Dziękujemy za waszą obecność, gratulujemy Rakowowi i życzymy dobrej nocy.

W następnej kolejce Medaliki pojadą do Ołomuńca na mecz z Sigmą, a w niedzielę czeka ich domowe starcie z Motorem Lublin.

A dodajmy, że to pierwsze zwycięstwo częstochowian na stadionie w Sosnowcu w europejskich pucharach.

Koniec spotkania! Raków Częstochowa zdecydowanie lepszy od Universitatea Craiova i zwycięstwem inauguruje fazę ligową Ligi Konferencji.

Ładny indywidualny popis Houriego, ale podanie za mocne.

Trzeba zatamować krew, Romanczuk dokończy ten mecz w turbanie zrobionym przez klubowych lekarzy.

Jeszcze jedno zderzenie głowami - Makuch vs. Romanczuk. Zakrwawiony ukraiński obrońca z Craiovej.

Jeszcze Bogdan Mircetić próbował lewą nogą zza pola karnego zaskoczyć golkipera rywali. Strzał jednak niecelny.

Jeszcze co najmniej cztery minuty dokłada arbiter do drugiej połowy meczu.

Indywidualna szarża Diaby-Fadigi, jest strzał celny, ale Isenko ponownie popisuje się kunsztem w bramce.

Jeszcze Craciova próbuje jakichś ataków rozpaczy. Strzał Mekwabiszwilego zablokował Brunes i chyba przy tym ucierpiał.

Kolejny mocny strzał Diaby-Fadigi. Przyjął go na głowę jeden z rywali. Blokują czym tylko mogą piłkarze rumuńskiej ekipy.

Po raz kolejny Michael Ameyaw na prawym skrzydle, odegrał do Fadigi i po raz kolejny ekipę Universitatea Craiova ratuje Isenko.

Wybijają piłkę obrońcy Craiovej po tym rzucie rożnym. Bo cóż im pozostało? Grają w dziesiątkę, przegrywają, nic nie kreują z przodu...

Ucierpiał jeszcze bramkarz Craiovej. Tam chyba był jakiś mały stempel. Ale już się otrząsnął, wszystko okej.

Pieńko napędził akcję środkiem, podał na dobiegnięcie do Brunesa, ten wyciągnął z bramki Isenkę, ale był pod bardzo ostrym kątem. Napastnik Rakowa wywalczył jednak rzut rożny.

Wszystko fajnie, ale na spalonym Diaby-Fadiga.

Bez gwizdka wznowili grę częstochowianie. Sędzia nakazuje powtórzyć ten stały fragment.

I jeszcze rzut rożny. Fadiga walczył w powietrzu z Badeljem, piłka skozłowała przed nim, więc uderzył. Było groźnie, acz niecelnie.

Centra Amorima na Brunesa. Ten nie doskoczył, ale był jeszcze Ameyaw. Mocny strzał wybija Isenko.

Po rzucie rożnym piłka wybita i mogła się z tego zrodzić kontra Craiovej, ale uspokaja wszystko kapitan Fran Tudor.

Amorim wygrał pojedynek szybkościowy na lewej stronie i gdyby nie Romanczuk, zrodziłaby się z tego kolejna groźna akcja.

Michael Ameyaw zdecydował się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego z 18. metrów. Piłka poszybowała tuż nad poprzeczką.

Sędzia Ishmael Barbara przerywa grę i podchodzi do monitora. Sprawdzana jest ewentualna czerwona kartka, bo faul był jednak przed szesnastką.

Kolejne zagranie w pole karne do Brunesa, ten przewracany przez rywala, ale arbiter nie dyktuje jedenastki.

A Raków jakby rozochocony podchodzi wyżej pressingiem na połowie rywala i próbuje zabrać piłkę.

No to gramy dalej. Obie drużyny bez zmian względem tego, jak kończyły I połowę. Oczywiście pamiętamy, że jest Diaby-Fadiga za kontuzjowanego Iviego.

I tym akcentem kończy się pierwsza połowa. Generalnie jeśli ktoś uważa, że coś go ominęło, to może odwinąć sobie ostatnie 5-10 minut i nadrobi wszystko, co trzeba.

Strata Ameyawa, Baiaram zszedł z lewego skrzydła do środka i uderzył. Zakręcił mocno, piłka tuż obok słupka bramki Trelowskiego!

Amorim dośrodkowuje spod linii bocznej na głowę Fadigi, lecz ten lekki strzał bramkarz Universitatea Craiova łapie.

Co najmniej trzy minuty dłużej pogramy w pierwszej połowie.

Brunes z dystansu. Mocno. Odbija Isenko, ale na aut.

Jeszcze jedna szansa Medalików. Ameyaw w pole karne do Amorima, ale po raz kolejny rywale z Rumunii umiejętnie blokują i wybijają na aut.

Wykłóca się Marek Papszun o posiadanie piłki. Gra została przerwana, gdy Raków ją miał, a sędzia chyba chce ją dać ekipie z Rumunii.

Ameyaw i Badelj zderzyli się głowami. Ucierpiał ten drugi.

Ale po kornerze strzał Adriano wysoko nad bramką.

I znów prawa flanka i Ameyaw. Dostał podanie od Brunesa, wyłożył piłkę w pole karne, wywalczył rzut rożny.

Mecz walki.

Dopiszemy celny strzał do statystyk gości. Ale z uderzeniem Al-Hamlawiego Kacper Trelowski nie miał żadnych kłopotów.

Repka faulował przeciwnika w szesnastce. Tyle z zagrożenia póki co.

Centra z narożnika boiska. Główkował Ameyaw, ale piłka odbita. Jeszcze próbował Repka, ale zablokował to Rus. Do strzału doszedł jeszcze Racovitan i będzie jeszcze jeden rzut rożny.

Kolejna szarża z prawej strony. Tym razem Pieńko. Zagranie z prawej strony do Brunesa na 11. metr. Jest strzał, ale w ostatniej chwili blokuje go Screciu.

Minął drugi kwadrans. Na razie obie drużyny świetnie się nawzajem neutralizują. To takie dyplomatyczne określenie dla tego, że na razie do highlightsów nie ma co wycinać.

Wrzucał Ameyaw, ale Racovitan zbyt agresywnie naskoczył na Adriana Rusa i faulował w ataku.

Kolejny rzut wolny dla gospodarzy. Wywalczył go Ameyaw, który dał się sfaulować Baiaramowi.

Ameyaw znów aktywny na prawej stronie, był nawet w polu karnym, zagrał do Repki i... nic niestety z tego nie wyszło.

Adriano Amorim ładnie zakręcił obrońcami na granicy pola karnego przeciwników, ale jego dośrodkowanie chyba jednak źle zaadresowane. Od bramki Isenko.

Zablokowany strzał Al Hamlawiego, Craiova miała jeszcze rzut rożny, ale nic on nie przyniósł.

Nie wygląda, jakby Ivi miał wrócić do gry. Rozgrzewa się Lamine Diaby-Fadiga, a Raków tymczasowo w dziesiątkę.

Na murawie siedzi Ivi Lopez. Atakowało go dwóch rywali, ale Hiszpan przewrócił się o piłkę i upadł. Oby to nie był groźny uraz.

Stadion w Sosnowcu nie jest wypełniony do ostatniego miejsca, ale od początku słychać żywiołowy doping.

Minął kwadrans, wciąż czekamy na jakąś klarowną sytuację bramkową.

Z tego stałego fragmentu nic nie wyszło, ale później była jeszcze piłka zagrywana z głębi pola w pole karne Craiovej. Dobre wyjście zanotował Isenko.

Raków miał rzut wolny spod linii bocznej na wysokości pola karnego. Wrzucał Lopez i trafił rywala w skroń. Mamy kontuzję i przerwę w grze. A potem będzie rzut rożny.

Brunes przepuścił piłkę dośrodkowaną, ale nie dotarła ona do Svarnasa w pole bramkowe. Na strachu - w przypadku ekipy z Rumunii - się skończyło.

Kolejna akcja z udziałem Ameyawa, Bancu wybija na rzut rożny.

Gramy dalej, faulu nie było.

Brunes atakowany w polu karnym przez Screciu. Sędzia przerywa grę, ale nie dyktuje karnego, a chce się skonsultować z wozem VAR.

Intensywnie podbiegają do graczy Rakowa piłkarze z Craiovej, odzyskują piłkę, ale na razie nie kreują. Szybko tracą.

Szukają Medaliki górnym podaniem Adriano Amorima, ale za głębokie to zagranie i spokojnie interweniuje Isenko.

Pierwszy strzał gości, ale dość niecelny. Próbował Baiaram, ale Trelowski nawet się nie musiał ruszyć do tej piłki.

Dośrodkowanie Ameyawa z prawej strony wyłapuje Isenko.

Wysoko podchodzą rywale z Rumunii, próbują odebrać piłkę częstochowianom. Na razie bezskutecznie.

Rozpoczęli goście.

Mecz poprowadzi Ishmael Barbara z Malty.

Hymn Ligi Konferencji na stadionie w Sosnowcu!

Dobre wieści nadeszły z Poznania i Białegostoku. Niech więc to święto trwa!

Witamy!

Do meczu jeszcze niecałe pół godziny, ale można już podejrzeć składy, w jakich zaczną to spotkanie obie drużyny.

Marek Papszun odkrył karty. Tak Raków Częstochowa zacznie mecz z Universitatea Craiova

Dobry wieczór! Wiemy, że na razie grają w Poznaniu i Białymstoku, ale my zapraszamy do Sosnowca, gdzie od 21:00 Raków Częstochowa podejmie rumuńską Universitatea Craiova, także w fazie ligowej Ligi Konferencji.