Po strzale Sypka oberwał w głowę Olsson, ale raczej nic mu nie będzie.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Lechia się obudziła, lewym skrzydłem ruszył Chłań, lecz zabrakło mu dokładności przy dośrodkowaniu.

Akcja Widzewa! Sypek rozbujał Conrado na skrzydle, uderzył mocno przy bliższym słupku, ale Weirauch stanął na wysokości zadania.

Lechia bez pomysłu. Widzew spokojnie rozgrywa piłkę.

Nerwowo zrobiło się na trybunach. Kibicom nie podoba się żadna decyzja sędziego Marciniaka.

Widzew dyktuje warunki w ostatnich minutach.

Chaos na murawie w wykonaniu jednych i drugich, choć to Lechia częściej doprowadza do nerwowych sytuacji.

A teraz mieliśmy prostopadłe podanie do Sezonienki. Młodzieżowiec Lechii przewrócił się w polu karnym po wejściu Żyry, natomiast o faulu nie ma mowy.

Widzew przy piłce. Goście poczuli, że mogą tu zdobyć więcej niż jeden punkt.

Dużo wolnego miejsca zrobiło się w środku pola.

Niecelne uderzenie Sypka z dystansu. Sporo zabrakło.

Rzut karny dla Widzewa! Po dośrodkowaniu z lewej strony Olsson faulował Rondicia.

Akcja Widzewa lewą stroną, wrzutka na Rondicia, ale ten strzela głową, a w zasadzie podaje prosto do rąk Weiraucha.

Strzał Sypka zza pola karnego. Celny, natomiast Weirauch bez problemu złapał piłkę.

Bardzo niezorganizowany pressing Lechii. Widzew bez problemu z tego wychodzi.

Lechia cofnięta na własną połowę. Szuka jakichś okazji do kontrataku.

Jeszcze z lewej strony wrzucał Kozlovsky. Do nikogo.

Dynamicznie ruszył teraz prawą stroną Sypek, łatwo ograł Conrado, ale następnie zabrakło dobrego podania. Lechia wyjaśniła sytuację.

Widzew osiągnął optyczną przewagę.

Kolejny rzut wolny dla Widzewa. Do bramki było daleko, więc o strzale nie było mowy. Nie popisał się Kerk i posłał piłkę obok słupka.

Pół godziny do końca. Chłań wraca na boisko, więc to raczej nic poważnego.

A tymczasem Chłań doznał jakiegoś urazu. Konieczna interwencja sztabu medycznego.

Ładne podanie Kapicia do Wjunnyka, ale ten trochę niezgrabnie zbierał się do biegu i w końcu jego strzał z 18 metrów został zablokowany przez Żyrę.

Nie widać po drużynie z Łodzi, że przegrywa w tym meczu. Brakuje reakcji, Lechia ma raczej wszystko pod kontrolą.

Dobry strzał Kerka z rzutu wolnego, ale świetnie interweniował Weirauch.

Pllana faulował Shehu, rzut wolny dla Widzewa z około 25 metrów.

Teraz w lewej flanki płasko wrzucał Łukowski, ale Pllana nie popełnił błędu i wybił piłkę.

Trzy zmiany w przerwie w Widzewie, ale póki co kompletnie nic nie wniosły. Łodzianie bez pomysłu na grę do przodu.

Wjunnyk wyrzucony do boku po prostopadłym podaniu, szukał dośrodkowania, ale akcja była z góry skazana na niepowodzenie. Piłka poza boiskiem.

Kolejna akcja Lechii, zapowiadało się groźnie, ale Chłań trochę zaplątał się w dryblingu w polu karnym i wszystko spowolniło.

Długi wykop Weiraucha, ale na spalonym złapany był Wjunnyk.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko. Będą zmiany w drużynie Widzewa.

Sędzia dolicza minimum 1 minutę.

Rzut karny dla Lechii! Ależ pomyłka Frana Alvareza. Faulowany Wjunnyk.

Indywidualna akcja Frana Alvareza, uderzenie zza pola karnego, ale obok bramki.

Gong nie gra dziś dobrego meczu. Teraz zaplątał się w drybling i łatwo odebrał mu piłkę Conrado. Chyba pierwszy do zmiany w Widzewie.

Świetna akcja Lechii, ale Gikiewicz spokojnie poradził sobie ze strzałem Chłania z 30 metrów. To nie mogło go zaskoczyć.

Sezonienko na wyraźnym spalonym po dłuższym podaniu. Gikiewicz zmuszony do interwencji, więc rozległ się gwizdek sędziego.

W ostatnich minutach przewaga po stronie Lechii. Widzew trochę wycofany. Proporcje się odwracają.

Jeszcze raz Lechia. Ponownie Sezonienko, kiwka w polu karnym na lewą nogę, ale uderzenie nad poprzeczką.

Szansa dla Lechii! Trochę z przypadku, bo Juan Ibiza stracił piłkę na własnej połowie. Później uciekł mu Sezonienko, ale nie dał rady pokonać Gikiewicza w sytuacji sam na sam. Strzelił tylko w boczną siatkę.

Niecelny strzał Kapicia z dystansu. Bardzo niecelny.

Ni to strzał, ni to dośrodkowanie Żelizki. Wyszło raczej średnio. Widzew oddalił zagrożenie.

Chłań efektownie ograł Krajewskiego i ten ratował się faulem. Rzut wolny dla Lechii kilka metrów od bocznej linii pola karnego.

Kerk z dystansu. W sam środek - pewnie broni Weirauch.

Shehu kapitalnie podłączył się lewą stroną. Zagrał miękko w pole karne, ale w dobrej sytuacji fatalnie myli się Gong.

Ładna akcja Piły na skrzydle, dobre podanie w okolice szesnastego metra, jednak Wjunnyk koszmarnie przyjmował piłkę i nic z tego nie wyszło.

Lechia miała rzut wolny, ale Żelizko strzelił bardzo niecelnie z 30 metrów.

No i zrobiło się nudno. Widzew trochę dostosował się do niezbyt ekskluzywnie grającej Lechii.

Widzew ma więcej z gry, wydaje się być zespołem bardziej poukładanym, natomiast nie przekłada się to na konkrety.

Teraz ruszył Widzew. Kerk zagrywał w pole karne z lewej strony, ale Olsson umiejętnie blokował Rondicia i nie pozwolił mu na oddanie strzału.

Lechia blisko gola. Po świetnym dośrodkowaniu Kapicia niecelnie strzelał jednak głową Wjunnyk. Gikiewicz mógłby do tego nie zdążyć.

Pierwsza akcja gdańszczan. Indywidualnie ruszył Conrado, wbiegł w pole karne, ale nie decydował się na strzał z ostrego kąta. Poszukał podania do Wjunnyka i piłkę wybili obrońcy Widzewa.

Kontratak gości, ale po raz kolejny nie popisał się Gong. Dośrodkowanie prosto do rąk Weiraucha.

Na razie niewiele dobrego jest w tym spotkaniu. Jeśli ktoś sprawia lepsze wrażenie, to jest to Widzew.

Gong wyprowadzał kontrę Widzewa, lecz za daleko wypuścił sobie piłkę i został momentalnie skasowany przez Pllanę.

Gospodarze na razie mało aktywni w ofensywie.

Ponownie Kerk z rzutu wolnego. Cudowna wrzutka, prosto na głowę Rondicia, ale ten fatalnie pudłuje z kilku metrów.

Dobre dośrodkowanie Kerka z rzutu wolnego. Piłka została podbita w polu karnym i dość odważnie podszedł do tematu Shehu, strzelał przewrotką, ale nie trafił w bramkę.

Seria błędów po jednej i drugiej stronie. I to takich prostych, niewymuszonych.

Był jeszcze rzut rożny dla gości, ale bez zagrożenia. Piłka w rękach Weiraucha.

Fran Alvarez w polu karnym Lechii. Krótki drybling, wystawił nogę Conrado, ale sędzia Marciniak nie dopatrzył się tam faulu. Gramy dalej.

Na razie sporo nerwowości w grze Lechii. Są problemy z ominięciem pressingu Widzewa.

Kozlovsky ładnie podłączył się do akcji lewą stroną, dostał w tempo podanie na obieg, ale kompletnie nie wyszło mu dośrodkowanie.

Zaczynamy mecz w Gdańsku!

Spiker zachęcił osoby na trybunach do sponsorowania Lechii. Znak czasów.

Składy!

Początek meczu o godz. 20.30.