Dla Mistrzów Polski będzie to próba generalna przed pierwszym spotkaniem w Lidze Mistrzów, w którym już w najbliższą sobotę kielczanie zagrają ze słoweńskim Gorenje Velenje. Jednak jak podkreślają zawodnicy Vive, na razie koncentrują się tylko na najbliższym rywali ligowym. - Wszyscy jesteśmy skoncentrowani na meczu z Kwidzynem. To jest w tej chwili dla nas najważniejsze spotkanie, które musimy wygrać - mówi kołowy Vive Daniel Żółtak.
Ich rywalem będzie jednak nie byle kto, bo brązowy medalista ostatnich rozgrywek. Kwidzynianie przegrali do tej pory tylko jedno spotkanie i to wyjazdowe z płocką Wisłą. Także kielczanie nie spodziewają się łatwej przeprawy. - Przyjeżdża do nas nie byle kto. Kwidzynianie to bardzo dobra ekipa. We wczorajszym spotkaniu (z Nielbą Wągrowiec przyp. red) widać było, że mają bardzo twardą obronę i dwóch wyrównanych bramkarzy. Na pewno musimy być przez całe spotkanie bardzo skoncentrowani i nie pozwolić sobie na zlekceważenie przeciwnika, bo to może się dla nas źle skończyć - dodaje obrotowy kieleckiej drużyny.
Aby jednak dwa punkty pozostały w Kielcach gracze Bogdana Wenty nie mogą sobie pozwolić na taką nieskuteczność jak podczas dwóch ostatnich spotkań z Powenem Zabrze i Śląskiem Wrocław. - Pracujemy nad tym elementem na każdym treningu i w każdym pojedynku staramy się go poprawiać. Ostatnio w spotkaniu ze Śląskiem było już lepiej. W środę musimy jednak przyłożyć się jeszcze bardziej, bo MMTS ma naprawdę mocnych bramkarzy. O sytuacje jestem spokojny, bo te na pewno będą - kończy Żółtak.
W kieleckiej ekipie zabraknie kontuzjowanych Mateusza Zaremby i Kazimierza Kotlińskiego, który po urazie barku w feralnym meczu z FC Porto będzie musiał jeszcze pauzować co najmniej dwa tygodnie. Gotowy do gry będzie natomiast narzekający ostatnio na ból stopy Tomasz Rosiński. Początek spotkania w hali Legionów w środę o godzinie 19:00.