Lublinianki w Czechach sparują od piątku i ogrywają się przed nową edycją zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet oraz Lidze Europejskiej. Wicemistrzynie na otwarcie zmierzyły się z gospodarzem zawodów - DHK Banikiem Most i przegrały nieznacznie, bo różnicą trzech bramek.
W sobotnim starciu z Thueringer HC zawodniczki z Koziego Grodu dotrzymywały rywalowi kroku jedynie przez pierwsze dziesięć minut. Później sukcesywnie przewagę budowały przedstawicielki ligi niemieckiej, które bez większych problemów radziły sobie z obroną ekipy z Lubelszczyzny.
Wicemistrzynie Polski miały problem z wypracowaniem sobie dogodnej pozycji do rzutu. Nie były też w stanie ograniczyć dość częstych, niewymuszonych błędów w ofensywie, co przełożyło się na wynik. Trener Monika Marzec musiała poprosić o przerwę na żądanie (5:11 w 17').
Po krótkiej pauzie wciąż jednak warunki dyktowały szybkie na nogach i mocne w obronie Niemki, które po pierwszej połowie wygrywały różnicą dziewięciu bramek, a po zmianie stron nie zamierzały na tym poprzestawać (13:27 w 43'). MKS FunFloor Perła Lublin po sobotnim starciu ma solidny materiał do analizy.
Lublinianki na zakończenie turnieju Crystal Bohemia Cup w Czechach zmierzą z się z rumuńską CS Glorią Bistrita.
Crystal Bohemia Cup w Czechach:
MKS FunFloor Perła Lublin - Thueringer HC 22:38 (8:19)
Czytaj także:
---> Jak grać, to z czołówką. MKS PR URBIS Gniezno zbiera doświadczenie
---> Karin Bujnochova zabłyśnie w PGNiG Superlidze Kobiet? To dlatego wybrała MKS Zagłębie Lubin
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening