- Jestem szczęśliwy, że wszystko ułożyło się tak, jak sobie wymarzyłem i że mogę siedzieć tu dziś jako piłkarz Wolfsburga. Ostatnie dni były dla mnie bardzo stresujące. Cały czas zerkałem na moją komórkę. Miałem nadzieję, że w ten sposób wywołam telefon czy chociażby SMSa z informacją, że transfer doszedł do skutku, a ja wracam do ojczyzny. Przede wszystkim chcę tu robić to, co jest dla mnie najważniejsze, czyli grać regularnie w podstawowym składzie. To też był jeden z głównych powodów, dla których postanowiłem opuścić Chelsea, gdzie ostatnio nie dostawałem zbyt wielu szans - powiedział Andre Schueerle na pierwszej konferencji w roli piłkarza VfL Wolfsburg. Niemcy za swojego rodaka zapłacili 32 miliony euro.