- Pamiętamy sezony w których Klich musiał kolejny raz wyjeżdżać do Holandii żeby się odbudować. W innych liga prezentował się zdecydowanie słabiej. Gdy przychodził na wyspy to pomyślałem, że sobie tam kompletnie nie poradzi - mówi Paweł Kapusta. - 28 meczów, podstawowy skład, jeden z ulubieńców szkoleniowca, motor napędowy zespołu. Czasami też potrafi wpisać się na listę strzelców. Jednak ja chciałbym żeby przełożył to na reprezentację Polski.