W tym artykule dowiesz się o:
Sky Sports: Niszczycielska pierwsza połowa Liverpoolu
Zwycięstwo "The Reds" zapewniła głównie kapitalna pierwsza połowa. Do zmiany stron podopieczni Juergena Kloppa prowadzili już 3:0. "Liverpool popisał się druzgocącą pierwszą połową, a później przetrwał napór Manchesteru City, pokonując 3:2 rywali do tytułu." - pisze portal.
"Zwycięstwo Liverpoolu było hucznie świętowane przez fanów w czerwonych koszulkach, którzy wybrali się na skompane we słońcu Wembley. Ta wygrana zakończyła marzenia City o potrójnej koronie, a Liverpool wciąż może marzyć o poczwórnej po zwycięstwie w Carabao Cup wcześniej w tym sezonie"
Daily Mail: City blisko dramatycznego powrotu
Po fatalnej pierwszej połowie piłkarze Manchesteru City nie spuścili głów. Drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę ruszyła do ataku. W pierwszej doliczonej minucie bramkę na 2:3 strzelił Bernardo Silva, ale na więcej zabrakło im czasu. "Blisko dramatycznego powrotu" - komentuje "Daily Mail".
Później jednak dodaje tyradę na temat problemów Manchesteru City. "Skończyło się zanim się zaczęło. Wszystko było jasne, gdy Kevin de Bruyne doznał kontuzji w meczu w Madrycie. Było jasne, gdy gracze City: emocjonalnie i fizycznie wyczerpani walczyli w bitwie w tunelu na Wanda Metropolitano" - pisze gazeta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
The Guardian: Mane bohaterem
Jednym z architektów zwycięstwa był Sadio Mane, który strzelił dwie bramki dla Liverpoolu w pierwszej połowie. "Sadio Mane był bohaterem (z drobną pomocą Zacka Steffena), a Liverpool osiąga swój pierwszy finał Pucharu Anglii od 10 lat".
The Sun: Potrójna korona Liverpoolu jest realna
Brytyjski tabloid dużo miejsca poświęca zarówno Mane, jak i bardzo słabej postawie bramkarza Obywateli, Zacka Steffena, który zawalił jedną bramkę. "Wpadka bramkarza Manchesteru City Zacka Steffena dała Mane drugą bramkę dla Liverpoolu, po trafieniu Ibrahima Konate w pierwszych minutach".
"Po wygraniu Carabao Cup, awansie do półfinału Ligi Mistrzów oraz do finału Pucharu Anglii, potrójna korona dla Liverpoolu jest możliwa. Ale poczwórna będzie zależała od ich występu w Premier League w ostatnich siedmiu kolejkach i odrobieniu jednopunktowej przewagi City".
BBC: To była różnica
Z kolei strona BBC przytacza komentarz swojego eksperta Alana Shearera, który krytykuje bramkarza. - Liverpoolowi sprezentowano jednego gola i uważam, że także przy pozostałych dwóch powinien lepiej się zachować - powiedział dla BBC.
Po drugiej stronie, do pracy bramkarza nie można było mieć wielkich zastrzeżeń. - Alisson w drugiej połowie popisał się dwoma świetnymi interwencjami, a ta wybroniona sytuacja jeden na jeden z Jesusem była wręcz kapitalna. To była różnica - dodał.