Sam zawodnik nie potwierdza tej informacji, ale udało nam się ustalić, że Patryk Biernacki związał się z kaliskim klubem. Dla lewego rozgrywającego będzie to powrót do kraju po rocznych występach w 2. Bundeslidze w barwach TSV Bayer Dormagen. Dla Biernackiego było to drugie podejście do niemieckiej piłki ręcznej, wcześniej występował w klubie z niższego poziomu Insel Usedom.
Polak na zapleczu najlepszej ligi świata rzucił 37 bramek przy prawie 50 proc. skuteczności. Wynik byłby zapewne lepszy, gdyby nie uraz, który na kilka tygodni wyeliminował go z gry.
- Wcześniej miałem styczność z graniem w niemieckim zespole, trochę łatwiej mi było się komunikować z drużyną, bo podstawowy niemiecki mniej więcej znałem. Po 3-4 miesiącach już wyglądało to bardzo dobrze i nie było żadnej blokady. Uważam, że mogłem dać trochę więcej, może było to spowodowane prowadzeniem drużyny przez poprzedniego trenera. Teraz pod wodza Peera Putza wydaje mi się, że wyglądamy dużo lepiej jako cały zespół, a nie indywidualności - wyjaśnia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!
Biernacki ma jeszcze jeden cel do zrealizowania przed powrotem do Polski. Chce pomóc Bayerowi utrzymać się w 2. Bundeslidze, na trzy kolejki przed końcem jego zespół ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.
- Myślę, że nasze wyniki nie odzwierciedlają tego, gdzie ta drużyna mogłaby się znajdować. Na pewno ma to duży związek z kontuzjami, z którymi borykaliśmy się praktycznie przez cały sezon. Mnie też to nie ominęło i musiałem mieć przerwę spowodowana przez uraz kolana - dodaje lewy rozgrywający.
Biernacki do tej pory dał się poznać jako solidny ligowiec w barwach Pogoni Szczecin, w której występował przez cztery sezony. Na przełomie 2018 i 2019 roku przez kilkanaście tygodni był wyłączony z gry z powodu urazu kręgosłupa.
W Kaliszu będzie rywalizować o miejsce w czołowej siódemce z pozyskanym z MMTS-u Kwidzyn, Jędrzejem Zieniewiczem.
ZOBACZ:
Azoty wzmocnią dwie pozycje
Świetny występ Macieja Gębali