Wymarzony start płockiej Wisły. To był piorunujący początek

PAP / Szymon Łabiński / Na zdjęciu od prawej: Michał Daszek
PAP / Szymon Łabiński / Na zdjęciu od prawej: Michał Daszek

Udany powrót wicemistrzów Polski do europejskiej elity, Orlen Wisła Płock pokonała u siebie FC Porto. Kluczem do sukcesu był udany początek spotkania.

Nafciarze właściwie ustawili sobie mecz od pierwszych minut. Świetnie spisywali się w obronie i postawili mur przed solidną europejską drużyną, jaką bez wątpienia jest Porto. Kontry okazały się kluczem do późniejszych wydarzeń. Wisła prowadziła 6:1 i zapewniła sobie względny spokój na resztę spotkania. Duża w tym zasługa skuteczności Gonzalo Pereza Arce i nieszablonowanych wejść Tina Lucina.

O komforcie nie było jednak mowy, bo Porto cały czas próbowało zmniejszyć stratę. Szczególnie po przerwie Wisła musiała zachować koncentrację, bo nie była już bezwzględna w obronie jak wcześniej, poza tym Nafciarze sami zaczęli mylić się w ataku i podali Porto rękę. Spotkanie wcale nie musiało skończyć się triumfem wicemistrzów Polski. Gdyby w bramce na dobre nie obudził się Kristian Pilipović, to Wisła mogłaby znaleźć się pod ścianą.

Chorwacki golkiper popisywał się kapitalnymi interwencjami w końcówce, nawet gdy wydało się, że Porto efektownie sfinalizuje akcję. Pilipović odbił 13 rzutów, z czego najważniejsze w końcówce, gdy Wisła przeżywała niemoc w ataku.

ZOBACZ WIDEO: Co teraz z reprezentacją Polski? "Jeden cel"

Bramkarz zrobił różnicę i przy okazji obudził kolegów w ataku. Dodatkowo Porto znalazło się w trudnej sytuacji, gdy na dwie minuty przed końcem Ignacio Plaza Jimenez zobaczył czerwoną kartkę za atak na twarz Siergieja Kosorotowa.

Niedługo później trzybramkową przewagę (wprawdzie na raty) zapewnił Perez Arce i stało się jasne, że Wisła w efektowny sposób zainauguruje Ligę Mistrzów. Nafciarze wrócili do tych rozgrywek po ponad 900 dniach i od razu wysłali sygnał w Europę, że nie zadowolili się samym udziałem.

Orlen Wisła Płock - FC Porto 27:23 (14:10)

Orlen Wisła: Pilipović - Daszek, Lucin 4, Piroch, Yasuhira, Serdio 2, Susnja, Sarmiento 1, Krajewski 2, Perez Arce 7, Terzić, Dawydzić, Mihić 4, Żytnikow 4, Kosorotow 3

Porto: Frandsen, Mitrewski - Veitia Valdes 2, Iturriza, Mikkelsen 3, Oliveira 5, Christensen 1, Silva, Salina 4, Jimenez Plaza, Thurin 1, Fernandes, Branquinho 2, Areia 1, Alves 3, Magalhaues 1

Źródło artykułu: