W lecie rozgrywający Jurij Hiliuk zdecydował się złożyć swój podpis pod kontraktem z CB Obearagón Huesca ze "zaplecza" ekstraklasy (División de Plata). W okresie przygotowawczym do rundy jesiennej szczypiornista skarżył się na bóle w kolanie. Wydawało się więc, że kontuzje ponownie przeszkodzą Polakowi w pokazaniu swoich umiejętności.
Jednak były zawodnik Stali Mielec był gotowy do gry na inaugurację nowego sezonu División de Plata. Debiut polskiego rozgrywającego w meczu ligowym w barwach CB Obearagón Huesca nie był udany. Zespół naszego rodaka uległ u siebie Rayetowi Guadalajara w stosunku 25:28, a Hiliuk zdobył 3 bramki.
Polak pokazał klasę w kolejnej kolejce, gdy klub z Aragonii w poprzedni weekend zmierzył się na wyjeździe z zespołem Cajasur Córdoba. Hiliuk oraz Álex Álvarez poprowadzili swój klub do zwycięstwa 34:26. Obaj szczypiorniści strzelili w tym meczu po 8 goli, ale trzeba wspomnieć, iż Álvarez 4 trafienia zaliczył z rzutów karnych. Warto przy okazji zauważyć, iż nasz rodak wystąpił w tym spotkaniu, choć zmagał się on właśnie z zapaleniem ręki, będącym konsekwencją stłuczenia.
Hiliuk potwierdził też wysoką formę w pojedynku 3. serii División de Plata. Obearagón Huesca podjął u siebie jednego z kandydatów do awansu do ASOBAL Ligi, zespół Helvetii Anaitasuna. Polski rozgrywający w tym spotkaniu był niekwestionowanym liderem swojej drużyny. Z sześcioma trafieniami na koncie stał się on najskuteczniejszym strzelcem w barwach Obearagóna Huesca. W dużej mierze dzięki jego grze klub z Aragonii zanotował w prestiżowym meczu remis w stosunku 26:26.