Bartosz Białkowski: Spełniłem największe marzenie

Czułem dreszczyk emocji. Spełniło się moje największe marzenie, ale zamierzam ciężko pracować, żeby zostać w kadrze na dłużej. O tym, że zagram z Nigerią dowiedziałem się w czwartek, ale spałem spokojnie. Przy rzucie karnym wiedziałem, że Viktor Moses będzie starał się patrzeć na mnie do końca i mnie wyczekać - opowiada Bartosz Białkowski, który zadebiutował w reprezentacji w przegranym spotkaniu z Nigerią (0:1) we Wrocławiu.

Komentarze (6)
avatar
Mariusz Mario
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co Wy pieprzycie chyba nie widzieliście Barta w klubie gdzie nazywany jest Bogiem i całe miasto go kocha obejrzyjcie go w akcji w meczach ligowych. A Debiut miał dobry nawet Fabian czy Wojtek m Czytaj całość
avatar
Leonidas spod Termopil 1
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Największy ból głowy Nawałka ma kiedy solarium jest zamknięte. 
avatar
Ted Alex Starczewski
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Skąd wytrzasnęli tego bramkarza,po strzale z 11 m nawet się nie ruszył,a przecież wystarczyło patrzeć na zamiar strzelca i rzucić się w prawy róg. 
avatar
KrM
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
kolejna fantazja Nawalki, kolejna byle jaka:), tak jak taktyka Nawalki, aby wygrać, nie jak, ale byle jak, ale na byle jak to sie zasluguje na 3 koszyk, a nie 6 miejsce w rankingu fifa, to nie Czytaj całość