Joanna Dworaczyk: Przeczytałyśmy przeciwnika

Pierwsze punkty w nowym sezonie wywalczyły w sobotę piłkarki ręczne Politechniki Koszalińskiej. W rozegranym w Chełmku spotkaniu szczypiornistki AZS-u pokonały SPR Olkusz 25:19 (11:9).

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

Pokonanie beniaminka nie przyszło akademiczkom łatwo. Zawodniczki z Olkusza nie przestraszyły się rywalek i przez długi okres toczyły wyrównaną walkę. Podopieczne Waldemara Szafulskiego w drugiej połowie udowodniły jednak, iż są zespołem lepszym.

- Przeciwko olkuszankom grało nam się ciężko, nowy przeciwnik, trochę inne tempo gry, zespół z którym miałyśmy pierwszy raz do czynienia. Zawsze z beniaminkami na początku gra się ciężko. Jeżeli od pierwszych minut spotkania "nie odskoczy" się rywalkom na kilka trafień to później często gra toczy się "bramka za bramkę". My właśnie na to pozwoliłyśmy i dlatego męczyłyśmy się z olkuszankami - powiedziała po spotkaniu zawodniczka AZS-u, Joanna Dworaczyk.

Przez pierwsze 30 minut zespół z Olkusza toczył wyrównaną grę z bardziej doświadczonymi zawodniczkami z Koszalina. Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie, do głosu doszły szczypiornistki Politechniki, które wyraźnie zaczęły dominować na parkiecie, szybko wypracowując sobie bezpieczną przewagę kilku bramek.

- Przeczytałyśmy po prostu przeciwnika, wiedziałyśmy już mniej więcej jak grają dlatego w drugiej połowie grało nam się łatwiej. Aczkolwiek nie uchroniło nas to od popełnienia prostych błędów - oceniła zawodniczka Politechniki Koszalińskiej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×