- Reprezentacja była w stanie przebudowy. To jednak było po mistrzostwach świata w Rosji. Zespół z mentalnego punktu widzenia był mocno przybity. Niektórzy piłkarze żegnali się z reprezentacją - mówi Radosław Gilewicz, który był asystentem Jerzego Brzeczka w reprezentacji Polski. - To na pewno nie był łatwy okres. Trzeba było się podnieść i zespół w miarę możliwości podnosił się z kolan. Ostatecznie udało się wywalczyć awans na mistrzostwa Europy - dodaje Gilewicz.
Pierdu, pierdu, tak naprawdę zawodnicy zaczęli grać gdy im Wuja przestał przeszkadzać swoimi taktycznymi pomysłami. Z tej grupy wyszliby nawet gdyby Legionowiak był trenerem :D
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką