WP SportoweFakty: Pierwszy turniej mistrzostw Polski w piłce ręcznej plażowej zakończył się pewnym zwycięstwem Petry. Czy jesteście zadowoleni zarówno z wyniku, jak i z gry?
Adrian Fiodor: Jak najbardziej. W zawodach w Inowrocławiu wystąpiły co prawda tylko polskie drużyny, ale poziom rozgrywek oceniam jako wysoki. Wszystkie mecze udało nam się wygrać w stosunku 2:0, w tym finałowe starcie z Fundacją Akademia Sportu z Gdańska.
Czy to będzie wasz główny rywal w wyścigu o tytuł?
- Na pewno tak, i to z kilku powodów. Po pierwsze, gdańszczanie to ubiegłoroczni wicemistrzowie Polski, więc w tym roku mają chrapkę na coś więcej. Po drugie, bardzo duże zmiany zaszły w pozostałych ekipach. Drużyna z Inowrocławia znacznie odmłodziła skład, więc na pewno jeszcze trochę odstaje od nas czy Gdańska; z kolei do Piotrkowa Trybunalskiego trafiło kilku reprezentantów Polski, co sprawia jednak, że potrzebują trochę czasu, by się zgrać. Mówię o tym nie bez powodu, bo w tym roku mistrz Polski zostanie wyłoniony tylko po 3 turniejach, wobec 5 w poprzednim sezonie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Mirosław Trzeciak chwali Arkadiusza Milika. "Jest w wyśmienitej formie"
Wszyscy rywale wystąpią także w najbliższy weekend w Płocku, ale obsada turnieju będzie jeszcze bardziej doborowa.
- Zgadza się. Oprócz najlepszych drużyn z Polski zaprezentują się także zagraniczne ekipy. W turnieju mężczyzn zobaczymy m.in. TSHV Camelot z Holandii czy jeden z ukraińskich teamów z kilkoma reprezentantami swojego kraju. Ponadto przyjedzie także kadra Norwegii, która nie tylko weźmie udział w sobotnio-niedzielnych zmaganiach, ale zmierzy się w piątek w towarzyskim spotkaniu z Biało-Czerwonymi. Na koniec chciałbym wspomnieć o drużynie juniorów Petry, którzy tak zdominowali swoje rozgrywki, że od tego roku rywalizują z nami w kategorii seniorów. W Inowrocławiu zajęli 5. lokatę, więc myślę, że przed własną publicznością stać ich na jeszcze więcej.
Na Starym Rynku wystąpią także panie i, co ciekawe, będzie ich więcej niż panów.
- To prawda i bardzo nas to cieszy. Do turnieju mężczyzn zgłosiło się 10 ekip, a do zawodów kobiet aż 14. Obsada jest równie mocna, bo mamy trzy drużyny z Holandii, w tym kadrę do lat 16, oraz reprezentację Norwegii. Honoru Płocka będa natomiast bronić zawodniczki MMKS Jutrzenki.
Tytuł wywalczony przed rokiem, a także fakt, że jesteście gospodarzami, sprawia, że czujecie dodatkową presję? Czy kibice oczekują od was nie tylko efektywnej, ale i efektownej gry?
- Presję to powinni czuć przede wszystkim nasi rywale, bo to my wygrywaliśmy ten turniej dwa lata z rzędu. Powiem więcej: bardzo się cieszymy, że będzie mogli zaprezentować się przed własną publicznością, a nasi fani również mogą być pewni fantastycznych wrażeń. Jesteśmy przygotowani w najdrobniejszych szczegółach i po prostu nie możemy się doczekać pierwszych spotkań. Sam jestem ciekaw, jak wypadniemy, zwłaszcza na tle zagranicznych rywali. Proszę mi wierzyć: to nie tylko przyjemność dla kibiców, ale i dla nas. Nocne spotkania w pięknej scenerii Starego Rynku zapowiadają się ekscytująco.
Jak pan widzi perspektywy rozwoju piłki ręcznej plażowej w Polsce? Czy może ona iść podobną drogą jak niegdyś siatkówka plażowa?
- Bardzo bym chciał, natomiast to nie zależy tylko od nas - zawodników. Musimy wszyscy dążyć do tego, by z roku na rok pojawiały się nowe turnieje, bo ten sezon to na razie krok wstecz dla naszej dyscypliny. Mamy trzy turnieje o mistrzostwo Polski i Puchar Polski, a to zdecydowanie za mało. Zainteresowanie kibiców jest coraz większe, a takie zawody jak te w Płocku sprawiają, że nie tracę nadziei na lepsze czasy dla piłki ręcznej plażowej w naszym kraju.
Rozmawiał Michał Michalak
Turniej Piłki Ręcznej Plażowej w Płocku odbędzie się w dniach 24-26 czerwca 2016 roku. W piątek zorganizowany zostanie camp dla młodych adeptów oraz turniej młodzieżowy. Dwa mecze z Norwegią rozegrają ponadto reprezentacje Polski (męska i żeńska). W sobotę i niedzielę odbędą się spotkania mistrzostw Polski. W turnieju zagrają również zespoły z Holandii (5), Norwegii (2) i Ukrainy (1). Partnerem medialnym turnieju jest portal WP SportoweFakty.