Piotrcovia Piotrków Trybunalski regularnie ociera się o czołówkę, ale od lat nie może zakończyć rozgrywek na podium. Kibice tej drużyny na dziesiąty medal w dziejach klubu czekają od 2009 roku.
Nowy sezon, to też nowe nadzieje. Zawodniczki palą się do gry i czują się na siłach, żeby stać się w PGNiG Superlidze Kobiet czarnym koniem. - Jestem bardzo zadowolony z przepracowanego sezonu przygotowawczego. Dziewczyny solidnie trenowały, mamy z sobą wiele pożytecznych meczów sparingowych. Najważniejszym celem było zgranie drużyny - komentuje trener Krzysztof Przybylski.
- Doszło do nas kilka wartościowych piłkarek - Oliwia Suliga, Oliwia Szczepanek, Julia Jasińska, czyli młodzieżowe reprezentantki Polski, a także Brazylijka Tauani Martins Schneider oraz dwie Czeszki - Hanka Muckova, która niestety nie zagra w pierwszych miesiącach ligi i Silvie Polaskova. Wszystkie dają dużą wartość dodatnią dla drużyny - dodaje szkoleniowiec w rozmowie dla klubowych mediów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Krzysztof Przybylski podkreśla, że najważniejsze w sezonie 2022/2023 będzie zdrowie. To właśnie kontuzje uniemożliwiły ekipie z Piotrkowie Trybunalskiego walkę o trofea w minionej edycji rozgrywek.
- Nie chcę tutaj niczego obiecywać, ale postaramy się sprawić kibicom niespodziankę, walcząc w każdym meczu o punkty. Najważniejsze jest jednak zdrowie. Kontuzje uniemożliwiły nam skuteczną walkę w końcówce poprzedniego sezonu. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Celem minimum jest pierwsza szóstka, która walczyć będzie o medale. Mamy jednak znaczne większe ambicje - zapowiada Krzysztof Przybylski.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski rywalizację o punkty w PGNiG Superlidze Kobiet rozpocznie od wyjazdowego meczu z MKS Zagłębiem Lubin. Spotkanie odbędzie się w piątek (9 września) o godzinie 19:00.
Czytaj także:
---> Superliga wprowadza ujednolicony system stron internetowych. To kolejny krok w transformacji cyfrowej
---> Zmiany w przepisach gry w piłkę ręczną. Trzy z nich już wkrótce