- Może gdyby trawa była inaczej skoszona, piłka wpadłaby do bramki? - zastanawiał się Michał Szewczyk, który przy próbie lobowania bramkarza rywali trafił w słupek. - Jedziemy na rewanż z nadzieją. Wierzę, że będziemy w stanie strzelić tam gola, a to nam da bardzo dużo - dodał Łukasz Surma. Ruch Chorzów bezbramkowo zremisował z duńskim Esbjerg fB w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Europy. Rewanż odbędzie się za tydzień w Danii.