Kibice we Flens-Arenie mieli nieco powody do obaw. THW Kiel wchodziło ostatnimi czasy na wysokie obroty, co dobitnie pokazało zarówno w ligowych jak i europejskich rozgrywkach. Nawet najbardziej zagorzali fani Flensburga nie liczyli, że konfrontacja z odwiecznym rywalem zza miedzy będzie miała tak piękny scenariusz.
Wikingowie grali jak natchnieni. Zaporę nie do przejścia stanowił Bośniak Benjamin Burić - w całym meczu odbił aż 16 piłek i zakończył spotkanie z 41-procentową skutecznością obron. Grą Flensburga kapitalnie dyrygował Jim Gottfridsson (5 bramek i 4 asysty), a z obroną THW Kiel robili co chcieli Emil Jakobsen i Johannes Golla (15 bramek tego duetu).
Ostatecznie Flensburg zdeklasował THW Kiel różnicą aż trzynastu trafień! (36:23). To trzecia porażka THW Kiel w sezonie 2022/23 Bundesligi i najwyższa w historii derbowych spotkań z Flensburgiem. Potknięcie wicemistrzów Niemiec skrzętnie wykorzystało , które dzięki wyjazdowej wygranej 30:28 z wskoczyło na fotel lidera Bundesligi.
Lisy z Berlina po siedemnastu kolejkach mają 29 punktów. O jeden mniej THW Kiel, a podium zamyka Rhein-Neckar Loewen z dorobkiem 27 punktów. Warto jednak podkreślić, że czwarty , broniący mistrzowskiego tytułu ma 25 punktów i dwa mecze rozegrane mniej. Przed nami jeden z najbardziej pasjonujących sezonów Bundesligi.
ZOBACZ:
Sićko zagra na MŚ?
Hiszpanie bez jednej z gwiazd podczas MŚ?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom