- Samo zawieszenie to jedna rzecz, ale zdecydowanie gorsze było to, że nie mogłem trenować. Zostałem potraktowany gorzej niż chuligan - to słowa Luisa Suareza, który nadal nie może zrozumieć, dlaczego dostał tak surową karę za ugryzienie Giorgio Chiellliniego podczas zeszłorocznego mundialu. Z powodu starcia z Włochem gracz Barcelony przez cztery miesiące nie mógł wykonywać jakiejkolwiek działalności związanej z piłką nożną. - W tamtym okresie bałem się chodzić na mecze moich bratanków w niższych ligach urugwajskich. Nie mogłem nawet stanąć na murawie - przyznał 28-latek.