W doliczonym czasie zobaczyliśmy uderzenie zza pola karnego Nicolo Barelli, ale w zasadzie od momentu kopnięcia piłki nie zanosiło się na jej lądowanie w sieci.

Doliczone pięć minut.

Koszmar Nerazzurrich, a futbolowa fortuna uśmiechnęła się do Manchesteru City! W pewnym momencie lądowanie piłki w bramce Edersona wydawało się nieuchronne, jednak kompletnie nieobstawiony Romelu Lukaku główkował prosto w nogę Brazylijczyka. Ostatecznie podbramkowa sytuacja została wyjaśniona przez Rubena Diasa.

Powoli rozpoczynają się radosne podskoki kibiców z Manchesteru na trybunach. Część fanów pozostaje jednak ostrożna do ostatniego gwizdka Szymona Marciniaka, ponieważ wynik pozostaje w kontakcie.

Blisko, coraz bliżej. Czas pracuje dla Citizens.

Kevin De Bruyne bije brawo swoim kompanom z ławki rezerwowych. Pozostało zaledwie 10 minut podstawowego czasu i prawdopodobnie niewiele doliczonych minut. Manchester City jest blisko wygrania Ligi Mistrzów po raz pierwszy w historii.

Już 10 Hiszpanów z golem w finałach Ligi Mistrzów.

Manchester City spróbuje wykorzystać większą przestrzeń na połowie przeciwnika. Całkiem niezła szansa na pokonanie Andrego Onany przed Philem Fodenem, jednak do tego potrzeba znacznie bardziej energicznego uderzenia.

Próbuje coś zdziałać jedenastka z Mediolanu. Płaski strzał Romelu Lukaku nie sprawił dużego problemu Edersonowi.

Tak mistrz Anglii rozstrzygnął finał?

Tak mocno jeszcze nie zanosiło się na gola Nerazzurrich! Dwa uderzenia Federico Dimarco po wrzutce Marcelo Brozovicia. Po pierwszym z nich piłka zatrzymała się na poprzeczce w bramce Edersona, a drugie zostało zablokowane przez pechowo ustawionego Romelu Lukaku.

Rodri i Inter Mediolan ma mało czasu na wyrównanie!

Radzi sobie posiadacz Pucharu i Superpucharu Włoch. Liczba groźnych strzałów Manchesteru City do policzenia na palcach jednej dłoni.

Nerazzurri bez pomysłu na rozegranie piłki na obrzeżach pola karnego Manchesteru City. Skończyło się to wszystko stratą Matteo Darmiana i mistrz Anglii mógł ruszyć z kontratakiem.

Andre Onana mógł spodziewać się trudniejszej nocy.

Ale drewienko w finale Ligi Mistrzów. Piłka odskoczyła na 10 metrów Johnowi Stonesowi. Tak dla równowagi, ponieważ wcześniej pomocnik Manchesteru City imponował solowymi szarżami.

Była szansa na zdobycie prowadzenia! Manuel Akanji zagapił się i pozwolił na wtargnięcie w pole karne Lautaro Martinezowi i opanowanie piłki. Argentyńczyk wygonił się nieco za bardzo do boku, co utrudniło pokonanie w sytuacji sam na sam Edersona.

Drobne problemy mięśniowe prawdopodobnie przyspieszyły wejście z ławki rezerwowych na boisko Romelu Lukaku. Edin Dzeko nie strzelił gola w finale przeciwko byłemu klubowi.

O dziwo w ostatnich momentach akcje indywidualne Johna Stonesa tworzą największą przewagę na połowie Nerazzurrich. Rozsypali się podopieczni Simone Inzaghiego, a w przerwie eksperci zastanawiali się nad tym, czy będzie ich stać na równie agresywne doskakiwanie również po zmianie stron.

Tym razem gwizdek Szymona Marciniaka po faulu Matteo Darmiana. Dziwne, że wcześniej nie było rzutu wolnego po starciu Ilkaya Guendogana z Lautaro Martinezem.

Inter Mediolan bardzo chciał odebrać piłkę przeciwnikom na boku boiska. Zareagował Szymon Marciniak. O ile jeszcze konfrontacja Matteo Darmiana z Ilkayem Guendoganem była zgodna z przepisami, to już wspierający pressing Hakan Calhanoglu przesadził.

Kamera telewizyjna przyłapała znudzonego i ziewającego kibica na trybunach. Zgodnie z czasem lokalnym już po godzinie 23, a do tego na boisku dzieje się tyle co nic pasjonującego.

Przerwa w grze jest spowodowana bolesnym trafieniem w plecy Federico Dimarco. W pojedynku z wahadłowym zbyt agresywnie zachował się Bernardo Silva.

Bez zmian w przerwie. W pierwszej połowie było z kolei awaryjne wejście z ławki rezerwowych Phila Fodena za kontuzjowanego Kevina De Bruyne.

Specjalne wsparcie dla sędziów z Polski.

Ubrali specjalne koszulki dla Szymona Marciniaka i jego ekipy. Hit!

Na razie bez kontrowersji sędziowskich.

Wymowny obrazek. Marciniak nie dał sobie w kaszę dmuchać

Bezbramkowe nieco ponad 45 minut.

Dramat lidera Citizens.

Najważniejszym wydarzeniem w pierwszej połowie było zejście kontuzjowanego Kevina De Bruyne. Manchester City będzie musiał radzić sobie bez kreatywnego Belga po przerwie. Piłkarsko kilka przyspieszeń, ale to dosłownie kilka i żadne z nich nie pozwoliło na zmianę wyniku 0:0.

Doliczone dwie minuty.

Ostatnie minuty walki w pierwszej połowie spotkania. Bezbramkowo i na razie bez brawurowego ryzyka z obu stron.

Inter odepchnął przeciwnika od własnego pola karnego, ale jednocześnie nie zaproponował nic specjalnego w ataku pozycyjnym. Piłka powróciła aż pod nogi Andrego Onany.

Wymiana podań z udziałem Kevina De Bruyne nieudana. Jest jeszcze gorsza wiadomość dla Obywateli, ponieważ Phil Foden musiał zastąpić kontuzjowanego lidera drugiej linii Manchesteru City.

Letnio na boisku. Manchester City przyspieszył w ostatnich minutach, ale na pewno nie jest to huraganowa ofensywa podopiecznych Pepa Guardioli.

Na zakończenie drugiego kwadransa przerwa spowodowana problemem zdrowotnym Kevina De Bruyne.

Coraz więcej celnych prób Citizens. Na razie dwie, ale dwie minuty temu nie było ani jednej. Kevin De Bruyne trafił prosto w dobrze ustawionego Andrego Onanę.

Podanie do Erlinga Haalanda i jest celne uderzenie na bramkę Interu Mediolan. Kameruńczyk przypilnował bliższego słupka i nie dał się zaskoczyć. Wcześniej Alessandro Bastoni nie poradził sobie z konfrontacji z bramkostrzelnym Norwegiem.

Bardzo nerwowo. Najpierw podanie Edersona pod nogi Nicolo Barelli, a po chwili kosmiczne pudło reprezentanta Włoch. Perfekcyjny lob do odsłoniętej bramki mógł dać prowadzenie zespołowi z Lombardii.

Pierwsza połowa finału za półmetkiem i piłkarze nie zaserwowali nam strzałów celnych.

Po dośrodkowaniu piłka trafiła do Jacka Grealisha. Anglik nie znalazł miejsca do oddania strzału. Wcześniej pod opieką obrońców Interu Mediolan przepadli również Bernardo Silva oraz Erling Haaland.

Marcelo Brozović postraszył strzałem zza pola karnego.

Wymiana podań Marcelo Brozovicia z Lautaro Martinezem przed polem karnym mistrza Anglii. Ostatecznie strzelił Chorwat, ale nie aż tak dobrze, jak w poprzednim meczu Nerazzurrich przeciwko Torino FC.

Na razie jakoś radzi sobie drużyna z Mediolanu. Podopiecznym Simone Inzaghiego udało się wypchnąć Erlinga Haalanda daleko poza okolicę ich pola karnego.

Korner po zablokowanym przez Nathana Ake dograniu Nicolo Barelli. Za wykonanie stałego fragmentu gry zabrał się Federico Dimarco, jednak nic specjalnego z tego nie wynikło. Bezbramkowy kwadrans finału za drużynami.

Ruszył Lautaro Martinez do świecy zawieszonej ponad polem karnym Manchesteru City. Argentyńczyk nie pozwolił Edersonowi na chwycenie piłki, ale jednocześnie nie wykorzystał momentu zawahania Brazylijczyka.

Niezły wypad Nerazzurrich i próba uruchomienia dośrodkowaniem Edina Dzeko. Bliżej miał obrońca Manchesteru City i wybił piłkę kopniętą przez Federico Dimarco.

Rozpoczęła się walka na Ataturk Olimpiyat Stadium w Stambule.

Denzelowi Dumfriesowi nie udało się opanować piłki po dalekim wykopie Andrego Onany. Szymon Marciniak pokazał Holendrowi, że nie ma mowy o odgwizdaniu faulu w tych okolicznościach, a Manchester City raz jeszcze przystąpił do prowadzenia ataku.

Wyglądało na to, że Bernardo Silva nie znajdzie miejsca do oddania strzału między grupką przeciwników, a mimo to kopnął piłkę niebezpiecznie blisko okienka bramki Interu Mediolan. Andre Onana powinien mieć pretensje do obrońców za zbyt dużą pasywność.

Po pierwsze uderzenie na wiwat Erlinga Haalanda po podaniu Ilkaya Guendogana, a po drugie spalony najskuteczniejszego napastnika Manchesteru City. Tym samym Inter od rzutu wolnego i ponownie musi oswobadzać się spod wysokiego pressingu zespołu z Anglii.

Szymon Marciniak gwizdnął po raz pierwszy. Manchester City w błękitnych koszulkach, a także białych spodenkach i getrach. Inter Mediolan równie klasycznie w czarno-granatowych koszulkach.

Pora na ostatni w sezonie hymn Ligi Mistrzów.

Hamit Altintop wniósł trofeum na wielką scenę. Turek jest ambasadorem finału.

W porównaniu z zeszłorocznym finałem w Paryżu przynajmniej bez opóźnienia.

Lautaro Martinez zagra w 57. meczu tego sezonu klubowego.

Zakończyła się rozgrzewka poprzedzająca rozpoczęcie finału Ligi Mistrzów. Jeszcze krótka część artystyczna przed powrotem na boisko zawodników oraz Szymona Marciniaka.

- To jest taki mecz na zasadzie, w którym Inter musi liczyć na to, że Manchester City nie zagra na swoim normalnym wysokim poziomie, coś im nie wyjdzie, któryś z piłkarzy zaliczy wpadkę. W tym upatruję szansę dla włoskiego zespołu - zapowiada ekspert Tomasz Lipiński.

Jak Inter może zaskoczyć Manchester City? Ograniczona liczba sposobów

Nerazzurri z nadzieją na sprawienie niespodzianki.

Nie było tak łatwo odbudować pozycję Interu Mediolan w europejskim futbolu. W 2010 roku po raz trzeci w historii zwyciężył w Lidze Mistrzów, ale następnie zniknął z elitarnych rozgrywek. Inter powrócił do Champions League pod wodzą Luciano Spallettiego, a następnie zdobył mistrzostwo Włoch pod wodzą Antonio Conte. Z kolei Simone Inzaghi pomógł przerwać pasmo niepowodzeń w Lidze Mistrzów.

Inter rusza po marzenia. "Niełatwo będzie to powtórzyć"

Kibice z Manchesteru i z Mediolanu oczywiście obecni na trybunach.

Rozpoczęła się rozgrzewka na Ataturk Olimpiyat Stadium w Stambule.

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)

Trenerzy wybrali jedenastki na ostatni mecz sezonu.

Finał Ligi Mistrzów tuż, tuż. Poznaliśmy składy

Tak zapowiadamy hitowe starcie.

Pora na finał Ligi Mistrzów. Wielkie marzenie do spełnienia

Już w sobotę finał Ligi Mistrzów. Do wyczekiwanego starcia Manchesteru City z Interem Mediolan dojdzie w Stambule. Nie zabraknie w nim mocnego, polskiego akcentu. Co prawda w zespołach Pepa Guardioli i Simone Inzaghiego nie ma Polaka, ale za prowadzenie finału będzie odpowiedzialna drużyna sędziowska pod dowództwem Szymona Marciniaka.