożliwe. Swoim lobem ponad Dusanem Kuciakiem ustalił wynik i podsumował efektowny występ.

Marco Terrazzino (Lechia Gdańsk, 2)

Drugi mecz z rzędu, w którym ten zawodnik strzela dwa gole. Tym razem dały one Lechii Gdańsk jeden punkt. Widać, że jego forma jest coraz wyższa. Wydaje się, że Lechia będzie miała sporo pociechy z tego piłkarza. 4 gole w dwóch meczach z rzędu mówią zresztą same za siebie.

Flavio Paixao (Lechia Gdańsk, 3)

Portugalczyk cały czas ma spory wpływ na grę i przede wszystkim wyniki Lechii Gdańsk. Tym razem Flavio Paixao co prawda nie strzelił gola, ale za to zanotował dwie asysty. Lechia Gdańsk zremisowała 3:3 ze Stalą Mielec.

Luka Zahović (Pogoń Szczecin, 3)

Jedno z najmniej oczywistych przebudzeń roku w Szczecinie. Luka Zahović strzelił gola w trzech ostatnich występach. Nie chodzi zresztą tylko o poprawienie skuteczności. Słoweniec coraz lepiej rozumie się z pozostałymi zawodnikami Pogoni. W wygranym 2:1 meczu ze Śląskiem Wrocław walczył ambitnie, uczestniczył w kombinacyjnych rozegraniach.

Czytaj także: Śląsk Wrocław nie przetrwał w twierdzy Pogoni Szczecin