Po sezonie 2021/2022 Rafał Biały zrezygnował z prowadzenia drużyny jako szkoleniowiec. Wraz z prezesem Pawłem Białym podjęli decyzję, że funkcję tę przejmie były zawodnik Sandra Spa Pogoni. Został nim prawoskrzydłowy Wojciech Jedziniak, który był przymierzany do tej roli już od 3 lat.
Jedziniak nie jest pierwszym zawodnikiem, który będzie prowadził zespół jako jej szkoleniowiec. Pierwsi taką szansę otrzymali Wojciech Zydroń wraz z Michalem Bruną. Szczypiornistą, który potem także trenował szczecinian, był Piotr Frelek.
Lista trenerów Sandra Spa Pogoni:
- Rafał Biały - Sławomir Fogtman (lipiec 2007 - grudzień 2015 z przerwą)
- Antoni Parecki (styczeń 2016 - maj 2016)
- Wojciech Zydroń - Michal Bruna (lipiec 2016 - listopad 2016)
- Mariusz Jurasik (listopad 2016 - luty 2017)
- Rafał Biały - Sławomir Fogtman (marzec 2017 - kwiecień 2017)
- Piotr Frelek (maj 2017 - styczeń 2019)
- Rafał Biały - Sławomir Fogtman (luty 2019 - czerwiec 2022)
- Wojciech Jedziniak - Sławomir Fogtman (od czerwca 2022)
Krzysztof Kempski, dziennikarz WP SportoweFakty: Przejrzałem historię wywiadów trenera i prezesa klubu. Wynika z nich, że do roli pierwszego trenera był pan przygotowywany już od 2019 roku. Jak to się zaczęło, że działacze właśnie w panu dostrzegli przyszłego szkoleniowca Sandra Spa Pogoni?
Wojciech Jedziniak, szkoleniowiec Sandra Spa Pogoni: Dokładnie tak było. Od około dwóch sezonów byłem członkiem sztabu szkoleniowego zespołu. Z początku miało to związek z moimi problemami zdrowotnymi, które wykluczyły mnie z treningów oraz meczów na praktycznie cały sezon. Zarówno trenerzy oraz prezes klubu wiedzieli o tym, że w przyszłości chciałem zostać trenerem. Także dziękuję im za dane mi zaufanie. Bardzo się cieszę że dalej będzie mnie wspierał trener Fogtman.
Jak już "klamka zapadła", to co pan poczuł w pierwszej chwili?
Trudno powiedzieć. Wziąłem się do pracy, żeby wszystko przygotować i przemyśleć z perspektywy nadchodzącego okresu przygotowawczego oraz kolejnego sezonu.
Czy fakt, że pana małżonka to również była szczypiornistka, będzie dla pana dodatkowym atutem? Bierze pan pod uwagę rady od żony?
Wspólnie oglądamy mecze Ligi Mistrzów czy PGNiG Superligi, o ile dzieci pozwolą, także wiem, że jej rady, choć nie zawsze mogą dotyczyć bezpośrednio gry, to będą wartościowe.
Tuż po sezonie 2021/2022 ogłoszono, że zarówno Rafał Biały, jak i Sławomir Fogtman zakończą pracę w roli trenerów. Teraz już wiemy, że drugi z nich nadal będzie panu pomagał. Kto miał udział w tym, że namówił do dalszej pracy tego zasłużonego szkoleniowca?
Tak, trener Fogtman zostaje. I tak jak wcześniej wspomniałem, bardzo się z tego cieszę. Trener zaznaczył, że będzie to moja decyzja, czy chcę, aby był dalej w zespole i z wielu powodów ta decyzja nie mogła być inna.
W historii Pogoni w PGNiG Superlidze Mężczyzn zdarzyło się już, że w buty trenera wchodzili byli zawodnicy tej drużyny. Mówię tu oczywiście o Wojciechu Zydroniu i Michale Brunie (trenerem był też Piotr Frelek). To był wtedy trudny czas dla nich. Także przez liczne urazy. Ma pan już jakiś pomysł, co zrobić, żeby ta historia nie zatoczyła przysłowiowego koła i zespół spisywał się po prostu lepiej?
Wojtek Zydroń i Michał Bruna byli grającymi trenerami, a w mojej ocenie taki układ jest niemożliwy, aby właściwie prowadzić zespół w trakcie meczów. Zresztą widać to teraz, kiedy Michał "tylko" już jako trener co roku odnosi sukcesy w HCB Karvina. Pomysł jest, plan przygotowany, niestety kontuzje w piłce ręcznej się zdarzają. Poprzez różnego rodzaju modyfikacje treningów będziemy starali się, aby było ich jak najmniej.
Jak ma grać Pogoń pod wodzą Wojciecha Jedziniaka? U trenera Białego szczecinianie byli kojarzeni z mocnej pracy w obronie.
I tak będzie dalej. W całościowym ujęciu rewolucji taktycznej nie będzie. Będą zmiany, to oczywiste, ale o wiele rozwiązań jestem względnie spokojny.
Przed panem trudne zadanie także przez pryzmat, że drużynę opuściło wielu doświadczonych zawodników. Najgorzej wygląda sprawa na środku rozegrania i na pozycji obrotowego. Jak duży może to być problem?
Tak, to są spore osłabienia. Gierak czy Wąsowski w ostatnich latach pokazali, że są bardzo dobrymi zawodnikami na swoich pozycjach. W tym sezonie pole do gry będzie mieć w większym wymiarze czasowym Matija Starcević na środku rozegrania. Ten zawodnik ma ogromny potencjał. Zresztą pokazał to w kilku meczach minionego sezonu. Co do pozycji obrotowego, Eliasz Kapela będzie miał trudniejsze zadanie, ale wszystko jest przed nim i do wypracowania. Jeśli tylko zdrowie dopisze, będzie dobrze.
Pytanie czysto hipotetyczne: woli pan zacząć sezon od starcia z wielką dwójką, Łomżą Industria Kielce i Orlenem Wisłą Płock, czyli w czasie, kiedy te zespoły jeszcze się na dobre "nie rozkręcą" i później mieć "z górki", czy jednak lepiej zacząć od drużyn w swoim zasięgu, z którymi teoretycznie łatwiej będzie wygrać i dobrze wystartować?
Skoro hipotetycznie to chciałbym zacząć od Łomży Industria Kielce i Orlenu Wisły Płock, głownie dlatego, że dostarczają bardzo dużo materiału do analizy.
Kiedy do pełni sił i treningów wróci Bogdan Czerkaszczenko, na którego tak bardzo liczono?
Z informacji, które posiadam, Bogdan będzie gotowy na październik. Jednak patrzę na to z dystansem. Bogdan jest po ciężkiej kontuzji, więc nie będziemy ryzykować ponownego urazu.
Czy możemy się spodziewać jeszcze jakichś transferów do klubu?
W kwestii tego pytania odeślę do prezesa Pawła Białego. Zespół wzmocniono w zeszłym sezonie, teraz został uzupełniony o młodych zawodników ze Szczecina, skład drużyny jest kompletny.
Jesteśmy na początku drogi, jeszcze przed startem przygotowań. Zna pan jednak tę drużynę jak mało kto. O co będzie walczyć Pogoń w przyszłym sezonie?
Potencjał zespołu jest zdecydowanie wyższy niż miejsce, które zajęliśmy ostatnio. Chciałbym, żeby Sandra Spa Pogoń Szczecin była w ósemce. Myślę, że będzie to bardzo dobry wynik.
Krzysztof Kempski, WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
--> Kadra Polski przed ostatnią prostą do MŚ2023
--> Wielkie hity na otwarcie Ligi Mistrzów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej!