Liverpool FC ponownie spotkał się w Lidze Mistrzów z Realem Madryt. Przypomnijmy, że angielska drużyna właśnie z "Królewskimi" przegrała 0:1 w finale poprzedniej edycji elitarnych rozgrywek.
Początek szlagierowego spotkania ułożył się pod dyktando podopieczni Juergena Kloppa. Liverpoolczycy wykorzystali chwilę nieuwagi gości i bardzo szybko objęli prowadzenie na Anfield.
Ważną rolę odegrał Mohamed Salah, który ruszył prawą stroną boiska i wypatrzył wbiegającego w pole karne Darwina Nuneza. Urugwajczyk uwolnił się spod opieki rywali, a po jego strzale ręce same składały się do oklasków.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata
Z sześciu metrów Nunez fenomenalnie uderzył piętką i w tej sytuacji Thibaut Courtois był kompletnie bezradny. Lokalni kibice oszaleli na trybunach Anfield po tym, jak 24-latek strzelił swojego czwartego gola w tym sezonie Ligi Mistrzów.
Nunez latem zeszłego roku zasilił kadrę Liverpoolu, jednak miał poważne problemy z aklimatyzacją w nowym otoczeniu. Snajper piękną bramką w arcyważnym meczu odpowiedział na krytykę.
Czytaj także:
Awantura przed meczem Ligi Mistrzów. Kibice zaatakowani
Włoski dziennikarz wierzy w SSC Napoli, ale nie w Piotra Zielińskiego. "Może osiągnął już maksimum"