Deco do Messiego, ten podaje do Eto'o i gol!. Wspomnienia wróciły – Barcelona z czasów Franka Rijkarda znów w akcji. A po przeciwnej stronie FC Porto – triumfatorzy Ligi Mistrzów z 2004 roku. Specjalny mecz, na wypełnionym Stadionie Smoka, był pożegnaniem Andersona Luisa da Souzy, znanego wszystkim jako Deco. Bohater wieczoru w pierwszej połowie biegał po boisku w koszulce Porto, w drugiej zmienił barwy na granatowo-bordowe. Spotkanie zakończyło się remisem 4:4.