Bologna FC jest zmęczona i koncentruje się na dowiezieniu przynajmniej jednego punktu do ostatniego gwizdka Marco Di Bello. Juventus jeszcze próbuje rozstrzygnąć widowisko akcjami z wykorzystaniem zmienników Paula Pogby oraz Arkadiusza Milika.

Doliczone siedem minut.

Było dośrodkowanie z lewego skrzydła w kierunku Arkadiusza Milika. Był tam również Dusan Vlahović, jednak żadnemu zawodnikowi Juventusu nie udało się pokonać uderzeniem niezmiennie niepokonanego Łukasza Skorupskiego.

Czas ucieka, a Bianconeri nie doprowadzili jeszcze nawet do remisu. Massimiliano Allegri wprowadził z ławki rezerwowych na boisko między innymi Paula Pogbę oraz Arkadiusza Milika. Polak w 73. minucie zastąpił Federico Chiesę.

Żółta kartka dla awanturującego się Thiago Motty.

Denerwowała się publiczność po upadku zawodnika Juventusu blisko linii pola karnego. Marco Di Bello nie zdecydował się na przyznanie stałego fragmentu gry zawodnikom z Piemontu.

Nastąpiła tradycyjna seria zmian w obu zespołach. Po niej Bologna nieco uspokoiła sytuację we własnym polu karnym, a nawet starała się ponownie zbliżyć do bramki strzeżonej przez Mattię Perina.

W 57. minucie Łukasz Skorupski bronił z kolei uderzenie Timothy'ego Weaha.

Krótka przerwa w grze była spowodowana urazem.

Juventus ruszył energicznie do ataku dopiero po zmianie stron i w 52. minucie wpakował piłkę do siatki. Dusan Vlahović pokonał Łukasza Skorupskiego strzałem z bliska. Wcześniej miękka wrzutka Alexa Sandro została zgrana do Serba przez Bremera. Gol został anulowany z powodu spalonego utrudniającego zadanie Polakowi - Adriena Rabiota.

Podniosła się wrzawa podobnie jak na początku spotkania, ponieważ podopieczni Massimiliano Allegrego ruszyli do natarcia po zmianie stron. Non stop Bologna FC musi rozbrajać akcje zawodników Juventusu.

Pierwsze uderzenie celne Bianconerich od razu po przerwie. Federico Chiesa nie pokonał nim dobrze ustawionego Łukasza Skorupskiego.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Juventus ma problem.

Do końca pierwszej połowy spotkania Juventus nie oddał strzału celnego na bramkę Łukasza Skorupskiego. Polak popracował tylko przy dośrodkowaniach, a entuzjazm na trybunach w Turynie, po udanej inauguracji, szybko zgasł. Pojawiło się pierwsze buczenie i gwizdy z powodu prostych błędów Juventusu i bezradności w rozegraniu.

Doliczone dwie minuty.

Dusan Vlahović nie poradził sobie z twardo broniącym Jhonem Lucumim. Całe zamieszanie potrwało jeszcze ponad minutę, ale żaden z Bianconerich nie zatrudnił Łukasza Skorupskiego.

Jeszcze jedno nieudane dośrodkowanie w wykonaniu Charalamposa Lykogiannisa. Denerwuje się szkoleniowiec Bologni, ponieważ jego podopieczni podchodzą niepoważnie do możliwości podwyższenia prowadzenia.

Ponownie dobrze interweniowali przyjezdni we własnym polu karnym i nie dopuścili do sprawdzenia pierwszym strzałem celnym Łukasza Skorupskiego.

Denerwuje się publiczność w Turynie, wcześnie zgasł entuzjazm z początku meczu. Kibice są wściekli na proste straty podopiecznych Massimiliano Allegrego, a ponadto na ich bezradność w pobliżu pola karnego Łukasza Skorupskiego.

Krótka przerwa w grze po kolizji z udziałem Dusana Vlahovicia.

Ponownie Bologna i zapachniało dwubramkowym prowadzeniem przyjezdnych. Ponownie Lewis Ferguson oddał płaskie uderzenie i zabrakło tym razem nieco dokładności. Piłka trafiła do Szkota po odważnej żonglerce Joshui Zirkzee.

Bologna miała swoją szansę na strzelenie gola w 23. minucie. Rossoblu grali całkiem odważnie i bez kompleksów. Dan Ndoye dostał podanie na wolne pole w szesnastkę Juventusu i zdecydował się na płaskie uderzenie zamiast uruchomienie kompana. Skończyło się interwencją Mattii Perina.

Andrea Cambiaso przyspieszył na lewej stronie boiska i wypracował tam sobie miejsce do wykonania dośrodkowania. Nie było to dokładne zagranie, ponieważ piłka nie dotarła ani do Dusana Vlahovicia, ani do Federico Chiesy.

Bremer nie zorganizował się do oddania uderzenia po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Nicoli Fagiolego.

Nieudane wykonanie rzutu wolnego, jednak Bologna FC utrzymała się w posiadaniu piłki. Problem przyjezdnych polega na nieudanym dośrodkowaniu Charalamposa Lykogiannisa.

Pierwsze ataki Juventusu były nieskuteczne, a także Bologna FC próbowała już swoich sił w wymianie podań na obrzeżach pola karnego przeciwnika. Było dośrodkowanie w kierunku Riccardo Orsoliniego i interweniowali obrońcy Bianconerich.

Duża wrzawa na trybunach w Turynie. Gospodarze w biało-czarnych strojach, a Bologna równie klasycznie na czerwono-niebiesko.

Arkadiusz Milik rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.

Łukasz Skorupski zagra od pierwszego gwizdka.

Mocno zawodzi AS Roma, ma na razie tylko punkt.

Wpadka AS Romy. Jose Mourinho ma o czym myśleć

Kolejka rozpoczęła się w sobotę i od razu doszło do niespodzianki.

Beniaminek Serie A sprawił zimny prysznic pucharowiczowi

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Marco Di Bello

Przygotowania zespołu z Bolonii.

Bologna nie poradziła sobie na Stadio Renato dall'Ara z Milanem.

AC Milan dobrał się do bramki Łukasza Skorupskiego w 11. minucie

Bologn ma początek sezonu nie do pozazdroszczenia. Na inaugurację spotkała się z Milanem i poniosła porażkę 0:2. Minęło kilka dni i Rossoblu muszą zmierzyć się z jeszcze jednym kandydatem do zdobycia mistrzostwa Włoch. Będą gośćmi na pierwszym w sezonie spotkaniu Bianconerich z ich kibicami na Allianz Stadium.

Ostatnia wygrana Bologni nad Juventusem, a wydarzyło się to w 2011 roku.

Przygotowania podopiecznych Massimiliano Allegrego do drugiego meczu w sezonie.

Bianconeri wrócili z kompletem punktów z Udine.

Koncert Juventusu w pierwszej połowie. Wojciech Szczęsny bez fałszywego ruchu

Juventus rozpoczął sezon obiecująco od pokonania 3:0 Udinese Calcio. Także w pierwszym występie przed własną publicznością może śmiało mierzyć w zdobycie kompletu punktów. Od 24 meczów przeciwko Rossoblu jest niepokonany. Niewiele jest takich dominacji w lidze włoskiej jak ta Juventusu nad przeciwnikiem z Bolonii.

Trener Massimiliano Allegri przed meczem.

W jednym z niedzielnych meczów w lidze włoskiej zmierzą się Juventus z Bologną. Zanosiło się na pojedynek bramkarzy numer jeden i dwa u ostatnich selekcjonerów reprezentacji Polski, jednak w sobotę klub z Turynu poinformował o urazie wykluczającym występ Wojciecha Szczęsnego. Tym samym Łukasz Skorupski nie może stoczyć pojedynku z konkurentem z zespołu narodowego.