- Słuchajcie, nie wygłupiajmy się. Można tylko rozważać, jak wysoko wygramy z tymi drużynami, jak Andora czy San Marino. To są drużyny parodystyczne, czy półamatorskie. Te drużyny odkreślamy. Koncentrujemy się tylko na Albanii i Węgrzech. To jest kluczowe, aby dwa razy wygrać z Albanią i Węgrami. To są zespoły z naszej grupy. Oni mają mniej znanych piłkarzy, mniejszy potencjał. Po mękach, bez rozklepania jesteśmy w stanie z nimi wygrać. Nie widzę przeciwskazań - analizuje Michał Pol.