Po nieznacznej porażce z THW Kiel Łomży Industrii pozostała rywalizacja o trzecie miejsce z Flensburgiem. Spodziewano się równie zaciętego boju jak na inaugurację, ale Wikingowie odskoczyli po przerwie i wygrali 38:32.
Po kieleckiej stronie testowano kilka nowych rozwiązań, m.in, przez pierwsze minuty główną armatą na lewej stronie był przyzwyczajony do działań obronnych Tomasz Gębala. Zmienił go Szymon Sićko i od razu zapewnił wyższą skuteczność. Łomża Industria zawdzięcza sporo interwencjom Mateusza Korneckiego, ale w drugiej połowie Flensburg zaznaczył swoje prowadzenie.
Kielczanie zakończyli okres sparingowy z bilansem zwycięstwa i trzech porażek. W Veszprem nie występowali niektórzy liderzy jak Alex Dujshebaev i Andreas Wolff.
Łomża Industria Kielce - SG Flensburg-Handewitt 32:38 (18:17)
Łomża Industria Kielce: Kornecki, Czerwiński - Remili 1, Sanchez-Migallon 1, Sićko 6, Tournat 2, Wiaderny 4, Karačić, Moryto 3, D. Dujshebaev 5, Thrastarson 2, Kounkoud 3, Paczkowski 1, Domagała, Gębala, Karalek 2, Nahi 2
SG Flensburg-Handewitt: K. Möller - Golla 7, Hald 3, Frederik, Kirschberger, Einarsson 4, Schmitt, Mensah Larsen 1, Soegord, Gottfridsson 8, Pedersen 5, Semper 2, L. Möller 4, Lindskog 1, Röd 3
ZOBACZ:
PSG królem polowania
Wielki mecz byłego zawodnika Łomży Industrii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!