Faza grupowa Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych nie potoczyła się po myśli Industrii Kielce, która dopiero w ostatnim spotkaniu zapewniła sobie awans do fazy pucharowej - i to po niezłym dreszczowcu. Teraz jednak podopieczni Tałanta Dujszebajewa mają czystą kartę i wciąż mogę dużo zwojować.
Jako iż w swojej grupie Industria zajęła dopiero szóste miejsce, to w 1/8 finału trafiła na Fuechse Berlin, które w drugiej grupie uplasowało się na trzeciej lokacie. W fazie pucharowej jednak nie jest ważne, kto jak grał dotychczas. Gra zaczyna się od zera. Wszystko więc może się zdarzyć i to, że wicemistrzowie Polski byli już jedną nogą poza Ligą Mistrzów, nie ma najmniejszego znaczenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście
Na tym poziomie nie ma już słabych drużyn. Przy tak wyrównanych zespołach, słabszy kwadrans, czy moment przestoju może o wszystkim przesądzić. Trzeba będzie, więc od samego początku pilnować się i uważać na Fuechse. A najlepiej byłoby wypracować sobie jakąkolwiek zaliczkę przed rewanżem w stolicy Niemiec.
Nie będzie to łatwe, bo przecież w barwach Fuechse występuje najlepszy szczypiornista na świecie - Mathias Gidsel. To wokół niego kręci się gra wicemistrza Niemiec. Są jednak również inni znani zawodnicy, którzy potrafią siać spustoszenie jak Lasse Andersson czy Mijajlo Marsenić. Warto przypomnieć, że w ostatniej kolejce fazy grupowej ograli na wyjeździe Veszprem, co dużo mówi o tej drużynie. W tym roku w niemieckiej Bundeslidze poradzili sobie również SG Flensburgiem-Handewitt, a w ostatni piątek uporali się z SC Magdeburgiem. Są zatem w dobrej formie.
Jedyną drużyną, która pokonała Fuechse w 2025 jest Orlen Wisła Płock. To właśnie na polskiej ziemi wicemistrzowie Niemiec ponieśli klęskę. Oby dobrych wspomnień nie mieli również z Hali Legionów. Wówczas koncertowo zagrał zespół Xaviera Sabate wygrywając dość pewnie 32:27.
Podobny występ musi zaliczyć Industria, która ma za sobą naprawdę dobre tygodnie, o czym wspominał na konferencji przedmeczowej Krzysztof Lijewski. - Widzimy razem z Talantem po minach chłopaków radość na twarzach, bo zaczyna nam wszystko wychodzić. Prezentujemy się coraz lepiej i agresywniej w obronie, w ataku pozycyjnym też gramy i szybszą i zdecydowaną piłkę. Wiemy, że zawody będą bardzo trudne, ale z naszymi kibicami jesteśmy w stanie pokonać każdego, także tak trudnego przeciwnika, choć wiemy, że zadanie nie będzie łatwe.
Industria, mimo iż zajęła dopiero szóste miejsce w grupie, to pokazywała fragmentami, że w drużynie drzemie duży potencjał. Często jednak brakowało "tego czegoś", a szczególnie wsparcia bramkarzy. Z Fuechse musi wszystko zagrać, jak należy, ale wicemistrzowie Polski też przecież mają czym straszyć. Bracia Dujeszbajew, Dylan Nahi, Artsiom Karalek, Theo Monar czy Jorge Maqueda to czołowi szczypiorniści świata.
Hala Legionów, jak za najlepszych czasów, musi być z Industrią i żyć tym starciem. Udanym pierwszym meczem można postawić się w dobrej sytuacji przed rewanżem. Wicemistrzowie Polski dostali od losu drugą szansę po nieudanej fazie grupowej, a w zasadzie wyszarpali ją w końcówce spotkania w Zagrzebiu. Dobrze byłoby zatem pokazać się z dobrej strony w 1/8 finału. Początek pierwszego starcia z Fuechse o 20:45. Relację LIVE przeprowadzi z tego wydarzenia portal WP SportoweFakty.
Industria Kielce - Fuechse Berlin / 26.03, godz. 20:45