Doliczone trzy minuty.

Festiwal nieuprzejmości rozpoczął się na trybunach.

Puszcza Niepołomice już bez specjalnego zapału do odrabiania strat. Linus Wahqvist poprosił o krótką przerwę na dojście do siebie po bolesnym urazie barku po zderzeniu z Michałem Walskim.

Będzie zmieniać Jens Gustafsson.

Wysoko zawieszona piłka ponad polem karnym Pogoni Szczecin. Całe zamieszanie zakończyło się niedokładnym strzałem po dośrodkowaniu Piotra Mrozińskiego.

Puszcza nie ma już na co czekać, pozostało jej około pół godziny na ratowanie wyniku. Michał Walski był blisko wyrównania, a piłka po jego strzale zatrzymała się na słupku!

Przerwa w grze spowodowana urazem.

Gola Kamila Grosickiego zobaczył z trybun między innymi Michał Probierz.

Pogoń Szczecin w rozegraniu pozycyjnym. Podopieczni Jensa Gustafssona absolutnie nie zrezygnowali ze zdobycia kompletu punktów, choć pozostało ich na boisku zaledwie dziesięciu. Skończyło się to wszystko strzałem Kamila Grosickiego prosto w Krzysztofa Wróblewskiego.

Skutecznie na przedpolu Valentin Cojocaru.

Efthymis Koulouris wygrał konfrontację w powietrzu z Marcelem Pięczkiem, ale nie przymierzył strzałem głową pod poprzeczkę po miękkim dośrodkowaniu Kamila Grosickiemu. W odpowiedzi Puszcza Niepołomice i była okazja do pokonania Valentina Cojocaru strzałem Kamila Zapolnika.

W ostatnim momencie Puszcza Niepołomice utrudniła Wahanowi Biczachczjanowi oddanie uderzenia po podaniu Kamila Grosickiego.

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Bezbramkowo po 45 minutach.

Pierwsza połowa zakończona i jednym słowem nuda. Sytuacji podbramkowych tak mało, że jeżeli komuś przedłużyły się na przykład sobotnie zakupy, to kompletnie nic go nie ominęło. Najważniejszym wydarzeniem przed przerwą była czerwona kartka dla Fredrika Ulvestada z Pogoni Szczecin.

Doliczona minuta.

Puszcza miała najlepszą szansę na strzelenie gola w pierwszej połowie w 37. minucie. Tuż przed wykluczeniem Fredrika Ulvestada piłka dotarła po dośrodkowaniu do Konrada Stępnia. Pozycja do pokonania Valentina Cojocaru wyglądała bardzo dobrze, tymczasem pomocnik wystrzelił piłkę wysoko ponad bramkę.

Schodzący z boiska Fredrik Ulvestad w trybie demolka, do tego nie przebierał w słowach.

Akcja Puszczy Niepołomice przerwana z powodu spalonego Artura Siemaszki.

Dla odmiany, od rzutu wolnego Puszcza Niepołomice. Cały czas również gospodarzom czegoś brakuje. Crossowe podanie Bartłomieja Poczobuta zawołało o pomstę do nieba zanim piłka zaliczyła lądowanie poza boiskiem.

Na zakończenie drugiego kwadransa spotkania mocne uderzenie Wahana Biczachczjana z rzutu wolnego. Przez moment wyglądało ono obiecująco, jednak ostatecznie Krzysztof Wróblewski odprowadził piłkę poza boisko. Golkiper beniaminka nie musiał interweniować.

Puszcza Niepołomice jeszcze raz przetransportowała piłkę w pobliże koła środkowego. Pogoń Szczecin musi męczyć się w ataku pozycyjnym i właśnie słowo "męczyć się" jest tutaj odpowiednie.

Pogoń miała problem z przebiciem się przez mur niepołomiczan. Dopiero w 23. minucie była niezła szansa na pokonanie Krzysztofa Wróblewskiego. Wrzutka ominęła wszystkich zawodników Puszczy i trafiła do Wahana Biczachczjana. Ormianin strzelał na wślizgu, ale nie trafił soczyście w piłkę i ta przelała się po jego stopie poza boisko.

Nieudane rozegrania Pogoni Szczecin. Po chwili jeszcze jedno ponowienie ataku, jednak Wahan Biczachczjan nie sprawdził strzałem Krzysztofa Wróblewskiego głównie za sprawą naporu defensora.

Nieśmiały doping prowadzony przez kibiców obu klubów. Momentami mocniej słyszalna delegacja ze Szczecina niż gospodarze. Wsparcie fanów gości jakoś nie pomaga w zdominowaniu beniaminka. Puszcza Niepołomice ponownie zagrała od rzutu rożnego i musiał interweniować Valentin Cojocaru.

Puszcza Niepołomice rozpoczęła grę ostrożnie, ale absolutnie nie ogranicza się do kurczowego pilnowania bezbramkowego remisu. Gospodarze wywalczyli już dla siebie kilka stałych fragmentów gry na połowie przeciwnika.

Ponownie od stałego fragmentu gry Puszcza Niepołomice. Marcel Pięczek wymienił podania z Arturem Siemaszką, po czym wykonał dośrodkowanie prosto w pierwszego defensora Pogoni Szczecin.

Portowcy wybronili się po zagraniu Marcela Pięczka z rzutu wolnego i miała możliwość przeprowadzenia kontrataku. Problem w tym, że dośrodkowanie Fredrika Ulvestada zostało wyłapane przez Krzysztofa Wróblewskiego.

Piłka trafiła w posiadanie podopiecznych Tomasza Tułacza, którzy na samym początku spotkania ograniczyli się do przesuwania po własnej połowie boiska. Będzie szansa na zaskoczenie Valentina Cojocaru z rzutu wolnego po faulu kilka metrów od narożnika pola karnego Pogoni Szczecin.

Pogoń Szczecin z przewagą w posiadaniu piłki od samego początku spotkania. Z kolei Puszcza Niepołomice postanowiła stłoczyć się na własnej połowie boiska i zobaczyć, co przygotowali podopieczni Jensa Gustafssona.

Puszcza Niepołomice w białych strojach z czarnymi elementami. Z kolei Pogoń Szczecin w ciemnych koszulkach i spodenkach z niebieskimi wstawkami.

Zestawienie Puszczy Niepołomice.

W składzie Pogoni doszło do jednej zmiany spowodowanej kartkami. Absencja przypadła tym razem Rafałowi Kurzawie, zamiast którego zagra akurat powracający po pauzie Alexander Gorgon. Na pozostałych pozycjach bez niespodzianek. Poza Kamilem Grosickim za ofensywę będą odpowiedzialni Wahan Biczachczjan, Efthymis Koulouris czy Fredrik Ulvestad.

Jedenastka Pogoni Szczecin.

Sędzia: Paweł Malec (Łódź)

Jens Gustafsson przed meczem przeciwko beniaminkowi.

Pogoń ruszy w tournee. Trener wskazał, co będzie niezbędne

Pogoń Szczecin prezentuje się lepiej niż na początku sezonu.

Pogoń Szczecin pokazała pazur. Lider na łopatkach

Pogoń Szczecin w poprzednim meczu okazała się lepsza niż lider PKO Ekstraklasy. Drużyna Jensa Gustafssona zwyciężyła z Jagiellonią Białystok, choć jako pierwsza straciła gola. Następnie całkiem sprawnie odwróciła wynik na 2:1 uderzeniami Efthymisa Koulourisa oraz Kamila Grosickiego z rzutu karnego.

Pogoń Szczecin po raz drugi w rundzie jesiennej zagra na stadionie Cracovii.

Niepołomiczanie ponieśli porażkę w Fortuna Pucharze Polski.

Puszcza Niepołomice wróciła bez awansu z Rzeszowa.

Niespodzianka w Rzeszowie. Puszcza Niepołomice za burtą

Puszcza Niepołomice we wtorek rozegrała mecz w Fortuna Pucharze Polski. Druga konfrontacja w rozgrywkach okazała się jednocześnie ostatnią, ponieważ podopieczni Tomasza Tułacza ponieśli porażkę 0:1. Zdecydowała o niej bramka zdobyta przez Sebastiena Thilla w czasie doliczonym w pierwszej połowie.

Tomasz Tułacz przed meczem.

Na początek sobotniego grania w PKO Ekstraklasie piłkarze Pogoni Szczecin spróbują kontynuować pościg za czołówką ligi. Ich przeciwnikiem będzie Puszcza Niepołomice, która nie dość, że nie zwyciężyła w elicie od 26 sierpnia, to jeszcze na dodatek pożegnała się w tym tygodniu z Fortuna Pucharem Polski.