Sędzia dolicza minimum 5 minut.

Bardzo ostre wejście Oyedele w nogi Carenki.

Legia w ataku pozycyjnym. Lechia czeka na złotą okazję do kontrataku.

Kun wycofał piłkę do Tobiasza, co tylko spotęgowało gniew u kibiców Legii.

Jeszcze mamy przerwę w grze. Jakiegoś urazu doznał Carenko.

Gwizdy publiczności, bo od kilkudziesięciu sekund to Lechia jest przy piłce.

Weirauch fenomenalnie broni strzał Pekharta z kilku metrów, ale sędzia asystent i tak pokazał spalonego.

Żelizko z rzutu rożnego... nic z tego. Legioniści wybili piłkę.

Lechia wyszła z kontrą, Piła podał do Meny, ten trochę poczarował w polu karnym, ale jego strzał został zablokowany.

Legia nie atakuje już z taką furią, jak na początku drugiej połowy. Mecz się wyrównał.

Niecelny strzał głową Goncalvesa po dobrym dośrodkowaniu Vinagre.

Było czysto, choć Mena doznał jeszcze jakiegoś urazu.

Strata Legii na własnej połowie. Mena ruszył skrzydłem, ale wywalczył tylko rzut rożny. Kapitalnie interweniował Oyedele.

Tobiasz czujny. Interweniował poza polem karnym po długim podaniu w kierunku Bobcka.

Mocne podanie Piły w pole karne. Wjunnyk robił, co mógł, ale nie opanował futbolówki. Gdyby to zrobił, miałby idealną sytuację do strzału.

Lechia miała okazję do kontry. Mena nie dał się dogonić, wbiegł w pole karne, jednak zabrakło dobrego podania do pędzącego na zapalenie płuc Carenki.

Kolejna akcja Legii, ale Oyedele został zablokowany w polu karnym.

O ile w pierwszej połowie mecz był ze wskazaniem na Lechię, to po przerwie zdecydowanie przeważa Legia.

Vinagre miał bardzo dużo wolnego miejsca na 16. metrze, lecz uderzył obok bramki!

Przytomne dogranie Chodyny z prawej strony. Przed polem karnym skiksował Goncalves, ale wyszło z tego dobre podanie do Morishity. Tyle tylko, że Japończyk strzelił wyraźnie nad bramką.

Szansa dla Legii, ale Kun strzelił w Szkurina!

Mamy interwencję VAR.

Sędziowie analizują jeszcze potencjalny rzut karny na Szkurinie.

Ależ szansa dla gości! Odbiór na połowie Legii, ale po podaniu Meny bardzo niecelnie strzelił Bobcek.

Szkurin przewrócił się w polu karnym, ale sędzia Gryckiewicz pokazuje, że gramy dalej.

Problemy Lechii z wyjściem z własnej połowy.

Legia mocno weszła w drugą połowę.

Piękne podanie Luquinhasa w pole karne. Szkurin minął rywala na zamach, ale następnie zgłupiał. Miał miejsce do strzału lewą nogą, to poszukał dogrania na dalszy słupek i nic z tego nie wyszło.

Od razu rzut rożny dla Legii po akcji Chodyny.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

Sędzia dolicza minimum 1 minutę.

Rozpędził się lewą stroną Luquinhas, jednak Piła nie pozwolił mu na nic. Lechia zacznie od bramki.

Pojawiły się pierwsze gwizdy stołecznych kibiców.

Podsumowanie gry Legii w tym meczu. Nawet nieźle na skrzydle pokazał się Kun, zacentrował na głowę Morishity, ale ten strzelił kilometry obok bramki.

I jeszcze jedna znakomita kontra Lechii. Po dośrodkowaniu Meny z kilkunastu metrów strzelał Wjunnyk. Obok bramki! Fatalnie to wykończył.

Gospodarze niby są przy piłce, ale z trudem przychodzi im wykreowanie czegokolwiek. Lechia - póki co - bardzo dobrze się broni.

Legia kompletnie bez pomysłu na grę w ataku. Zero celnych strzałów.

Efektowne dośrodkowanie Oyedele z tzw. fałsza, ale na tym koniec komplementów pod jego adresem. Wyszło raczej średnio i grę wznawia Weirauch.

Coraz większe zdenerwowanie da się wyczuć wśród kibiców Legii. W czwartek wygrana z Chelsea, a dziś raczej nędza przeciwko Lechii.

Kolejna fantastyczna kontra Lechii. Mena ruszył przez środek, pokonywał kolejne metry, ale finalnie jego strzał zablokował Ziółkowski i piłkę złapał Tobiasz.

Piła w ostatniej chwili wybił piłkę na rzut rożny. Luquinhas tylko czekał na jakiś błąd.

Ależ kontra Lechii! W przewadze liczebnej! Bobcek jednak za długo czekał z podaniem do Meny. Został wycięty przed polem karnym. Sędzia dał korzyść, ale wrócił do faulu.

Wrzutka Vinagre z lewej strony, ale Szkurin nie miał prawa nic z tego zrobić. Piłka leciała zbyt wysoko.

Ale wiadomo, poniedziałek, po godz. 17, słońce - pogoda nie jest do grania w piłkę.

Cóż, na razie brakuje dogodnych sytuacji z jednej lub drugiej strony.

Luquinhas potrzebował pomocy medycznej.

Teraz już musiała być kartka. Nierozważny wślizg Chłania. Ucierpiał Luquinhas.

Sędzia pozwala grać. Najpierw Kun faulował Wjunnyka na kartkę, później Wjunnyk Ziółkowskiego. Bez kartek.

W ostatnich minutach lekką przewagę dość nieoczekiwanie ma zespół z Gdańska.

Ziółkowski blokuje potężny strzał Żelizki zza pola karnego.

Długie podanie do Szkurina, ale Weirauch był szybszy przy piłce.

Świetny rajd Piły. W końcowej fazie akcji zagrał w tempo do Chłania, ale ten nie opanował piłki. Wpadł jeszcze na Kuna, natomiast o faulu nie było tu mowy.

Lechia przy piłce, ale póki co niewiele z tego wynika.

Poklepała Legia w środku, ale podanie do Morishity było trochę nie w tempo. Japończyk starał się to uratować, zagrywał w pole karne, jednak piłkę złapał Weirauch.

Tobiasz ryzykownie poza polem karnym. Dobiegał do niego Chłań, najmniejszy błąd mógłby się skończyć golem dla Lechii.

Jedni i drudzy agresywnie od samego początku. Nikt tu nie odpuszcza.

Morishita wpadł w sędziego. Śmieszna sytuacja, bo wejście arbitra zasługiwało na kartkę.

Szybki mecz w Warszawie, sporo się dzieje. Teraz Morishita środkiem, znalazł miejsce do oddania strzału, lecz został zablokowany.

Kałahur faulował dwa razy w jakieś dwie sekundy, gdy Legia ruszała z kolejną akcją. Oszczędził go sędzia Gryckiewicz i nie pokazał kartki.

Chłań odważnie ruszył środkiem. Legioniści nie potrafili zabrać mu piłki, uderzenie z osiemnastu metrów, ale minimalnie obok bramki.

W ataku Legia. Kun niepilnowany w polu karnym, zagranie w ciemno i doszedł do piłki Vinagre, ale jego uderzenie przed bramką zablokował jeden z zawodników Lechii.

W odpowiedzi Legia. Gospodarze ruszyli z kontrą, ale piłka nie dotarła do Szkurina. Dobra interwencja Olssona.

Akcja Lechii prawą stroną. Dośrodkowanie Bobcka, Chłań już składał się do strzału głową, ale w ostatniej chwili kapitalnie interweniował Kun.

Gramy!

Zawodnicy wychodzą na boisko. Niebawem zaczynamy mecz Legia - Lechia!

Składy: