Doliczone trzy minuty.

Szarża Mateusza Łęgowskiego powstrzymana w ostatnim momencie przez podopiecznych Waldemara Fornalika, a próba przelobowania Sokratisa Dioudisa przez Kamila Grosickiego była przeciągnięta.

Nieudane podanie Sebastiana Kowalczyka w kierunku Leonardo Koutrisa i piłka uciekła zawodnikom Pogoni Szczecin poza boisko.

Coraz mniej czasu na rozstrzygnięcie meczu, a w atakach obu zespołów pojawiło się sporo chaosu. Próbowali to wszystko opanować gospodarze, jednak uderzenie z kilkunastu metrów pozwoliło wyłącznie doprowadzić do rzutu rożnego.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu i nieco przebudziła się drużyna ze Szczecina. Pogoń podkręciła tempo, jednak wariant z wbiegającym w pole karne Linusem Wahlqvistem nie okazał się ogromnym zaskoczeniem dla Miedziowych.

Bardzo interesująca akcja Pogoni Szczecin, ale do pewnego czasu. Kamil Grosicki zepsuł całe wrażenie beznadziejnym uderzeniem.

5042 widzów na stadionie.

Luka Zahović na spalonym w momencie podania prostopadłego.

Pomyłka Dantego Stipicy bez konsekwencji, ponieważ interweniował rewelacyjnie wślizgiem Linus Walhqvist. Nie pozwolił na przedostanie się piłki do bramki po płaskim uderzeniu.

Slalom gigant Tomasza Pieńki między obrońcami Pogoni Szczecin. Ostatni defensor przyjezdnych nie pozwolił na sprawdzenie uderzeniem Dantego Stipicy, a zanosiło się na gola dla Miedziowych.

Blokowane uderzenia zza linii pola karnego Miedziowych. W odpowiednich miejscach rozstawili się podopieczni Jensa Gustafssona.

Zabrakło dokładności zawodnikom inicjującym ostatnie ataki.

Otwarcie drugiej połowy było jeszcze bardziej energiczne niż pierwsza połowa, ale wymiana ciosów nie pozwoliła na strzelenie gola. Dante Stipica zaczął odpowiadać na wyzwanie Sokratisa Dioudisa i popisał się paradą na linii po strzale Kacpra Chodyny.

Bardzo energiczne otwarcie drugiej połowy, ale wymiana ciosów nie zakończyła się strzałem do bramki. Dante Stipica zachował się znakomicie na linii bramkowej i jedną dłonią odbił futbolówkę po uderzeniu Kacpra Chodyny.

Pierwsza niebezpieczna akcja po przerwie została przeprowadzona przez podopiecznych Waldemara Fornalika, ale strzał celny poskromił Dante Stipica. W odpowiedzi dwa groźne uderzenia Pogoni Szczecin, ale Kamil Grosicki trafił w defensora, a Luka Zahović w Sokratisa Dioudisa.

W ten sposób pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0, choć były okazje do jego poprawienia po obu stronach stadionu. Najlepszych szans nie wykorzystali Kacper Chodyna ze strony KGHM Zagłębia Lubin, a także Wahan Biczachczjan oraz Luka Zahović z Pogoni Szczecin.

Jeszcze techniczne uderzenie w ostatniej minucie podstawowego czasu w pierwszej połowie. Dokładnością nie popisał się Łukasz Łakomy.

Nieudana wymiana podań Linusa Wahlqvista z Sebastianem Kowalczykiem i piłka uciekła zawodnikom ze Szczecina poza boisko.

Pozdrowienia z obu stron stadionu dla policji. Wyjątkowo zgodni kibice Miedziowych oraz Granatowo-Bordowych.

W 36. minucie nieskuteczność Pogoni zaczyna być karygodna, a Sokratis Dioudis wyrasta na kluczowego zawodnika w pierwszej połowie. Blisko linii bramkowej powstrzymał on uderzenie Luki Zahovicia po dograniu Kamila Grosickiego.

Podopieczni Waldemara Fornalika marnują swoje szanse na przeprowadzenie skutecznego kontrataku. Przed momentem była liczebna równowaga, ale Kacper Chodyna posłał piłkę prosto w nogi powracającego Leonardo Koutrisa.

W 30. minucie wykazał się bramkarz - Sokratis Dioudis, który poskromił mocny strzał Wahana Biczachczjana, a dobitka Sebastiana Kowalczyka zatańczyła blisko linii bramkowej.

Kolejne ciekawe akcje obu zespołów kończyły się niecelnymi uderzeniami. Pudłowali Kamil Grosicki i Tomasz Pieńko, a kiedy już zanosiło się na zatrudnienie Dantego Stipicy, to próba Kacpra Chodyny została zablokowana przez Leonardo Koutrisa.

Podanie w pole karne Pogoni Szczecin do Kacpra Chodyny, którego uderzenie było blokowane w znakomity sposób przez Leonardo Koutrisa. Jeszcze korner KGHM Zagłębia Lubin, jednak zbyt głębokie dośrodkowanie Chodyny doprowadziło do lądowania futbolówki na górnej siatce w bramce Dantego Stipicy.

Tym razem niedokładne uderzenie Tomasza Pieńki. Nie zastanawiał się on długo nad sposobem zakończenia ataku po wymianie podań Miedziowych blisko linii pola karnego Pogoni Szczecin.

Podanie Mariusza Malca na wolne pole do Kamila Grosickiego. Rajd zawodników Pogoni Szczecin zakończył się niecelnym uderzeniem. Po nim piłka wylądowała w bocznej siatce w bramce KGHM Zagłębia Lubin.

W 14. minucie Wahan Biczachczjan powinien oddać uderzenie do bramki ze środka pola karnego, ale spanikował po podaniu Kamila Grosickiego. Katastrofalne przyjęcie piłki i ta wylądowała w rękawicach Sokratisa Dioudisa.

Trener Jens Gustafsson zapowiadał przed rozpoczęciem spotkania ofensywne granie z obu stron. Szwed musiał zmienić piłkarza w jedenastce krótko przed pierwszym gwizdkiem. Rafał Kurzawa wypadł ze składu, a dostał się do niego awaryjnie Wahan Biczachczjan.

Pierwszą rewelacyjną szansę na gola mieli Miedziowi. Płaskie dośrodkowanie trafiło do Kacpra Chodyny, a kapitan zespołu miał czas na oddanie zdecydowanie lepszego uderzenia niż to oddane. Anemicznie kopnięta piłka została powstrzymana przez Dantego Stipicę. Bramkarz Pogoni dostał prezent od przeciwnika.

Pogoń Szczecin na razie spędza więcej czasu na połowie przeciwnika, ale Miedziowi odpowiedzieli swoim wypadem. Dawid Kurminowski nie znalazł miejsca do oddania uderzenia w gąszczu zawodników w czarnych strojach z białymi elementami.

Boisko dobrze przygotowane, ale na ulicach Lubina w sobotę ani płatka śniegu, a te które spadają, natychmiast topnieją. KGHM Zagłębie w pomarańczowych strojach z czarnymi elementami, a Pogoń Szczecin na czarno z białymi elementami.

Na trybunach sytuacja wygląda nieco absurdalnie. Zamknięty przez wojewodę dolnośląskiego sektor gości świeci pustkami, a metr od niego została umieszczona zorganizowana grupa ze Szczecina. Kibice Pogoni skorzystali z gościnności Zagłębia na neutralnych sektorach, a decyzja wojewody pozostała praktycznie bezużyteczna.

Wahan Biczachczjan zamiast Rafała Kurzawy w podstawowym składzie Pogoni Szczecin.

Zestawienie Miedziowych.

Jedenastka Pogoni Szczecin.

Jens Gustafsson przed sobotnim meczem.

Trener Pogoni zapowiada show. "To spodoba się kibicom"

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Luka Zahović i Mateusz Łęgowski w czasie przygotowania do meczu.

Pogoń poniosła komplet porażek w meczach z Rakowem Częstochowa w tym sezonie.

Ładne strzały Rakowa Częstochowa w hicie PKO Ekstraklasy

Pogoń Szczecin przegrała w poprzednim meczu 0:2 z Rakowem Częstochowa. O niepowodzeniu podopiecznych Jensa Gustafssona zdecydowały uderzenia Władysława Koczergina oraz Jeana Carlosa Silvy. Portowcy mieli problem z tworzeniem sytuacji podbramkowych, a tych nielicznych nie wykorzystał Pontus Almqvist.

Tak Pogoń Szczecin punktowała Miedziowych w rundzie jesiennej.

Waldemar Fornalik miał powody do zadowolenia po poprzednim meczu.

Kubeł zimnej wody dla Radomiaka. "To boli, ale może pomóc"

Tak trenowali w tym tygodniu Miedziowi.

Lubinianie zdobyli komplet punktów w Radomiu.

Znalazł się mocny na Radomiaka. Zdecydował efektowny strzał

Zagłębie zwyciężyło w poprzednim meczu 1:0 z Radomiakiem. Jako pierwsze w rundzie wiosennej zdobyło komplet punktów w rywalizacji z zespołem z województwa mazowieckiego. Ponadto zaszło za skórę swojemu byłemu trenerowi Mariuszowi Lewandowskiemu. O wygranej zdecydowało uderzenie z rzutu wolnego Damjana Bohara.

Filip Starzyński ma możliwość zmierzenia się z zespołem z województwa zachodniopomorskiego, z którego pochodzi.

W drugim z sobotnich meczów w PKO Ekstraklasie zmierzą się KGHM Zagłębie Lubin z Pogonią Szczecin. W rundzie jesiennej Portowcy poradzili sobie z Miedziowymi, ale są oni w nierównej formie i w ślimaczym tempie przybliżają się do europejskich pucharów. Z kolei lubinianie prezentują się lepiej po zmianie trenera na Waldemara Fornalika.