Złe wiadomości dla reprezentacji Polski. Kariera Macieja Majdzińskiego w zawieszeniu
Od kontuzji minęło już 17 miesięcy, a Maciej Majdziński wciąż nie wrócił do gry po trzecim poważnym urazie kolana. Nie wiadomo, czy reprezentant Polski będzie w ogóle w stanie wznowić karierę.
Jeszcze w lutym 2022 roku Majdziński mówił nam: - Chciałbym wrócić do gry za ok. 1,5 miesiąca. Cały czas przechodziłem rehabilitację, niestety nie obyło się bez zabiegu z powodu bólu. Przeszedłem go pod koniec grudnia, doktor ociosał osteofit, wyczyścił kolano i wszystko sprawdził.
Po czterech miesiącach były kadrowicz nie jest już takim optymistą. - Kolano niestety bez progresu, ciągle walczę w jakiś sposób. Nie ogłaszam zakończenia kariery, ale jak na razie cały czas nie wygląda to dobrze. Aktualnie nie jestem w kontakcie z żadnym klubem - tłumaczy w rozmowie z WP SportoweFakty.
Na ten moment wygląda na to, że Majdziński nie wróci do gry w sezonie 2022/23, co praktycznie wyklucza jego udział w mistrzostwach świata w Polsce i Szwecji. Rozgrywający, który niedawno pożegnał się z niemieckim Bergischer, był typowany do roli gracza pierwszej siódemki. Trener Patryk Rombel nie ukrywał, że wciąż liczy na powrót wychowanka MTS-u Kwidzyn. Wydaje się, że podczas MŚ 2023 będzie musiał poszukać innego rozwiązania, na razie Majdziński walczy, by w ogóle wyjść jeszcze na boisko.
- Ciągle towarzyszy mi ból, który nie pozwala mi wrócić do treningu. Nikt nie zna przyczyny bólu - tłumaczy.
26-latek w 2015 roku trafił do HSV Hamburg, ówczesnej czołowej drużyny Bundesligi, prowadzonej przez selekcjonera polskiej kadry Michaela Bieglera. Po upadku klubu związał się z Bergischer, występował w Bundeslidze i na jej zapleczu. Ponad dwa lata kariery zabrały mu dwie poprzednie kontuzje kolana - z 2016 i 2018 roku.
ZOBACZ:
Rosjanie już poza Superligą
Utytułowany zawodnik w Lidze Centralnej