Po meczu z Francją Czesław Michniewicz miał zastrzeżenia do dziennikarza, który na konferencji przytoczył mu pomeczowe wypowiedzi Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego. - Kolejny raz pokazał, że nie trzyma ciśnienia. Pytanie nie było agresywne, dziennikarz przytoczył opinie liderów kadry. Myślę, że zapomina o swojej roli. Mam wrażenie, że to zachowanie godne wiejskiego sołtysa w remisie - grzmi Dariusz Tuzimek, felietonista WP SportoweFakty w magazynie "Prosto z mistrzostw".