W tym artykule dowiesz się o:
tuttomercatoweb.com: Bayern przytłaczający, Salzburg powalony
"To było zbyt łatwe dla Bayernu, który zameldował się w ćwierćfinale, pokonując Salzburg" - pisze włoski serwis. "Mecz zamknął się po niespełna pół godz. gry, dzięki superpiłkarzowi Lewandowskiemu" - dodano. W relacji zauważono, że polski napastnik od samego początku spisywał się bardzo dobrze i był mocnym ogniwem ekipy z Monachium.
"Bild" pisze o piorunującym hat-tricku Lewandowskiego
Niemiecki tabloid spostrzega, że Robert Lewandowski potrzebował tylko 10 minut i 22 sekund na skompletowanie hat-tricka w starciu z RB Salzburg. Pomeczowy materiał okraszono wymowną fotografią, na której Lewandowski pokazuje, ile bramek wpakował ekipie z Salzburga.
"Kicker": Hat-trick Lewandowskiego to dopiero początek
Magazyn "Kicker" spostrzega, że trzy gole Roberta Lewandowskiego były tym razem dopiero początkiem bramek dla Bayernu Monachium. Zauważono poza tym, że "Bayern wygrał wyraźnie i tym samym po raz 20. znalazł się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów", natomiast "Salzburg był w stanie nadążyć za rywalem tylko na początku".
sport1.de: Lewandowski nie do zatrzymania!
Niemiecka prasa zgodnie chwali Roberta Lewandowskiego. Portal sport1.de zauważa, że polski napastnik sprawnie wytyczył Bayernowi kurs na zwycięstwo. Wszystko za sprawą trzech goli w szybkim tempie.
sport.de: "Ofensywne fajerwerki" Bayernu Monachium
Portal sport.de rozpisuje się nie tylko o hat-tricku Lewandowskiego, ale i o "ofensywnych fajerwerkach" zespołu z Monachium. Zauważono jednak, że zwycięstwo było możliwe właśnie przede wszystkim dzięki polskiemu napastnikowi. "Lewandowski szybko wyjaśnił sytuację dzięki rzutom karnym" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 89. minuta, remis i nagle to! Można oglądać bez końca
goal.com: Lewandowski ustanawia nowy rekord Ligi Mistrzów!
Portal goal.com zwraca uwagę na to, że podczas wtorkowego meczu Robert Lewandowski odnotował błyskawicznego hat-tricka i tym samym ustanowił nowy rekord Ligi Mistrzów. Potrzebował tylko 23 minut spotkania na zapisanie przy swoim nazwisku trzech goli. Wspomniany serwis nazywa "Lewego" "polskim strzelcem wyborowym". To mówi samo za siebie.