Koniec meczu! Demolka w Liverpoolu. Gospodarze prowadzili 2:0, ale później obudził się Real Madryt i po prostu zmiażdżył ekipę gospodarzy!

Salah przewrócił się w polu karnym, ale sędzia szybko pokazał, żeby się podnosił. Nie ma mowy o faulu.

"OLE!" z hiszpańskiego sektora. Kolejne podania wymieniają przyjezdni.

Sędzia doliczył minimum trzy minuty.

Frustracja w ekipie Liverpoolu. Ceballos brzydko zaatakowany przez Matipa. Aż dziwne, że nie było kartki w tej sytuacji.

87. minuta, Real prowadzi 5:2, a cały czas podchodzi bardzo wysokim i agresywnym pressingiem.

Diogo Jota wywalczył rzut rożny. Jedna z niewielu szans dla gospodarzy, by choć trochę zmniejszyć rozmiary przegranej.

Indywidualnie ruszył Nacho, miał dwie opcje do podania, ale w końcu przewrócił się, gdy wbiegał w pole karne.

Od prawej do lewej gra Real Madryt. Gospodarze tylko biegają za piłką.

Szykuje się zmiana. Problem zdrowotny zgłosił Rodrygo.

Trochę głębiej cofnięty Real. Tylko Benzema drepcze gdzieś w okolicach linii środkowej.

Niedokładne podanie Milnera do Salaha. Inna sprawa, że Egipcjanin kompletnie niewidoczny po przerwie.

Długie podanie Bajceticia w pole karne, jednak nie sięgnął piłki Matip.

Mocne dośrodkowanie Milnera z prawej strony, nie przecięli tego goście, ale fatalnie przyjmował piłkę Diogo Jota.

Liverpool próbuje, natomiast nie jest w stanie nic wykreować. Real bardzo mądrze się broni.

Camavinga zablokował Robertsona. Wydawało się, że będzie rzut rożny, a po prostu Szkot tak nieudanie zacentrował. Od bramki Courtois.

Bawi się Real. Wymienia kolejne podania, zyskuje przestrzeń. Pełna kontrola.

Po rzucie rożnym celnie główkował Firmino, ale takim strzałem nie mógł zaskoczyć Courtois.

Jeśli po golu na 2:2 pisaliśmy, ze na Anfield jest cicho, to teraz jest to po prostu grobowa atmosfera. Bawi się tylko jeden sektor i kibice w białych koszulkach.

Ładnie złożył się do strzału z ok. 30 metrów Bajcetić, jednak pomylił się dość znacznie.

Faulował w środku pola Vinicius. Musi uważać Brazylijczyk. Ma już kartkę.

Ależ pocisk z dystansu dał Ruediger. Niewiele brakowało, a mielibyśmy pięknego gola!

Dośrodkowanie Carvajala, byli w polu karnym Benzema i Vinicius, jednak żaden z nich nie doszedł do sytuacji strzeleckiej.

Zdecydowana przewaga gości. Długo utrzymują się przy piłce na połowie przeciwnika.

Carvajal mógł dotknąć piłkę ręką, natomiast miał ją ułożoną wzdłuż ciała. To wedle przepisów nie jest przewinienie.

Dośrodkowanie niewidocznego dziś Gakpo. Sugerowali gospodarze, że Carvajal zablokował to ręką, ale sędzia pokazał, żeby grać dalej.

VAR sprawdzał jeszcze czy w początkowej fazie akcji na spalonym nie był Rodrygo, ale nic takiego nie miało miejsca. Bramka prawidłowa!

Wstrzelenie piłki na ślepo w pole karne Realu, atakował ją na dalszym słupku Darwin Nunez, ale był wytrącony z równowagi przez Carvajala i nie miał jak złożyć się do strzału.

Krótko to rozegrali, chwilę poczarowali przed polem karnym, ale finalnie bardzo źle dośrodkowywał lewą nogą Modrić.

Korner dla gości po akcji Viniciusa. Henderson musiał naprawić błąd Alexandra-Arnolda.

Real ma idealny wynik. To zespół doskonale grający z kontry i teraz stara się wpuścić Liverpool na własną połowę, by wyprowadzić kolejne zabójcze ciosy.

Vinicius uderzony w twarz przez Gomeza przy linii bocznej. Nie radzi sobie z Brazylijczykiem środkowy obrońca Liverpoolu.

Bardzo ostry faul Gomeza na Viniciusie przy linii końcowej. Choć Anglik zarzeka się, że nic nie było. Do linii pola karnego dosłownie metr.

Rozpoczynamy drugą część spotkania!

Zawodnicy wracają na boisko.

Przerwa! Czas odetchnąć. Za nami szalone 45 minut w Liverpoolu!

Fabinho miał trochę miejsca przed polem karnym, szukał dłuższym podaniem Robertsona, ale ten był spóźniony i nie doszedł do sytuacji strzeleckiej.

Fantastyczna kontra Realu! Vinicius dograł piłkę wzdłuż bramki, ale Robertson ofiarną interwencją zabrał praktycznie pewną bramkę Rodrygo!

Sędzia dolicza minimum trzy minuty.

Alexander-Arnold strzelał z rzutu wolnego, ale w środek bramki. Pewnie Courtois.

Zagranie ręką Modricia. Dostrzegł to sędzia i jest rzut wolny dla Liverpoolu. Do bramki ok. 35 metrów.

Camavinga chyba musi zmienić buty, bo cały czas sprawia wrażenie, jakby uprawiał łyżwiarstwo figurowe. Teraz przed stratą piłki na własnej połowie uratował go faul rywala.

Vinicius znowu wystartował do Alissona, ale tym razem bramkarz Liverpoolu nie popełnił błędu i podał piłkę do boku boiska.

Po prostu.

Ależ cicho zrobiło się nagle na Anfield. Słychać tylko grupkę kibiców z Madrytu.

A tak padł gol na 1:0...

Przepiękny gol Nuneza w Lidze Mistrzów! Defensywa Realu rozmontowana [WIDEO]

Nieprawdopodobne. To 1/8 finału Ligi Mistrzów, a gole padają jak na orliku.

W dalszym ciągu popełniają karygodne błędy w defensywie przyjezdni. To naprawdę cud, że Liverpool strzelił dziś tylko dwa gole. Powinien przynajmniej kolejne dwa.

Wyprowadzał kontrę Real, ładnie odegrał Benzema, ale Vinicius był sam i nie poradził sobie w starciu z trzema rywalami. Zaplątał się w dryblingu i stracił piłkę.

Goście łapią wiatr w żagle! Modrić na szesnasty metr do Rodrygo, ten zagrał piętą do nabiegającego Valverde, ale Urugwajczyk strzelił w okolice stadionu Evertonu. Ma czego żałować.

Piłka spadła pod nogi Viniciusa, ten efektownie złożył się do strzału, ale tym razem świetną interwencją popisał się Alisson!

Ładna akcja gości. Vinicius zagrywał na dalszy słupek w kierunku Carvajala, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Darwin Nunez. Tylko korner dla Realu.

I już pokazują medycy, że konieczna będzie zmiana. Cóż za dramat Alaby.

Tymczasem Alaba zgłosił jakiś problem zdrowotny. Służby medyczne na murawie. Trzymał się za prawe udo Austriak.

Kolejna akcja Liverpoolu prawym skrzydłem. Jak piłka nie wpadła do bramki? Henderson zagrał płasko w pole karne, powstało olbrzymie zamieszanie w polu karnym, ale z trzech metrów nie potrafili oddać strzału Salah i Nunez! Heroiczna postawa obrońców Realu.

Ależ popsuł kontrę Vinicius! Miał przed sobą van Dijka, ale nie zdecydował się na pojedynek. Szukał jeszcze podania w pole karne do Benzemy, jednak zagrał niecelnie. Dobra interwencja Gomeza.

Stracili czujność gospodarze, wpuścili rywala w okolice własnego pola karnego i natychmiast zostali za to skarceni. Teraz Królewscy starają się dłużej utrzymać przy piłce.

Sporą przewagę w środku pola ma Liverpool. Goście nie za bardzo mają pomysł na grę w ofensywie.

Wrzutka Alaby w pole karne, był tam Benzema, lecz został uprzedzony przez van Dijka.

Kwadrans za nami. Początek tego meczu jest wręcz szokujący. Real Madryt popełnił dziś mnóstwo indywidualnych błędów.

Klątwa Lorisa Kariusa.

Długie podanie w kierunku Salaha, jednak przeczytał dobrze sytuację Courtois i złapał piłkę w narożniku pola karnego.

Gakpo rozrzucił akcję do Salaha, ten na dużym spokoju wbiegł w pole karne, ale strzelił obok słupka!

Liverpool stracił piłkę przy własnym polu karnym i od razu było niebezpiecznie! Strzał Rodrygo z szesnastu metrów w ostatniej chwili blokuje jeden z obrońców.

Carvajal podał do Rodrygo, ale ten źle przyjmował piłkę w polu karnym. Momentalnie doskoczył do niego rywal i wyjaśnił sytuację.

Vinicius wypuścił sobie piłkę przy linii bocznej i zabiegł mu drogę Fabinho. Faul odgwizdany przez sędziego, ale jeszcze bez kartki. Tylko pogroził palcem arbiter.

Szarpnął środkiem boiska Fabinho i w ostatniej chwili, na linii pola karnego, skutecznie wybił mu piłkę wślizgiem Camavinga. Sporo ryzykował jednak Francuz.

Poklepali Królewscy, ale piłka uciekła Valverde przed polem karnym. Zabrakło strzału na bramkę.

Widać jednak, że część zawodników ma problemy z utrzymaniem się na nogach. Czyżby źle dobrane buty?

Prosta strata Camavingi na własnej połowie, Liverpool mógł to nawet zakończyć golem, ale prosty błąd w polu karnym popełnił Gakpo, który po prostu się poślizgnął. Ostatecznie zabrakło strzału.

I od razu widzimy wysoki pressing z obu stron. Tu nikt nie pozwoli swobodnie rozgrywać piłki od bramki.

Rozpoczynamy mecz Liverpool - Real Madryt!

Hymn Ligi Mistrzów!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

"You'll never walk alone" z głośników.

Zawodnicy powoli kończą rozgrzewkę. Niebawem rozpocznie się spektakl.

Gospodarze również odkryli karty:

Standardowo bardzo wcześnie poznaliśmy skład Realu Madryt:

Hit 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wtorek godz. 21!