- Były oferty z kilku klubów z Rosji, Polski, Cypru, ale to nie był taki poziom, że od razu idę i podpisuję umowę - zapewnił Luka Zarandia. Strzelec jednego z goli dla Arki wyjaśnił również, skąd wziął pomysł na niecodzienną cieszynkę, którą zaprezentował w spotkaniu z Legią o Superpuchar Polski.